sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
  • 19.

Lyra od lat miała taką małą tradycję, że po świętach, a przed nowym rokiem, odwiedzała ojca. Spędzała u niego dwa, trzy dni, a jeśli nie było to z jakichś powodów możliwe to i tak starali się spotkać chociaż na kilka godzin. Ich relacje nie były idealne. Młoda Raynott, gdy była jeszcze dzieckiem, a ojciec już mieszkał w Cairns i tam zakładał nową rodzinę, podchodziła do tego wszystkiego z dystansem. Z jednej strony brakowało jej taty, jego obecności, zabierania jej na lody czy nauki jazdy na rowerze, a z drugiej to na niego przede wszystkim przelewała winę za to nagłe dla niej zniknięcie. To mama wtedy ją do niego wysyłała, nawet gdy Lyra nie była do tego entuzjastycznie nastawiona. I tak przez kolejne lata się docierali, raz dogadując lepiej, raz gorzej, a teraz było chyba w porządku.
Na tyle, że kiedy ojciec zadzwonił do niej z propozycją spędzenia kilku dni z jego rodziną (nową rodziną) w górach, gdzie kilka lat temu kupił domek, nie tylko się na to zgodziła, ale powiedziała też, że kogoś ze sobą zabierze. Wprawdzie nie wiedziała, czy Ryder przystanie na jej propozycję, szczególnie, że powiedziała o tym na kilka dni przed planowanym wyjazdem, ale ostatecznie niepotrzebnie się martwiła, bo się zgodził.
Pamiętaj, jak spyta o coś głupiego albo rzuci jakimś żenującym komentarzem, co jest prawdopodobne, po prostu go zignoruj – poradziła Ryderowi, gdy już byli w trasie. Ojciec ze swoją rodzinką był już na miejscu od wczoraj, a oni zabrali się z najstarszym synem Janet (partnerki ojca) z wcześniejszego związku i jego dziewczyną. Właściwie Lyra, gdy dowiedziała się, że zjeżdża tyle osób nawet się trochę zestresowała, że wciągnęła w to Fitzgeralda! – Pierwszy raz przyjeżdżam do niego z kimś – wyjaśniła. Ojciec Lyry poznał tylko jednego jej poprzedniego chłopaka i to tylko dlatego, że to z nim rozwaliła się na motorze i gdy już sam wyszedł ze szpitala, jeszcze przed jakiś czas ją tam odwiedzał. Aż do momentu, kiedy powiedziała, żeby się tam więcej nie pokazywał.

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
34.

Koniec roku oznaczał dla Rydera całe mnóstwo życiowych zmian. Wyprowadzka wszystkich dotychczasowych współlokatorów, pocałunek Lyry i ich chwilowa rozłąka, kiedy nie mieli pojęcia jak podejść do tej całej sytuacji, a potem propozycja wspólnego zamieszkania, razem z decyzją, że spróbują, dość mocno namieszała im w życiu. Całkiem szybko udało im się znaleźć trzecią osobę do kompletu, a przy całym chaosie, związanym z wprowadzką Lyry i Bowie, niewiele udało im się ustalić w tej kwestii próbowania. Gdy Raynott zaproponowała mu wyjazd do rodziny swojego ojca, początkowo się wahał. Kiedyś powiedziałby, że jasne, nie ma problemu, teraz jednak nie bardzo wiedział jak się do tego odnieść, ale właśnie skoro mieli próbować, spakował podróżną torbę i nie dał się zbyt długo namawiać.
- Jak to, mam nie ciągnąć żenujących rozmów? - uśmiechnął się lekko, chociaż spodziewał się, że część niezręcznych komentarzy i pytań będzie dotyczyła ich relacji, a o na te pytania nie do końca potrafili odpowiedzieć sami przed sobą. - To przecież twój ojciec, nie będzie tak źle - po śmierci państwa Fitzgerald, tak dla niego niespodziewanej i gwałtownej, trochę inaczej podchodził do relacji swoich rówieśników z rodzicami. Z jednej strony rozumiał, że wszyscy mieli swoje rodzinne problemy i absolutnie nie chciałby im umniejszać, ale z drugiej widział, że większosć rzeczy da się rozwiązać, przynajmniej dopóki ma się na to czas i okazję, bo kiedyś zwyczajnie może tych rodziców zabraknąć. - Dobra, jeszcze raz, ile będzie ludzi, jak się nazywają i co muszę wiedzieć - nie chciał w końcu palnąć jakiejś gafy, a nie znał rodziny taty Lyry. To miał być przyjemny wyjazd, a on nie chciał go popsuć, przynajmniej nie chciał, żeby był popsuty z jego winy.

Lyra Raynott
ryder fitzgerald
nata#9784
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Te wszystkie zmiany, które ostatnio dokonały się w jej życiu, wydawały się w większości dobre, a jednak coś w tym wszystkim sprawiało, że Lyra czuła się odrobinę zagubiona. Nowy dom, nowa relacja – cieszyła się z tego wszystkiego, ale czasem wieczorami, gdy kładła się już do łóżka, gdzieś tam w niej rodził się strach, którego wciąż nie potrafiła nazwać. Niepokoiło ją to, że podobnie czuła się po wypadku, gdy już stanęła na nogi, ale uświadomiła sobie, że jej dotychczasowe życie się skończyło. A wszystko inne było wtedy jedną wielką niewiadomą. Zaproponowanie Ryderowi, by jechał z nią było chyba po prostu jakimś jej sposobem na odnalezienie się w tej nowej rzeczywistości. W końcu inni tak robili, prawda?
Okej, coś czuję, że wy dwaj się super dogadacie – zaśmiała się odruchowo. Właściwie wiedziała, że Ryder ma rację – to nie był żaden obcy facet, tylko jej ojciec, nawet jeśli ich relacje były dalekie od idealnych. – Tak, tak, wiem – mruknęła. Przypomniała jej się rozmowa z bratem tuż przed świętami. Miała nadzieję, że i on kiedyś spróbuje się z tatą dogadać, choć musiała przyznać Albertowi rację. Ona także chyba nigdy tak do końca nie przepracowała tego, że ojciec tak zwyczajnie od nich odszedł, że założył nową rodzinę, dla której od tylu lat był. Coś, czego nie udało mu się z nimi.
Noo, najwyraźniej więcej niż sądziłam – przyznała, zerkając w stronę kierowcy. – Mój tata, jego żona Janet i ich dziesięcioletni syn Tom. Przypuszczam, że pojawi się córka Janet z poprzedniego związku, ona jest trochę młodsza od nas. Oni, my i to chyba wszyscy – stwierdziła, jeszcze dodatkowo licząc sobie na palcach, ile to właściwie osób. Nie skończyła, gdy z przodu odezwał się Jake.
Ma wpaść jeszcze ciocia Sally ze swoim nowym facetem – powiedział, posyłając Lyrze w lusterku rozbawione spojrzenie. Raynott aż jęknęła. Raz spotkała Sally. Spojrzała na Rydera.
Sally to siostra Janet. Dość... specyficzna – powiedziała bardzo oględnie. – A co, stresujesz się trochę? – spytała pół żartem, pół serio. Heh, pewnie nie chciała przyznać, ale ona troszkę się stresowała.

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
- Oczywiście, że tak, z kim ja się niby nie dogadałem? - wywrócił oczami, bo zawsze dogadywał się idealnie! Cóż, przynajmniej do niedawna, bo nie dość, że jedna z jego przyjaciółek nie była już jego przyjaciółką, to jeszcze... - Nie mów, że Chandra, to jakiś oddzielny przypadek - dodał jeszcze, bo nikt mu chyba nigdy w życiu nie zadziałał na nerwy równie mocno, co Ginsberg wtedy z bumerangiem. Dosłownie nigdy nie napotkał na swojej drodze równie manipulatorskiej mendy i miał nadzieję, że już nigdy więcej jej nie spotka! Jasne, mieszkali teraz z Lyrą, więc to całkiem naturalne, że dziewczyna będzie chciała przyjść do domu przy Fluorite View, ale on nie miał najmniejszej ochoty na jakiekolwiek spotkania. Nie zamierzał też poruszać tego tematu z Raynott, bo raczej nic dobrego nie miało z niego wyjść. - Okej, to gdzie my wszyscy się pomieścimy? - nie wiedział jakiej wielkości jest domek, ale przy ilości członków rodziny, nie było mowy o oddzielnych pokojach dla każdego. Pewnie miała też być kolejka do łazienki i to wszystko jakoś mniej zaczęło mu się podobać, bo gdzie dużo ludzi, tam dużo bezsensownych kłótni. - Dobra, brzmi jakby chrapała, zaklepuję, ze nie śpię z nia w pokoju! - skrzyżował palce i wyciągnął dłoń do góry, żeby wszyscy widzieli. Co prawda nigdy nie poznał ciotki Sally, ale po ich reakcjach nie brzmiała na kogoś, z kim chciałoby się spędzić cale mnóstwo czasu. - A mam się czymś stresować? - do tej pory w ogóle o tym nie myślał, ale tak, pewnie powinien się trochę bardziej przejąć tym wyjazdem, w końcu poznanie rodziny było wielkim krokiem, szczególnie, że znali się już tyle czasu, a nigdy do tego nie doszło. - Ej, serio, powinienem o czymś wiedzieć? Na coś się przygotować? Czegoś mi nie powiedziałaś? - dopytał i nawet jeśli wcześniej nie był zestresowany, to się to właśnie zmieniło, aż przyrodni brat Lyry z rozbawieniem obserwował ich we wstecznym lusterku.

Lyra Raynott
ryder fitzgerald
nata#9784
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Lyra już otwierała usta, ale Ryder ją uprzedził, więc tylko się szeroko uśmiechnęła, bo dokładnie ten przykład chciała podać. Był taki czas, szczególnie na początku, gdy Lyra trochę się gryzła tym, jakie stosunki są pomiędzy Fitzgeraldem i Ginsberg, bo przecież oboje byli dla niej ważni, ale z czasem zrozumiała, że i tak nic z tym nie zrobi, nikogo nie może zmusić do lubienia się. Postanowiła jednak, że będzie robić wszystko, aby nie ucierpiały na tym jej własne relacje.
No na podłodze jest chyba całkiem sporo miejsca, możesz zaklepać miejsce przy kominku, żeby ci było ciepło – podsunęła mu, oczywiście żartując (albo i nie, hehe), bo była gotowa przyjąć go do swojego pokoju! Bo zakładała, że mimo wszystko tych pokoi jest na tyle dużo, by chociaż po dwie osoby w nich ulokować. I zdecydowanie nie zamierzała pozwolić, by to Sally dzieliła pokój z Fitzgeraldem. Siostra Janet słynęła z tego, że była dość energiczną pięćdziesięciolatką, frywolną i młodą duchem, która miała słabość do młodych facetów. – Oczywiście, że nie – oburzyła się mimowolnie. – W tamtym roku związała się z jakimś studenciakiem, a ona ma chyba ze sto lat! – Teraz dość mocno przesadzała, ale widać było, że postanowiła z miejsca zniechęcić Rydera do Sally. W ogóle, gdyby wiedziała, że ona będzie to z pięć razy by się zastanowiła, zanim zaproponowałaby Ryderowi ten wyjazd.
Choć Lyra nie była lepsza, bo stres trochę ją trzymał to reakcja chłopaka trochę ją bawiła. Sama nawet jeśli kiedyś poznawała rodziny swoich poprzednich chłopaków to tak na dobrą sprawę było to luźne i raczej nie w trakcie wspólnego wyjazdu, gdzie przez kilka dni było się skazanym na taką rodzinę.
Ehkm, nie wspominałam wcześniej – pochyliła się w stronę Rydera, ściszając głos – ale mój tata zajmuje się na boku nie do końca legalnymi rzeczami, więc w ogóle na twoim miejscu uważałabym na to, co mówię. Ach, i przejawia jakąś dziwną awersję do blondynów, ale luz, w razie czego spakowałam farbę do włosów, jakby coś komentował! – Lyra bardzo starała się wypaść przekonująco, gdy to wszystko mówiła.

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
- Przy kominku? Chyba sobie kpisz! Nie mówiłaś, że ma być tak niewygodnie jak na twojej kanapie w mieszkaniu - cóż, już byłym mieszkaniu, więc całe szczęście Ryder nie był skazany więcej z niej korzystać. Chociaż ta ich nowa sytuacja mieszkaniowa nie była szczególnie pomocna. Mieli spróbować, ale przecież nawet nie wiedzieli do końca sami na czym to próbowanie powinno polegać, a do tego nagle po prostu stali się też współlokatorami. Do tego wszystkiego mieli Bowie, która niekoniecznie łagodziła sytuację, a jakby tego wszystkiego było mało, jechali właśnie na rodzinny wyjazd Raynottów. Niekoniecznie wpasowywało się to w typowe ramy rozwijania znajomości, chociaż Ryder chyba nie był specjalnie przeciwny, on i tak nie wiedzial jak to się robi. - Oho, a ten studenciak też będzie? - dopytał od razu, bo to akurat mogło być ciekawe. Związki z dużą różnicą wieku niespecjalnie były gorąco i optymistycznie akceptowane przez członków rodziny, a już szczególnie, kiedy to kobieta była tą sporo starszą. Może też ten chłopak okazałby się rozrywkowym kompanem do imprezy, kiedy starsi pójdą spać, albo reszta nie będzie mogła ich znieść. Kto wie jak potoczy się ten wyjazd?
- Co? - wbił w nią poważne spojrzenie. - Ale tak, że ma ludzi od, no wiesz, od tego? - może to właśnie dlatego nigdy nie poznał ojca Lyry? Już go sobie wyobraził, w takim wielkim fotelu w gabinecie, głaszczącego swojego kota, o spojrzeniu przeszywającym człowieka wzdłuż i wszerz. Czy ona oszalała? Przecież Fitzgeralda nie można było pokazywać ludziom, przy których trzeba było uważać na słowa! On w ogóle nie myślał o tym, co mówi. - Wiesz co? Bardzo śmieszne - burknął trochę obrażony, kiedy już zdał sobie sprawę z tego, że dziewczyna zwyczajnie sobie z niego żartuje. I że on się dał na to wszystko złapać! - Jak taka jesteś, to mogę wysiąść - dodal jeszcze, żeby pokazać jak bardzo jest oburzony jej nieśmiesznymi żartami!

Lyra Raynott
ryder fitzgerald
nata#9784
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Co?! – Lyra spojrzała na Rydera, szczerze oburzona tymi słowami. – Jak ci było tak niewygodnie to trzeba było nie spać tam wcale. Mogłam wziąć Bowie, ona doceniała moją kanapę, łóżko i wszystko inne. – Heh, wyglądało na to, że najwyraźniej dokonała małej pomyłki wśród współlokatorów. Trzeba była zostawić Rydera na Fluorite View, a na wyjazd zabrać Hillbury. W zasadzie też by mogła wkręcić ojca, że to jej dziewczyna. Teraz już raczej nikogo nie dziwiły takie rzeczy, choć prawdę mówiąc Lyra nie miała bladego pojęcia, czy tata jest tradycjonalistą, czy raczej idzie z duchem czasu. Niespecjalnie ją też to obchodziło, bo po pierwsze nie szukałaby u niego a siłę akceptacji swoich związków, a po drugie – i chyba nawet ważniejsze niż to pierwsze – Raynott niestety lub stety nie czuła pociągu do płci pięknej. Wprawdzie kiedyś próbowała randkować z dziewczyną, ale raczej utwierdziło ją to w przekonaniu, że jest heteroseksualna. Tak na dziewięćdziesiąt procent. – Nie, to było w zeszłym roku. Od tamtego czasu pewnie z pięć razy zmieniała facetów – stwierdziła. Lyra całkiem niedawno oglądała taki świąteczny film z Emmą Roberts i tam też była taka ciotka, która na każde rodzinne święta zabierała ze sobą innego mężczyznę i bardzo długo trzymała się zasady, by z żadnym nie być dłużej. Oczywiście w końcu ona też znalazła miłość, bo przecież była to komedia romantyczna, ale Sally trochę jej tę bohaterkę przypominała.
Och, on ma ludzi od wszystkiego. – Żeby zrobić jeszcze lepsze wrażenie pokiwała przekonująco głową, ale Ryder jednak szybciej niż później zorientował się, że Lyra tylko żartuje. Właściwie nic dziwnego, bo bynajmniej nie popisała się w tym przypadku swoimi zdolnościami aktorskimi. – Nie wiem, czy ci się opłaca, niedługo będziemy na miejscu – rzuciła, jeszcze trochę się podśmiechując, ale w pewnym momencie poczuła drobne ukłucie wyrzutów sumienia. Może strojąc sobie żarty z Rydera, w jakiś sposób próbowała zagłuszyć własne emocje? – Tylko sobie żartuję, Ryder. Nie jest taki straszny. W końcu to tylko mój ojciec, nie może być gorszy ode mnie – skwitowała pół żartem, pół serio, uśmiechając się delikatnie. Nie było to zresztą takie złe porównanie, bo Lyra wielokrotnie w swoim życiu słyszała, że pod wieloma względami wdała się w ojca. Wprawdzie nie zawsze było to mówione jako coś dobrego, ale tego już postanowiła nie dodawać.

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
- Bowie? Bowie Hillbury doceniała twoje wszystkie niewygodne meble? - prychnął, bo doskonale wiedział, że co jak co, ale ona akurat potrafiła trochę ponarzekać. - Poza tym nigdy nie mówiłem, że twoje łóżko jest niewygodne! - wręcz przeciwnie, czasem w nim sypiał, właśnie dlatego, że było dużo wygodniejsze od kanapy w salonie, albo łóżka jej byłego współlokatora. Po raz ostatni w pamiętną noc ich pocałunku, który zmienił właściwie wszystko. Zabawne, jak jedno wydarzenie może zmienić wszystko, co sobie człowiek przewidywał. - O, to szkoda - powiedział i rzeczywiście trochę wyglądał, jakby posmutniał, bo było mu autentycznie przykro, że ten chłopak, o którym jeszcze nic nie wiedział, już nie jest potencjalnym członkiem rodziny. Nawet jeśli to miała być rodzina rodziny Lyry. Trochę szkoda, że się nie zakumplują, prawda?
- Ludzi od wszystkiego? - zdążył jeszcze dopytać, zanim odkrył to okropne oszustwo Raynott! Bardzo nieładnie z jej strony, kiedy chłopak się tak stresował poznaniem jej ojca. To znaczy, jeszcze chwilę temu nawet o tym nie myślał, ale aktualnie byl cholernie przejęty. - Wiesz jacy są ojcowie córek dla jakichkolwiek chłopaków? - jemu się rzadko przytrafiało poznawanie rodziców koleżanek. No jasne, znał całą rodzinę Gemmy, bo Gwen, jego siostra, była żoną zmarłego brata byłej przyjaciółki i znali się od małego dzieciaka. Ojciec Raji jakoś go akceptował, ale chyba ani przez chwilę nie pomyślał o nim jako o kimś, kto mógłby mieć niecne zamiary względem jego córki. A jak będzie z tatą Lyry? - To jak daleko jeszcze jest? - niedługo to przecież pojęcie bardzo względne, wyjrzał więc najpierw przed boczną szybę, jakby miał dojrzeć znak "chatka taty Lyry za tyle i tyle kilometrów", a potem wychylił się do przodu, żeby zobaczyć przy przyrodni brat dziewczyny nie używa przypadkiem jakiejś nawigacji, która pokazywała ile jeszcze kilometrow i minut zostalo.

Lyra Raynott
ryder fitzgerald
nata#9784
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
No jasne, że doceniała – mruknęła, ale już z mniejszą pewnością siebie. Cóż, może to nie był najbardziej fortunny przykład, bo faktycznie Bowie czasem lubiła sobie ponarzekać, poza tym najpewniej jak spała u Lyry to też zwykle spała z nią w jej łóżku. Heh, może nawet częściej niż Ryder! Niemniej jednak głupio teraz było wycofać się z tych słów i przyznać, że trochę kręciła, uznała zatem, że lepiej milczeć i do niczego się nie przyznawać.
Fakt, Raynott nie wiedziała. Nie była nigdy chłopakiem, który byłby przedstawiany ojcu jakiejkolwiek córki.
Może to nie dotyczy ojców, którzy porzucają swoje rodziny – skwitowała pozornie obojętnie. Niewykluczone, że była trochę niesprawiedliwa, bo ojciec, choć rozstał się z mamą, nie zapomniał o nich całkowicie. Chciał utrzymać kontakt z dziećmi, choć wychodziło mu to z różnym skutkiem. Lyra jednak była zdania, że jakiekolwiek ocenianie jej wyborów życiowych zwyczajnie mu nie przysługiwało. Dobrze, że chociaż mamę Lyry Ryder już poznał, a ona go lubiła i teraz jak Raynott wpadała do domu na obiadki to ciągle pakowała Lyrze porcje i dla współlokatorów.
Gdyby nie to, że Ryder zajął prawie całe miejsce między siedzeniami, Lyra zrobiłaby to samo. Nigdy wcześniej nie była w domku w górach, więc kiedy Jake rzucił, że już dojeżdżają na miejsce, postanowiła uwierzyć mu na słowo. Wlepiła wzrok w szybę, wyraźnie zainteresowana, gdy zjechali z głównej drogi. I rzeczywiście, trzy minuty później byli już na miejscu. Póki co stał tam tylko jeden samochód. A z domku wychodził właśnie tata Lyry.
Gdy tylko się zatrzymali, dziewczyna wysiadła z auta, przeciągając się.
Hej – przywitała się z ojcem dość zdawkowo i obejrzała przez ramię, czekając aż Ryder do nich dołączy. Był tu w końcu jedyną osobą, której nie znali. – Poznajcie się. To mój tata, a to – wyraźnie się zawahała – Ryder. – Brzmiało lepiej niż chłopak, którego pocałowałam, więc postanowiliśmy spróbować, prawda? Wow, Lyra nie sądziła, że już na wstępie spowoduje to drobne nieścisłości i heh, pewnie problemy nawet na etapie nazewnictwa.
Więc jesteś kolegą Lyry? – odezwał się jej ojciec, mierząc Rydera spojrzeniem od stóp do głów.

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
- Ciężko powiedzieć, ja bezpiecznie obstawiałbym, że wszystkich - wzruszył ramionami, bo ciężko mu było coś więcej powiedzieć o panu Raynott, w końcu nigdy go nie poznał, ale uważał, że czasem rodzicom trzeba było po prostu wybaczać. Oczywiście, nie w każdym przypadku, ale jeśli starali się dla swoich dzieci, żeby naprawić relacje, to chłopak nie mógł zrozumieć, jak niektórzy się odcinali. Jasne, wyrządzona krzywda, czy odrzucenie było czasem zbyt duże, ale zawsze lepszy był trochę głupi rodzic, niż żaden rodzic. Cieszył się na ten wyjazd właśnie przez wzgląd na słabe kontakty dziewczyny z panem Raynottem, bo może nie od razu, ale z czasem ich relacja mogła się poprawić do tego stopnia, że przestaną tylko odczuwać w swoim kierunku żal? Nie zamierzał jednak poruszać z nią tego tematu. To nie była jego sprawa i nie powinien się wtrącać, bo każdy jednak czuł inaczej.
W międzyczasie dojechali jednak na miejsce, a Fitzgerald z zaciekawieniem przyglądał się okolicy, trochę ociągając się z wyjściem z samochodu, bo pomimo tego, że Lyra sobie żartowała z wrogości swojego ojca, to trochę zaczął się stresować ich poznaniem. - Dzień dobry! - szeroki i przyjazny uśmiech wypłynął na jego twarz, kiedy już do nich podszedł, wyciągając do mężczyzny rękę. Uścisk dłoni musiał być zdecydowany i twardy, ale nie za twardy. Żadnego podawania rozmoczonych śledzi, bardzo ważna zasada! - Ryder Fitzgerald - dodał jeszcze, jakby jego nazwisko miało cokolwiek powiedzieć panu Raynottowi. - Tak, mieszkamy też razem - kiwnął głową, bo kolega to było trochę niedopowiedzenie. - I właściwie to nie jestesmy tylko kolegami, tylko no... no wie pan - tylko przyjaciółmi, którzy się pocalowali i postanowili spróbować? Lyra najwyraźniej miała więcej rozumu w głowie, skoro potrafiła powstrzymać się przed rozwinięciem czegoś, co nie do końca potrafili opisac, a Ryder, skoro nie bardzo wiedział co zrobić, spojrzał się na nią trochę błagalnie, jakby chciał, żeby go natychmiastowo uratowała.

Lyra Raynott
ryder fitzgerald
nata#9784
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Lyra wywróciła oczami, słysząc pytanie ojca i chyba tylko cudem powstrzymała się przed komentarzem, który mógłby od razu z miejsca popsuć atmosferę, a na pewno zdecydowanie ją zagęścić. I choć może gdyby byli tu bez Rydera, nie gryzłaby się w język, ale w tej sytuacji... no cóż, czuła, że powinna. Głównie ze względu a Fitzgeralda, ale trochę też na siebie – w gruncie rzeczy Lyra chciała, by ten wyjazd był po prostu miły. Zwłaszcza, że ostatnio nie czuła się najlepiej, też ze względu na pewne aspekty w jej życiu, gdzie musiała podjąć niełatwe decyzje.
Od tych Fitzgeraldów, którzy prowadzili bar? – dopytał, a Lyra nawet nie była zdziwiona, że skojarzył fakty. W końcu, zanim uciekł do Cairns, mieszkał w Lorne Bay, znał to miejsce i znał ludzi. Zabawne, jak teraz myślała o tym, że zaledwie kilka lat temu wydawało jej się, że w pewnym sensie pójdzie w jego ślady i ona też kiedyś opuści rodzinne miasteczko, bo gimnastyka miała być przepustką do wielkiego świata.
Zauważyła, że ojciec już otwierał usta, kiedy Ryder najwyraźniej trochę zapętlił się w swoich tłumaczeniach, zresztą wystarczyło jedno spojrzenie, by zorientowała się, że w tym momencie powinna wkroczyć do akcji.
Mniejsza z tym – ucięła stanowczo, patrząc prosto na ojca, jakby chciała mu dać przekazać, że to właściwie nie jego sprawa. Nie musiała mówić tego głośno, czuła, że rozumie. – A gdzie twoja świta? – zapytała ze słodkim uśmiechem i jak na zawołanie, z domku wyszła Janet z resztą domowników, więc Lyra przez następne kilka minut pewnie zapoznawała Rydera z pozostałymi, pilnując przy tym, żeby nie zarzucili go mnóstwem niezręcznych czy jakichś strasznych pytań. I odetchnęła z ulgą, gdy w końcu Janet zaproponowała, żeby może poszli z tymi wszystkimi rzeczami do sypialni, na co Lyra ochoczo przystała i ruszyła w stronę domku.
Żyjesz jeszcze? – rzuciła ściszonym głosem, kiedy wspinali się po schodach na piętro, gdzie jeden z pokoi był przeznaczony dla nich. No chyba, że Ryder jednak zdecyduje się na spanie w salonie przy kominku!

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
- Tak, wcześniej prowadzili go moi rodzice, ale kilka lat temu zmarli, więc zajmujemy się tym razem z rodzeństwem, bywał pan? - fakt, że był współwłaścicielem baru działał chyba na jego korzyść? Tak mu się przynajmniej wydawało, bo ludzie najczęściej reagowali z jakimś podziwem, jakby miał jakikolwiek wkład w to, że jego imię i nazwisko widnieje w papierach. Po śmierci rodziców - niespodziewanie tak bliskiej czasowo, razem z rodzeństwem, a może to bardziej jego rodzeństwo, postanowili, że zajmą się nim wspólnie. Ryder miał wtedy zaledwie dziewiętnaście lat i gdyby nie ich odejście, dalej brałby jakieś pieniądze od rodziców na utrzymanie, a tak musiał wydorośleć trochę szybciej. We wszystkim pomogła też paczka przyjaciół z którą zamieszkał i choć może nie mógł się pochwalić zaskakująco wysokimi zarobkami, to zawsze fakt, że miał jakieś udziały w prowadzeniu rodzinnego batu znaczył chyba więcej, niz samo bycie barmanem.
Wdzięczny Lyrze za ratunek, uśmiechnął się tylko, chyba jeszcze niegotowy na nadejście tych wszystkich ludzi, o których opowiadała mu w samochodzie, ale których imiona zdążyły mu zupełnie wylecieć z głowy. Witał się z nimi i próbował choć łączyć imiona z twarzami, jeszcze nie przejmując się łączeniem innych faktów, a kiedy padła propozycja odłożenia rzeczy, chyba trochę zbyt entuzjastycznie ruszył po ich torby do samochodowego bagażnika. - Zapaliłbym - odpowiedział zupełnie poważnie, ale szeptem, żeby go nikt przypadkiem nie usłyszał. Nie wiedział jakie rodzina Lyry miała podejście do zielska, ale mało ludzi w średnim wieku to pochwalało. - To który? - poczekał aż Raynott otworzy konkretne drzwi, bo chyba dostała jakieś instrukcje, a kiedy już to zrobiła, rzucił torby na podłogę i rozłożył się plackiem w poprzek łóżka. - I co teraz będziemy musieli robić? - czy w planach było obowiązkowe granie w monopoly?

Lyra Raynott
ryder fitzgerald
nata#9784
ODPOWIEDZ