Look up, we're like "oh, shit"
: 06 lip 2021, 20:42
02.
- Ostrożnie - ostrzegł, kiedy próbowali przejść przez kolejne przewalone drzewo. Liście kleiły mu się do nogawek spodni, a im głębiej zapuszczali się w las, tym było coraz chłodniej.
Z jednej strony Otis wiedział, że ta wycieczka jest najlepszym pomysłem pod słońcem, a z drugiej, kiedy tak gałęzie kolejny raz prawie wydłubały mu oko, czuł, że lepiej cofnąć się i wrócić do domu. Ale wtedy nie byłoby przygody, a przecież teraz była pora na przygodę, prawda? Zwłaszcza, że lubił te ich wypady z Gaią, która towarzyszyła mu od samego początku jego komicznego życia. Ile oni razem nie zrobili, czego nie zobaczyli i czego nie przeszli! Niejeden mógł im pozazdrościć tej relacji i przyjaźni od serca.
Z Gaią można było wszystko, a on czuł się przy niej najswobodniej na świecie. Była jak kolejna siostra, następne oczko w głowie, z którego tych oczu nie można było spuszczać, żeby przypadkiem nie zakręcił się przy niej kto niepożądany. Nie, nie był zazdrosny, nie o to zupełnie chodziło. Nie chciał po prostu, żeby ktoś ją skrzywdził, chociaż wiadomo, nie mógł jej uchronić przed wszystkim. Na przykład przed tym, że poślizgnęła się na mokrej, błotnistej ziemi i prawie przekoziołkowała przez konar. Na szczęście w ostatnim momencie zdołał przytrzymać ją za ramię i przyciągnąć do siebie.
- A ty co, Hammond? Balet ćwiczysz? - zaśmiał się głośno, bo takich akrobacji pozazdrościłby jej niejeden baletmistrz. - Co to są w ogóle za buty? Japonki trzeba było założyć - zerknął z politowaniem na jej trampki. Dobrze, że w szpilkach nie wybrała się na tę przechadzkę po deszczowym lesie. Te baby to są jakieś niepoważne, no naprawdę. Zero pomyślunku jakiegoś. But powinien trzymać stopę, a te jej trampeczki to o dupę potłuc. Jego siostry robiły identycznie - odwalały się jak szczury na otwarcie kanału, a finalnie lądowały na imprezach w plenerze, skąd później Otis, jak na wspaniałego brata przystało, musiał je holować. Powinny mu płacić za taką przykładność. Co jak co, ale miały szczęście, że trafił im się taki zajebisty brat.
Gaia Hammond