about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
~ Urodziła się w poważanej i porządnej rodzinie Petersonów. Małżeństwo prawnika i wykładowczyni na uniwersytecie było wręcz idealne, mogło świecić przykładem. Znani w towarzystwie, lubiani. Posiadacze posiadłości, w której uwielbiają szykować imprezy, rauty i inne spotkania swoich znajomych. Choć sami nie posiadają żadnych tytułów szlacheckich, bo i skąd, tak absolutnie nie widać tego. Ani po zachowaniu, ani po ludziach, jakimi się otaczają.
~ Od zawsze musiała być idealna córeczką swoich rodziców. Chodzić na balet, uczyć się francuskiego i grać na fortepianie. Nie szlajać się z chłopakami i o 20 leżeć już w łóżku, a dozwolone rozrywki to było czytanie książek, nawet fikcji.
~ W młodości może i próbowała się buntować, wydostać się spod klosza, by stać się prawdziwą nastolatką. Można by rzec, że przy dobrych wiatrach zostałaby niczym Lane Kim z Gilmore Girls, gdzie całe miasteczko, poza jej matką wiedziało, że dziewczyna wcale nie jest taka grzeczna i ma mnóstwo zainteresowań, które nie godziły się z wizją matki. Jednak w przypadku Niny szybko się to wydało, a kara w postaci szlabanu, awantury i cichych dni z rodzicami szybko nauczyła blondynkę, aby takich akcji nie odwalać
~W związku z tym Nina zawsze była grzeczną, spokojną dziewczyną, introweryczką. Choć nie wpisywała się w plany swoich rodziców w 100%, to można śmiało powiedzieć, że w 70-80%, a to już państwu Peterson starczało. Warto zauważyć, że może i była córeczką tatusia i miała z nim lepszy kontakt, to zwłaszcza on miał największe oczekiwania względem niej. Matka nieco mniej
~ Przez całą szkołę Nina uczyła się dobrze, na początku liceum kończąc z baletem, na fortepianie grała dla przyjemności, ale języków uczyła się dalej. Jej pomysł na studiowanie akurat farmacji został zaakceptowany.
~Choć kierunek studiów był jej inicjatywą, to nie był to wymarzony kierunek rozwoju przyszłości. Tak między bogiem a prawdą, to chciałaby otworzyć własny antykwariat, głównie z rzeczami z duszą, meblami, choć miejsce dla literatury na pewno również by się znalazło
~ Co robi w wolnych chwilach? W ostatnim czasie sporo uczy się od matki w temacie bycia idealną panią domu, uwielbia teatr i musicale, a także młodzieżowe seriale z lat 2000, czyli np wspomniane Gilmore Girls, One Tree Hill czy The OC.
~Przez całe życie nie miała wielu znajomych. Była pewna grupa równieśników, którzy byli dziećmi przyjaciół jej rodziców. Jak byli młodzi, to nie było problemu, później te relacje nieco się rozluźniły. Choć z Alfiem Nina przyjaźni się do dziś. Czy tylko przyjaźń? Nie, gdzieś w wieku 13, może 14 lat stwierdziła, że chłopak jest wspaniały, przystojny i cudowny nawet pomimo aparatu na zębach i pojedynczych pryszczy. To uczucie istnieje do dziś, bo wie, że jest też wspaniałym kumplem, można na niego liczyć i jak dobrze traktuje inne osoby. Szkoda tylko, że Nina do dziś uważa, że to uczucie jest kompletnie nie odwzajemnione, więc woli go mieć za przyjaciela, niż stracić nawet to.
~Oczywiście, nie znaczy to, że nigdy nie była w związku. Tylko one nigdy nie trwały długo, ani nie były szczęśliwe i udane. Za każdym razem, kiedy próbowała sobie wybić Buxtona z głowy, uświadamiała sobie, że żaden chłopak go nie zastąpi.
~Jako że kończy już studia i czekają ją płatne praktyki i w końcu zacznie zarabiać swoje pieniądze, zdecydowała z państwem Peterson, że to odpowiedni moment, aby wyprowadzić się z rodzinnego gniazdka. Rodzice sfinansowali zakup mieszkanka, a Nina ma zacząć dorosłe życie
~Mimo że nie była już dzieckiem, to wciąż była pod "pantoflem" rodziców. Może wstyd się przyznać, ale w ostatnich latach nie przeszkadzało jej już to, czego oczekują od niej starzy, wręcz taki styl życia jej zaczął pasować. Zdecydowanie się starzała mentalnie o wiele szybciej, niż wskazywałby na to jej wiek.
~Nie jest fanką popularnych w dzisiejszych czasach rzeczy: Nie lubi podróżować (chyba że do jakiegoś spa, ale tam potrafi nie opuszczać hotelu przez cały pobyt), nie pija kawy (uwielbia za to zieloną herbatę i dość yerba mate), ani wina (ale likierkiem, niczym emerytka, nie pogardzi).
~Odżywia się zdrowo, ale bez szaleństw. Da się namówić na pizzę, czy nawet burgera, ale zdecydowanie ogranicza mięso
~ Od zawsze musiała być idealna córeczką swoich rodziców. Chodzić na balet, uczyć się francuskiego i grać na fortepianie. Nie szlajać się z chłopakami i o 20 leżeć już w łóżku, a dozwolone rozrywki to było czytanie książek, nawet fikcji.
~ W młodości może i próbowała się buntować, wydostać się spod klosza, by stać się prawdziwą nastolatką. Można by rzec, że przy dobrych wiatrach zostałaby niczym Lane Kim z Gilmore Girls, gdzie całe miasteczko, poza jej matką wiedziało, że dziewczyna wcale nie jest taka grzeczna i ma mnóstwo zainteresowań, które nie godziły się z wizją matki. Jednak w przypadku Niny szybko się to wydało, a kara w postaci szlabanu, awantury i cichych dni z rodzicami szybko nauczyła blondynkę, aby takich akcji nie odwalać
~W związku z tym Nina zawsze była grzeczną, spokojną dziewczyną, introweryczką. Choć nie wpisywała się w plany swoich rodziców w 100%, to można śmiało powiedzieć, że w 70-80%, a to już państwu Peterson starczało. Warto zauważyć, że może i była córeczką tatusia i miała z nim lepszy kontakt, to zwłaszcza on miał największe oczekiwania względem niej. Matka nieco mniej
~ Przez całą szkołę Nina uczyła się dobrze, na początku liceum kończąc z baletem, na fortepianie grała dla przyjemności, ale języków uczyła się dalej. Jej pomysł na studiowanie akurat farmacji został zaakceptowany.
~Choć kierunek studiów był jej inicjatywą, to nie był to wymarzony kierunek rozwoju przyszłości. Tak między bogiem a prawdą, to chciałaby otworzyć własny antykwariat, głównie z rzeczami z duszą, meblami, choć miejsce dla literatury na pewno również by się znalazło
~ Co robi w wolnych chwilach? W ostatnim czasie sporo uczy się od matki w temacie bycia idealną panią domu, uwielbia teatr i musicale, a także młodzieżowe seriale z lat 2000, czyli np wspomniane Gilmore Girls, One Tree Hill czy The OC.
~Przez całe życie nie miała wielu znajomych. Była pewna grupa równieśników, którzy byli dziećmi przyjaciół jej rodziców. Jak byli młodzi, to nie było problemu, później te relacje nieco się rozluźniły. Choć z Alfiem Nina przyjaźni się do dziś. Czy tylko przyjaźń? Nie, gdzieś w wieku 13, może 14 lat stwierdziła, że chłopak jest wspaniały, przystojny i cudowny nawet pomimo aparatu na zębach i pojedynczych pryszczy. To uczucie istnieje do dziś, bo wie, że jest też wspaniałym kumplem, można na niego liczyć i jak dobrze traktuje inne osoby. Szkoda tylko, że Nina do dziś uważa, że to uczucie jest kompletnie nie odwzajemnione, więc woli go mieć za przyjaciela, niż stracić nawet to.
~Oczywiście, nie znaczy to, że nigdy nie była w związku. Tylko one nigdy nie trwały długo, ani nie były szczęśliwe i udane. Za każdym razem, kiedy próbowała sobie wybić Buxtona z głowy, uświadamiała sobie, że żaden chłopak go nie zastąpi.
~Jako że kończy już studia i czekają ją płatne praktyki i w końcu zacznie zarabiać swoje pieniądze, zdecydowała z państwem Peterson, że to odpowiedni moment, aby wyprowadzić się z rodzinnego gniazdka. Rodzice sfinansowali zakup mieszkanka, a Nina ma zacząć dorosłe życie
~Mimo że nie była już dzieckiem, to wciąż była pod "pantoflem" rodziców. Może wstyd się przyznać, ale w ostatnich latach nie przeszkadzało jej już to, czego oczekują od niej starzy, wręcz taki styl życia jej zaczął pasować. Zdecydowanie się starzała mentalnie o wiele szybciej, niż wskazywałby na to jej wiek.
~Nie jest fanką popularnych w dzisiejszych czasach rzeczy: Nie lubi podróżować (chyba że do jakiegoś spa, ale tam potrafi nie opuszczać hotelu przez cały pobyt), nie pija kawy (uwielbia za to zieloną herbatę i dość yerba mate), ani wina (ale likierkiem, niczym emerytka, nie pogardzi).
~Odżywia się zdrowo, ale bez szaleństw. Da się namówić na pizzę, czy nawet burgera, ale zdecydowanie ogranicza mięso
Środek transportu
Posiada niewielkiego Priusa. Niezawodny, bezpieczny samochód - w końcu musi jakoś dojeżdżać na uczelnię. Na co dzień też się porusza swoim autkiem, choć czasem można ją zobaczyć na swoim rowerze z wiklinowym koszykiem zawieszonym na kierownicy
Związek ze społecznością Aborygenów
Nie istnieje. Nina doskonale zdaje sobie sprawę z roli Aborygenów, że są pierwotnymi mieszkańcami, że byli tępieni i tak dalej, ale sama nie posiada żadnych znajomych, ani przodków powiązanych z nimi
Najczęściej spotkasz mnie w:
Trudne pytanie! Pewnie w bibliotece, czy innym miejscu, w którym można się rozłożyć z laptopem i notatkami. Poza tym dużo czasu spędza(ła) w domu rodziców, niczym nudny introwertyk. Od czasu do czasu lubi się przejść po centrum handlowym, a także sporo czasu jest w Cairns, w związku z uczelnią
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodziców.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale w delikatnym stopniu. Bez trwałych czy krwawych uszkodzeń ciała, lub innych szkód znacząco wpływające na przyszłe fabuły postaci.
Posiada niewielkiego Priusa. Niezawodny, bezpieczny samochód - w końcu musi jakoś dojeżdżać na uczelnię. Na co dzień też się porusza swoim autkiem, choć czasem można ją zobaczyć na swoim rowerze z wiklinowym koszykiem zawieszonym na kierownicy
Związek ze społecznością Aborygenów
Nie istnieje. Nina doskonale zdaje sobie sprawę z roli Aborygenów, że są pierwotnymi mieszkańcami, że byli tępieni i tak dalej, ale sama nie posiada żadnych znajomych, ani przodków powiązanych z nimi
Najczęściej spotkasz mnie w:
Trudne pytanie! Pewnie w bibliotece, czy innym miejscu, w którym można się rozłożyć z laptopem i notatkami. Poza tym dużo czasu spędza(ła) w domu rodziców, niczym nudny introwertyk. Od czasu do czasu lubi się przejść po centrum handlowym, a także sporo czasu jest w Cairns, w związku z uczelnią
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodziców.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale w delikatnym stopniu. Bez trwałych czy krwawych uszkodzeń ciała, lub innych szkód znacząco wpływające na przyszłe fabuły postaci.
Nina Marie Peterson
Lili Reinhart
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!