studiuje dietetykę i gotuje — dla frogs restaurant
24 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
people confuse me.
food doesn't.
ciasteczka frogsów
ciastka biszkoptowe oblane lukrem kakaowym i obtoczone w wiórkach kokosowych. Doskonałe na głodne serca i nienasycone żołądki.

Droga do każdego serca prowadzi przez żołądek zwykła powtarzać Keira Frogs Hirsch, moja wspaniała i dzielna matka, tuląc mnie do swojej piersi. Pachniała mąką, świeżymi warzywami i aromatem waniliowym, tworząc każdego dnia unikalny zapach swoich, samotworzących się w zależności do menu restauracji, perfum. Palce spierzchnięte od nieustannego krojenia i cięcia ściskały w geście sympatii moje pyzate policzki, gdy na twarzy małego dziecka czaił się grymas smutku.
W przeciwieństwie do trójki mojego starszego rodzeństwa, nie byłam przebojowa i czarująca jak nasz ojciec. Odziedziczyłam po Frogsach zaledwie ¼ aborygeńskich korzeni, ale w połączeniu z nowozelandzką nutą Hirschów, stworzyły one unikatową mieszankę cukru, słodkości, różnych śliczności i monobrwi, która dręczyła mnie aż do czasów licealnych. Byliśmy dużą rodziną, która pojawiła się w Lorne Bay kilkanaście lat temu, by przejąć rodzinną restaurację po zmarłych rodzicach matki. Ciasno dziergane towarzystwo dzieci wychowujących się ze sobą od urodzenia potrafiło nie być łaskawe dla dziewczynki o grubych, ciemnych włosach i dziecięcym tłuszczyku dodatkowo generowanym przez wybitne potrawy z kuchni czającej się w Kurandzie. Brakowało mi siły przebicia, jąkałam się i nie miałam w zwyczaju zajmować pierwszych miejsc w konkursach recytowania wbrew swojej żywej do dnia dzisiejszego miłości do prozy i poezji.

Do miski wbić jajka i wsypać cukier, ustawić na garnku z lekko gotującą się niewielką ilością wody. Ubijać aż masa się ociepli. Nie płakać przy obcych.

Zarobki być może nie zachwycały, każdego dnia po szkole wracałam do domu rzucając tornister na ziemię i zamieniając go na samodzielnie wydziergany fartuch uśmiechałam się dziarsko do klientów. Odnajdywałam się w restauracji jak nigdzie indziej, jako jedyna nie narzekając na natłok pracy w połączeniu ze stałym obciążeniem szkolnych obowiązków. Po zamknięciu drzwi i wymopowaniu podłogi siadaliśmy wszyscy przy wielkim blacie w kuchni i prezentowali pozostałości po przygotowanych przez poszczególnych członków potrawy. Moją specjalnością od zawsze był pieczony kurczak i zupa kukurydziana, przepis dopracowywany przez metodą prób błędów i poszukiwania niefortunnych ochotników do testowania każdej nowej wersji. To właśnie to danie prezentowałam jury Masterchef Australia ledwo kończąc osiemnaście lat i rozpoczynając studia dietetyczne na Jame’s Cook University. Chociaż nie zdołałam wygrać, dotarłam aż do półfinału pierwszy raz w życiu poznając smak, nie tylko wysokoprofilowego gotowania, ale też czegoś, co we własnych wyobrażeniach nieśmiało nazywałam sławą. Kłopoty finansowe restauracji trwały już kilkanaście dobrych miesięcy i chociaż okresy wymagające zaciśnięcia pasa nie były nam obce, to oliwy do ognia dolał jeszcze niespodziewanie pogarszający się stan zdrowia ojca.

Mąkę z proszkiem do pieczenia wsypywać do ubitej masy, mieszając delikatnie szpatułką. Wraz z pierwszą partią mąki wlać ekstrakt z wanilii. Dbać o rodzinę i zachować twarz.


Człowiek nie zdaje sobie sprawy z łatwości przyciągania pecha dopóki mleko się już nie rozlało. Lekarz w białym kitlu oznajmił nam z kamienną twarzą, iż poślizgnięcie się na niedomytej podłodze zaowocowało u taty poważnym urazem głowy, a to z kolei doprowadziło do śpiączki. Mógł nigdy się już nie obudzić. Dla nas personalna tragedia, dla mediów stanowiła pożywkę wciąż świeżej historii “młodej szefowej kuchni”, którą dotknęło nieszczęście losu. Porzuciłam na jakiś czas wszelkie media społecznościowe, unikając zarówno słów pocieszenia jak i nasączonej jadem krytyki. Ta zawsze się pojawia, ale szczególnie łatwo zakorzenia się tam, gdzie oprzeć ją można na niedorzecznych powiązaniach. Na przykład z moim pochodzeniem.

Biszkopt pokroić na paski. Trzymając miskę z lukrem na garnku z gorącą wodą, maczać biszkopty w lukrze za pomocą dwóch widelców. Nie dać się sprowokować innym. I nigdy nie poddawać.

Chwytające za serce historie to również dobra reklama i o tym musiał w pierwszej kolejności pomyśleć komitet rekrutacyjny Le Cordon Bleu, rozpatrując moje rzucone na wiatr zgłoszenie. Zapisane w tajemnicy, wysłane wstydliwym mailem, który reprezentował w moim odczuciu porzucenie tego co mi najdroższe, rodziny, w najgorszej z możliwych sytuacji. Odpowiedź nie przychodziła na tyle długo, że stało się dla mnie komfortowe już myślenie o odmowie, dopóki tako nie nadeszła. Zamiast tego spakowałam walizki zostawiając list na poduszce każdego z domowników i zniknęłam. Jedna koperta powędrowała też na Jego parapet, bo zbyt wstydziłam się powiedzieć, że uciekam prosto w oczy. Być może gdybym kochała jego bardziej, niż swoje kruche emocje, potrafiłabym to wyznać. Być może, miałabym więcej odwagi wiedząc, że w szafie ze skarpetami trzymał pudełko z pierścionkiem zaręczynowym.

Paryż był przerażający.
Affreux, powiem składnie, ale z wybitnie naciąganym akcentem. Nocami i dniami piekłam te same bułki, dopóki ich kolor, tekstura i zapach nie zgadzały się z tymi przygotowanymi przez faceta, który gotował Quiche Lorraine od czterdziestu lat, z zamkniętymi oczami i związanymi za plecami dłońmi. Nie pasowałam tam, chociaż przez dobre półtora roku udawałam, że mam w sobie coś z tego lekkiego, pałającego seksowną obojętnością ducha większości Paryżanek. Jednego nieszczęśnika nawet nabrałam, by koniec końców zaprezentować mu swoje kultowe danie. Ucieczka od zobowiązań podana na zimno. I wróciłam do domu. Z podkulonym ogonem, palcami zdartymi od ubijania masy na ciasta i wstydem w tylnej kieszeni spranych ogrodniczek.
Być może też szczyptą nadziei.

Jej pochodzenie etniczne to tygiel kultur, poczynając od Aborygeńskich przodków od strony matki, a kończąc na Maoryskich krewnych w Nowej Zelandii od strony ojca.
Studiuje dietetykę na James Cook Univeristy, ale rok i kilka miesięcy rezydowała również w Paryżu w sławnej szkole gastronomicznej Le Cordon Bleu.
Samowystarczający i zdeterminowany ogrodnik, początkujący garncarz i fanka wszystkiego, co może zrobić własnymi rękami.
Umie mówić łamaną francuszczyzną, płynnie posługuje się też aborygeńskim.
Miłośniczka literatury pięknej.
phoenix isla hirsch
26.02.1997
hokitika, nowa zelandia
studentka dietetyki / kucharz
frogs restaurant
tingaree
Panna, biseksualna
Środek transportu
skuter służący również do dostaw restauracji.

Związek ze społecznością Aborygenów
od strony matki jest w 1/5 Aborygenką. Rodzina Frogów od zawsze rezydowała w Tingaree, gdzie znajduje się również ich dom.

Najczęściej spotkasz mnie w:
restauracja Frogsów, uniwersytet i wszelkiego rodzaju targowiska.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
matkę, rodzeństwo.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
tak.
phoenix isla hirsch
maia cotton
mistyczny poszukiwacz
iza
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany
cron