Strona 2 z 3

: 01 paź 2021, 12:07
Audrey Bree Clark
Moje nerwy nie są w najlepszym stanie, bo ciągle się wzruszam. Najpierw w stajni, tuląc głowę do czoła rżącego upiornie Jadrana. Słyszę te jego głupstwa buczące w rezonatorze: Jadran czekał, Jadran tęsknił, Jadran już nie puści Vuka, Jadran był sam... Teraz Jadran i Vuko razem, razem..., gładzę go po szyi i czuję, że gorące łzy płyną mi po twarzy. Na szczęście nikt nie widzi. Jest tylko duszny aromat stajni, chrzęst słomy pod kopytami i półmrok.
Jasne, przywiązuję się do zwierząt. Przywiązuję się też do ludzi. Ale zwykle trudno mnie wzruszyć. Chyba coś ze mną nie za dobrze.


Jarosław Grzędowicz, Pan Lodowego Ogrodu - tom III

moje słowo: mech

: 27 paź 2021, 18:26
Adonis Brooks
Delikatne poduchy mchu wychwytują wodę z rosy, mgły lub deszczu i ją magazynują. Jednak przeważnie to nie wystarcza, bo drzewa albo działają jak parasole (świerki i spółka), albo odprowadzają wodę konarami prosto do korzeni (drzewa liściaste). W tym ostatnim przypadku sytuacja jest prosta – mchy osiedlają się na pniu w tych miejscach, którędy po deszczu spływa woda. Nie płynie ona równomiernie, bo większość drzew stoi trochę krzywo. U góry lekkiej krzywizny tworzy się mały strumyczek, z którego czerpią mchy. Nawiasem mówiąc, z tego właśnie powodu porastający drzewo mech nie nadaje się do określania stron świata. Rzekomo ma wskazywać stronę nawietrzną, z której deszcz uderza o pień i nawilża go. Ale w środku lasu, gdzie drzewa wyhamowały wiatr, deszcz przeważnie pada pionowo z góry na dół. Do tego każde drzewo jest wygięte w inną stronę, tak że orientacja po mchu może wyłącznie przyprawić o zawrót głowy.
Jeśli ponadto kora jest chropowata, to wilgoć wyjątkowo długo utrzymuje się w niewielkich szczelinach. Chropowatość pni zaczyna się od dołu i w miarę upływu lat postępuje coraz wyżej, aż do korony. Dlatego właśnie mech na młodych drzewach rośnie tylko parę centymetrów nad ziemią, za to później otula dolną część pnia niczym podkolanówka.
-- Peter Wohlleben, Sekretne życie drzew

moje słowo: cierpienie

: 30 paź 2021, 22:06
Divina Norwood
Nikt nie chce cierpieć. A przecież jest to udziałem każdego. A niektórzy cierpią bardziej. Niekoniecznie z wyboru. Rzecz w tym, że znosi się cierpienie. Rzecz w tym, jak je się znosi.

~ Andrzej Sapkowski, Wieża jaskółki <3

moje słowo: kwiaty

: 20 lis 2021, 12:59
Julia Crane
Tylko kwiaty od starego przyjaciela pasowały do momentu, w którym spełniały się dawne nadzieje.

L.M. Montgomery, „Ania na uniwersytecie”

moje słowo: lekarstwo

: 17 gru 2021, 22:51
Hyde O. Terrell
- Ale to przecież nie są prawdziwie czary! - zaprotestowała Esk.- To nie jest magia! To...
- Posłuchaj - przerwała jej Babcia. - Jeżeli dasz komuś butelkę syropu na wiatry, może mu pomóc. Ale jeśli chcesz żeby pomogło na pewno, musisz pozwolić, żeby ich umysł zmusił lek do działania. Powiedz, że to promienie księżyca rozpuszczone w winie elfów czy coś w tym rodzaju. Pomamrotaj trochę. Tak samo z klątwami.


Terry Pratchett, Równoumagicznienie
Moje słowo: pies *.*

: 28 sty 2022, 16:21
othello lounsbury
Ludzie są na tyle naiwni, że wierzą w Boga, psy są naiwne, bo wierzą w ludzi.

Éric-Emmanuel Schmitt, Małżeństwo we troje

moje słowo: ocean

: 28 sty 2022, 16:39
Audrey Bree Clark
– Grzeczna dziewczynka - odparła pani Hempstock. – Zjawią się tu, kiedy woda zawrze, żeby spytać, czy widziałyśmy cokolwiek niezwykłego, i napić się herbaty. Może zaprowadzisz chłopaka nad staw?
– To nie staw – poprawiła Lettie. – to mój ocean. Odwróciła się do mnie - Chodź - rzekła i wyprowadziła mnie z domu tą samą drogą.
Dzień nadal był szary.
Okrążyliśmy dom krowią ścieżką.
- Czy to prawdziwy ocean? - spytałem.
- O, tak - odparła.
Natknęliśmy się na niego nagle: ujrzałem drewnianą szopę, starą ławkę, a między nimi kaczy staw, ciemną wodę pokrytą rzęsą i liśćmi nenufarów. Przy brzegu, na powierzchni, pływała martwa ryba, srebrna jak moneta.
- Niedobrze - mruknęła Lettie.
- Zdawało się, że mówiłaś o oceanie - rzekłem. - Tak naprawdę to tylko staw.
- To jest ocean - upierała się. - Natknęłyśmy się na niego, kiedy byłam malutka, gdy przybyłyśmy ze starego kraju.


Neil Gaiman, Ocean na końcu drogi


Moje słowo: wiosna

: 28 sty 2022, 16:45
Divina Norwood
Przeżyłem moją wiosnę szumnie i bogato
Dla własnej przyjemności, a durniom na złość,
W skwarze pocałunków ubiegło mi lato
I szczerze powiedziawszy – mam wszystkiego dość…


Bolesław Wieniawa-Długoszowski, „Ułańska jesień”

Moje słowo: rozłąka

: 13 lip 2022, 22:06
reggie pritchard
Śmierć Szkarłatna od dawna pustoszyła ową krainę. Nigdy dżuma nie bywała tak nieodparta,
tak straszliwa. Jej oznaką widomą była – krew – czerwień i szkarada krwi. Towarzyszyły jej bóle
ostre, nagły zawrót głowy, a potem – obfity przez wszystkie pory wyciek potów i rozłąka z życiem

Edgar Allan Poe - Opowieści Niesamowite

moje słowo: sumienie

: 17 maja 2023, 11:52
pericles campbell
Co by dał, aby być z czystym sumieniem homoseksualistą, artystą, kokainistą - w ogóle jakimś "istą", wszystko jedno jakim - nawet sportsmenom zazdrościł manii sportowej. A był tylko skomplikowanym umetafizycznionym masochistą.

Stanisław Ignacy Witkiewicz - Pożegnanie jesieni

moje słowo: samotność

: 29 maja 2023, 10:03
miloud al-attal
"Być samemu, a czuć się samotnym to może zupełnie co innego? Przecież bywa, że człowiek ma żonę, dzieci, wnuki, przyjaciół, a czuje się samotny. Może samotność sami sobie zadajemy jako niezgodę na świat, w którym przyszło nam żyć? Może jej źródło kryje się w naszej bezbronności wobec tego świata? A może i wobec naszego losu, na który nie mamy wpływu?"

Mistrz Wiesław Myśliwski - Ucho Igielne


moja słowo: przebaczenie

: 07 lip 2023, 00:14
Divina Norwood
dajcie mi słowo, a znajdę cytat z tej książki :lol:

Dlatego, że nie mogły nas rozdzielić ani nędza, ani poniżenie, ani śmierć, ani żadna siła boska czy szatańska, tyś to uczyniła z własnej woli. Ja ci nie złamałem życia, sama to uczyniłaś, za jednym zamachem łamiąc i moje. Tym gorzej dla mnie, żem silny. Czy pragnę żyć? Cóż to będzie za życie, gdy ty… o, Boże! Czy ty chciałabyś żyć mając własną duszę w grobie? Kocham ciebie, choć mnie zabijasz, lecz czy mogę przebaczyć to, że zabijasz siebie?

Emily Bronte - Wichrowe Wzgórze

moje słowo: kwiaty