student fotografii + freelancer — lorne bay
21 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Chociaż studiowanie fotografii praktycznie od zawsze było wielkim marzeniem Noah, to czasem chłopak potrzebował odpoczynku nawet od realizacji swoich własnych aspiracji. Chociaż brzmi to dosyć absurdalnie, to dla Crawforda równie ważne jak edukacja były momenty wytchnienia. Tak, wzięcie głębszego oddechu, skupienie się na sobie, a nie wyścigu uczelnianym było ultra ważne. No i co tu dużo mówić – to był jeden z takich dni.

Początkowo Noah planował pojawić się na uczelni, dlatego ogarnął siebie z samego rana, po czym wyszedł z domu i skierował w stronę uczelni. Jednak gdzieś po drodze, w jego głowie pojawił się cichutki głosik, który zasugerował, żeby dzisiaj po prostu sobie odpuścił. No bo w sumie dlaczego nie? Zasługiwał na to, by wziąć sobie wolne od spraw. Ostatnio miał na tyle dużo spraw na głowie, między innymi zajęcia, ale też i sesje indywidualne, że Noah uznał, iż po prostu zasługuje na odpoczynek. Dlatego zatrzymał się na chodniku, spojrzał na zegarek, który nosił na przegubie dłoni i zastanowił, co też właściwie dzisiaj może wyprawiać. Może po prostu wydać tę dodatkową gotówkę, którą ostatnio zarobił na sesjach? Chłopak zamówił ubera, a następnie skierował w stronę galerii handlowej.

Po około dwudziestu minutach podróży znalazł się na miejscu, sprawnie wydostał się z samochodu i rozejrzał mimowolnie po okolicy. W sumie dziwnie się robi shopping, kiedy kompletnie się go nie zaplanowało. Tak czy siak nigdzie mu się nie śpieszyło, więc po prostu ruszył przed siebie, a gdzieś po drodze kompletnie mimowolnie wyciągnął telefon komórkowy z kieszeni i to na nim skupił swój wzrok.

Raine Barlowe
powitalny kokos
Noah
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
71.

Raine ostatnimi czasy bywała naprawdę słabą przyjaciółką dla kogokolwiek. Ogrom nauki, jaki znów zaatakował ją na studiach momentami bywał wręcz nie do zniesienia, a każdą wolną chwilę jaką miała, wolała poświęcać pracom ogrodowym, które dzięki pomocy Eden stały się dla niej bardziej zrozumiałe i łatwiejsze, albo nadrabianiu zaległości w filmach i serialach, o których wiecznie widziała jakieś memy i nawiązania, jednak nie miała okazji ich obejrzeć. Do tego dochodziła jeszcze praca w Hungry Hearts, więc godzin w dobie zaczynało jej powoli brakować. Czuła, że bardziej potrzebuje tego życia towarzyskiego, jednak za każdym razem, kiedy myślała, że teraz ma ochotę się z kimś spotkać, przypominała sobie, że nie ma już pięciu lat i musi się z kimś umówić trochę wcześniej, a ciężko jej było wyjść z inicjatywą, kiedy sama nie znała swojego grafiku. Zdarzały się też wpadki, jak dziś, kiedy pomieszała dni i zamiast pomiędzy zajęciami posiedzieć w parku przy kawie z kolegą ze studiów, z którym już daaawno temu robili wspólny projekt, wylądowała w centrum handlowym.
Nie lubiła nigdy robić zakupów, łazić po sklepach, mierzyć ubrań - to nie było dla niej. Zwykle nosiła te same buty, aż nie zdarła w nich podeszwy, ulubione spodenki kupiła w każdym odcieniu jeansu, a nazwy zespołów z lat osiemdziesiątych z jej obszernych koszulek, stanowiły sporą zagadkę dla niej i większości rówieśników. Zbliżał się jednak jej planowany wyjazd do Nowej Zelandii, na który była kompletnie nieprzygotowana, więc uznała, że skorzysta z okazji i się rozejrzy, z plastikowym kubkiem mrożonej kawy (i papierową słomką - fu!) powoli spacerując po alejkach. Zapatrzona w witrynę nie zauważyła, jak ktoś z naprzeciwka trącił ją ramieniem, o mało co nie wytrącając z dłoni kubka, ale najwyraźniej jej koordynacja ruchowa nie była jeszcze w tak złym stanie. - Ej! Może trochę uważaj z tym telefonem... Noah? - skarciła przechodnia, strzepując niewidzialny pyłek z ramienia, jednak rozpoznała w nim chłopaka z Hungry Hearts i nawet zrobiło się jej trochę głupio.

noah crawford
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
ODPOWIEDZ