aktorka — Eclipse Pictures
30 yo — 175 cm
Awatar użytkownika
about
Aktorka której zostały jedynie przygarnięte bliźniaki, które straciły rodziców podczas wypadku samochodowego i których matką chrzestną jest właśnie Sarah.
Zoya Henderson

#10

Kobieta przyjęła oświadczyny Hardinga ze łzami wzruszenia, płynącymi z jej oczu po policzkach, wyznała mu również że spodziewa się jego dziecka i widziała tę radość w oczach mężczyzny, ponieważ wreszcie udało się im to, o co się starali odkąd zamieszkali razem. Sarah była szczęśliwa, jednak była jedna rzecz, która ją martwiła, a mianowicie to, że jeszcze nie powiedzieli z Okayem jego córce o ich radosnej nowinie. Co prawda mieszkali razem już od jakiegoś czasu, Rosalie widziała że jej tata jest szczęśliwy z Sarah, na pewno w przeciwieństwie do czasu gdy był z mamą dziewczynki, z którą to ciągle darli koty, jednak wiadomość o nowym dziecku taty może już nie być wcale taka radosna dla dziewczynki. Z bliźniakami było inaczej, bo to były dzieci nie jej taty, tylko przyjaciół Sarah i nie wiadomo było do końca, czy uda się im je zaadoptować, bo póki co nie byli małżeństwem, teraz zapewne to się zmieni i to pewnie niedługo. Ale i tak mimo wszystko to Rosalie była oczkiem w głowie swojego taty, a teraz gdy pojawi się nowe dziecko, może się to zmienić. Sarah nie wiedziała zatem jak odbyć tę ważną rozmowę z dziewczynką, a Okay miała wrażenie że wszystko pod tym względem obojętnie, sądząc że przecież wszystko będzie dobrze, bo być musi. A ona nie chciała by znów matka dziewczynki zaczęła nastawiać ją przeciwko ojcu, co znów negatywnie by wpłynęło na ich relację, bo wiadomo było, że Harding postawi dobro córki nad swoje własne. Tylko co zrobi teraz, skoro nie chodziło jedynie o dobro Rosalie, ale także i ich nienarodzonego jeszcze dziecka? Przyjaciółka poleciła jej Zoyę Henderson, podobno dobrą psycholog. Żeby sprawdzić czy na pewno taką dobrą jak powiadają, Sarah postanowiła sprawdzić, umawiając się z kobietą najpierw samej, potem planowała przyprowadzić tutaj Okaya, a następnie jego córkę także. Trochę zdziwiło ją to, że kobieta nie ma własnego gabinetu, ale może to taki styl, żeby pacjent czuł się jak u siebie w domu, w sensie bezpieczniej i przytulniej? Postanowiła to sprawdzić i zadzwoniła dzwonkiem pod dany numer w oczekiwaniu na tę wizytę. Oby ta psycholog naprawdę jej pomogła.
happy halloween
nick
doktorantka psychologii — uniwersytet
31 yo — 161 cm
Awatar użytkownika
about
Doktorantka psychologii i współwłaścicielka szkoły nurkowania, która właśnie poroniła
46

Zoya nagle poczuła w swoim życiu wiatr w żaglach. Mogła w końcu odetchnąć pełną piersią i rzucić się w wir pracy, którego tak bardzo jej brakowało przez ostatnie tygodnie. Była naładowana pozytywną energią i chciała pracować do braku tchu. Jej pracoholizm był już dawno zdiagnozowany i tym razem nie miała w planach z nim walczyć. W domu nikt na nią nie czekał więc nie było potrzeby posiadania wolnych wieczorów, bo i tak spędzałaby je samotnie. W natłoku zajęć pamiętała jednak o tym, że miała umówić się z Morganem na spacer. Nie wiedziała jednak czy byłby to dobry moment, bo w końcu zbliżały się walentynki i Henderson nie chciała żeby pomyślał, że jest jakaś zdesperowana i dzwoni po znajomych facetach żeby mieć z kim iść na randkę w dzień zakochanych. Prawda była jednak taka, że Zoyi bylo trochę smutno, że w tym roku nie dostanie bombonierki w kształcie serduszka. Jeszcze rok temu była szczęśliwa ze swoim poprzednim chłopakiem, a później pojawił się Blackwell i wszystko koncertowo zjebał. Nie mogła sobie wybaczyć, ze była tak głupia i dała się nabrać na jego słodkie słówka. Musiała się jednak z tym uporać i przez 99% czasu sądziła, że już jej przeszło. Czasem tylko pojawiały się takie krótkie momenty, w których czuła ten dziwny ścisk w żołądku i ogarniał ją smutek, który jednak po chwili mijał.
Skupiła się na pracy i pacjentach, którzy coraz częściej pukali do jej drzwi, co było chyba dobrym znakiem. Na razie nie zakładała jeszcze swojego biura, głównie dlatego, że nie wiedziała na ile będzie mogła sobie pozwolić gdy zacznie prowadzić zajęcia na uniwersytecie. Może nie będzie mieć tyle czasu żeby przyjmować duże ilości pacjentów, a wtedy gabinet nie będzie jej potrzebny. W ciągu kilku najbliższych tygodni sprawa musiała się wyjaśnić i plan zajęć Henderson będzie bardziej pewny. Piła sobie herbatę czekając na swoją nową pacjentkę. Przyszykowała sobie czysty notatnik z imieniem i nazwiskiem kobiety, która za chwilę miała pojawić się w jej apartamencie. Gdy usłyszała dzwonek to od razu wstała i skierowała się w stronę drzwi, żeby je otworzyć. - Cześć - uśmiechnęła się wpuszczając kobietę do środka - Sarah tak? - Zapytała jeszcze dla pewności, chociaż oczywiście nikogo innego się nie spodziewała. - Usiądź sobie proszę - powiedziała wskazując na miejsce wypoczynkowe, tak by kobieta wybrała sobie to siedzisko, które będzie dla niej jak najbardziej komfortowe. - Napijesz się czegoś? - Zapytała, bo chciała stworzyć dziewczynie jak najlepsze warunki do tego, by opowiedziała jej o swoim życiu.

Sarah McGowan
rozbrykany dingo
catlady#7921
inej - gin - james - leonard
aktorka — Eclipse Pictures
30 yo — 175 cm
Awatar użytkownika
about
Aktorka której zostały jedynie przygarnięte bliźniaki, które straciły rodziców podczas wypadku samochodowego i których matką chrzestną jest właśnie Sarah.
Zoya Henderson

Szatynka nie musiała długo czekać, gdyż drzwi szybko się otworzyły, a za nimi ukazała się przyjaźnie wyglądająca pani psycholog. Teraz Sarah rozumiała ten fenomen chodzenia do psychologa, ta kobieta wyglądała na osobę godną zaufania, której można by powierzyć swoje sekrety i mieć pewność, że ich nie wyda. O dziwo takie przeczucie naszło McGowan gdy tylko ujrzała uśmiech na twarzy Henderson. Sam wygląd i uśmiech kobiety wzbudzał zaufanie.
- Tak, Sarah McGowan. Mam nadzieję że nie przyjechałam za wcześnie? Jeśli masz pacjenta jeszcze to mogę poczekać gdzieś na zewnątrz, albo przyjść później... - Sarah miała to do siebie że nigdy się nie spóźniała, zawsze była na czas, albo przed czasem. Ale rozumiała to, że niektórzy potrzebują więcej czasu na porozmawianie o swoich problemach, więc nie chciała przeszkadzać, jeśli kobieta miała jeszcze jakiegoś pacjenta. Albo tylko nieświadomie odwlekała wypowiedzenie swoich problemów i wątpliwości w czasie nieświadoma również tego że jej problemy dopiero się zaczną, a to za sprawą osoby, która pojawi się w mieście. Zatem wróżę nie tylko to jedno spotkanie Sarah z Zoyą Henderson. Szatynka weszła do środka i usiadła na kanapie, gdyż ta wydała się jej wygodniejszym siedziskiem. I mogła trochę bardziej wyciągnąć nogi, bo mimo tego że brzuszek ciążowy jeszcze nie był do końca widoczny, to kostki jej puchły gdy dużo chodziła.
- Tak, poproszę sok pomarańczowy, jeśli to nie problem. Zawsze uwielbiałam jabłkowy, ale odkąd jestem w ciąży to mam po nim zgagę. - delikatnie się skrzywiła przy powiedzeniu o swoim problemie gastrycznym, bo to nic przyjemnego rezygnować ze swoich ulubionych dań czy przyjemności. Ostatnio zaś coraz częściej tolerowała cytrusy, więc zaczęła się obawiać że może ma braki w witaminach, w tym w witaminie C, lecz lekarz wcale tego nie potwierdził, uznał że aktorka ma zwyczajne zachcianki. Internet zaś podpowiadał że niebawem może umrzeć albo stracić ciążę, na szczęście kobieta była na tyle mądra że nie wierzyła w takie bzdury pisane w internecie.
- Przepraszam, to moja pierwsza wizyta u psychologa odkąd... odkąd byłam w domu dziecka i przeprowadzano ze mną rozmowę na temat rodziców adopcyjnych. Ale mieliśmy w domu dziecka bardzo srogo wyglądającą panią psycholog, szczerze mówiąc się jej trochę bałam w przeciwieństwie do ciebie. Mogę mówić ci na ty, prawda? - zaczęła poprawiać nerwowo koszulę i ściągać jakieś niewidzialne pyłki ze spodni, to była jej typowa reakcja na stres. Przypomniało jej się jak była w domu dziecka i jak obawiała się że nikt nigdy jej nie zaadoptuje, nikt jej nigdy nie pokocha. To były ewidentnie złe wspomnienia i nie chciała by one do niej wracały.
happy halloween
nick
ODPOWIEDZ
cron