Weterynarz, właściciel — Sanktuarium Koali
23 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Oddała serce panu Ashworth, który roztrzaskał je na małe kawałeczki. Choć się stara nie umie go poskładać więc skupia się na tym co jej pozostało - pracy w swoim Sanktuarium dla dzikich zwierząt, gdzie zostanie nie raz do późnej nocy. I udaje, że przecież wszystko jest z nią w porządku.
Moje nerwy nie są w najlepszym stanie, bo ciągle się wzruszam. Najpierw w stajni, tuląc głowę do czoła rżącego upiornie Jadrana. Słyszę te jego głupstwa buczące w rezonatorze: Jadran czekał, Jadran tęsknił, Jadran już nie puści Vuka, Jadran był sam... Teraz Jadran i Vuko razem, razem..., gładzę go po szyi i czuję, że gorące łzy płyną mi po twarzy. Na szczęście nikt nie widzi. Jest tylko duszny aromat stajni, chrzęst słomy pod kopytami i półmrok.
Jasne, przywiązuję się do zwierząt. Przywiązuję się też do ludzi. Ale zwykle trudno mnie wzruszyć. Chyba coś ze mną nie za dobrze.


Jarosław Grzędowicz, Pan Lodowego Ogrodu - tom III

moje słowo: mech
zdolny delfin
Sorbet Malinowy
kucharz — Beach Reatsaurant Lorne Bay
29 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Próbuję realizować swoje marzenia o własnej knajpie, rozkochać w sobie dziewczynę marzeń, ale moja dawna miłość wróciła do miasta
Delikatne poduchy mchu wychwytują wodę z rosy, mgły lub deszczu i ją magazynują. Jednak przeważnie to nie wystarcza, bo drzewa albo działają jak parasole (świerki i spółka), albo odprowadzają wodę konarami prosto do korzeni (drzewa liściaste). W tym ostatnim przypadku sytuacja jest prosta – mchy osiedlają się na pniu w tych miejscach, którędy po deszczu spływa woda. Nie płynie ona równomiernie, bo większość drzew stoi trochę krzywo. U góry lekkiej krzywizny tworzy się mały strumyczek, z którego czerpią mchy. Nawiasem mówiąc, z tego właśnie powodu porastający drzewo mech nie nadaje się do określania stron świata. Rzekomo ma wskazywać stronę nawietrzną, z której deszcz uderza o pień i nawilża go. Ale w środku lasu, gdzie drzewa wyhamowały wiatr, deszcz przeważnie pada pionowo z góry na dół. Do tego każde drzewo jest wygięte w inną stronę, tak że orientacja po mchu może wyłącznie przyprawić o zawrót głowy.
Jeśli ponadto kora jest chropowata, to wilgoć wyjątkowo długo utrzymuje się w niewielkich szczelinach. Chropowatość pni zaczyna się od dołu i w miarę upływu lat postępuje coraz wyżej, aż do korony. Dlatego właśnie mech na młodych drzewach rośnie tylko parę centymetrów nad ziemią, za to później otula dolną część pnia niczym podkolanówka.
-- Peter Wohlleben, Sekretne życie drzew

moje słowo: cierpienie
sumienny żółwik
BlackSwan90#4142
organistka — w kościele
25 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Sierota grająca w kościele, którą ludzie z Lorne Bay mają za przeklętą wiedźmę z lasu i ona sama także w to wierzy. Zsyła na innych jedynie nieszczęście, więc nic dziwnego, że jest całkiem sama.
Nikt nie chce cierpieć. A przecież jest to udziałem każdego. A niektórzy cierpią bardziej. Niekoniecznie z wyboru. Rzecz w tym, że znosi się cierpienie. Rzecz w tym, jak je się znosi.

~ Andrzej Sapkowski, Wieża jaskółki <3

moje słowo: kwiaty
malarka — organizująca własną wystawę
35 yo — 175 cm
Awatar użytkownika
about
malarka, która całe swoje życie poświęciła sztuce, obecnie przygotowuje kolejną wystawę w Cairns, w życiu prywatnym zaś debiutuje w roli dziewczyny Aidena i jest z tego powodu bardzo szczęśliwa
Tylko kwiaty od starego przyjaciela pasowały do momentu, w którym spełniały się dawne nadzieje.

L.M. Montgomery, „Ania na uniwersytecie”

moje słowo: lekarstwo
Gotuje na ekranie | Szef kuchni i właściciel — Beach Restaurant | Oaks kitchen & garden
33 yo — 191 cm
Awatar użytkownika
about
Znany ze srebrnego ekranu telewizora szef kuchni, który odlicza czas do dnia w którym zostanie tatą, choć nie jest pewien czy syn na pewno jest jego i boi się, że zawiedzie w tej roli. Wannabe chłopak pewnej artystki choć w swej nieśmiałości i zawiłości ich relacji boi się do tego głośno przyznać. A na dodatek odnalazł biologiczną siostrę po ponad dwudziestu latach z którą nie wie jak się dogadać.
- Ale to przecież nie są prawdziwie czary! - zaprotestowała Esk.- To nie jest magia! To...
- Posłuchaj - przerwała jej Babcia. - Jeżeli dasz komuś butelkę syropu na wiatry, może mu pomóc. Ale jeśli chcesz żeby pomogło na pewno, musisz pozwolić, żeby ich umysł zmusił lek do działania. Powiedz, że to promienie księżyca rozpuszczone w winie elfów czy coś w tym rodzaju. Pomamrotaj trochę. Tak samo z klątwami.


Terry Pratchett, Równoumagicznienie
Moje słowo: pies *.*
towarzyska meduza
Sorbet Malinowy
(pijany) psychiatra — cairns hospital
44 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
My beer drunk soul is sadder than all the dead Christmas trees of the world.
Ludzie są na tyle naiwni, że wierzą w Boga, psy są naiwne, bo wierzą w ludzi.

Éric-Emmanuel Schmitt, Małżeństwo we troje

moje słowo: ocean
Weterynarz, właściciel — Sanktuarium Koali
23 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Oddała serce panu Ashworth, który roztrzaskał je na małe kawałeczki. Choć się stara nie umie go poskładać więc skupia się na tym co jej pozostało - pracy w swoim Sanktuarium dla dzikich zwierząt, gdzie zostanie nie raz do późnej nocy. I udaje, że przecież wszystko jest z nią w porządku.
– Grzeczna dziewczynka - odparła pani Hempstock. – Zjawią się tu, kiedy woda zawrze, żeby spytać, czy widziałyśmy cokolwiek niezwykłego, i napić się herbaty. Może zaprowadzisz chłopaka nad staw?
– To nie staw – poprawiła Lettie. – to mój ocean. Odwróciła się do mnie - Chodź - rzekła i wyprowadziła mnie z domu tą samą drogą.
Dzień nadal był szary.
Okrążyliśmy dom krowią ścieżką.
- Czy to prawdziwy ocean? - spytałem.
- O, tak - odparła.
Natknęliśmy się na niego nagle: ujrzałem drewnianą szopę, starą ławkę, a między nimi kaczy staw, ciemną wodę pokrytą rzęsą i liśćmi nenufarów. Przy brzegu, na powierzchni, pływała martwa ryba, srebrna jak moneta.
- Niedobrze - mruknęła Lettie.
- Zdawało się, że mówiłaś o oceanie - rzekłem. - Tak naprawdę to tylko staw.
- To jest ocean - upierała się. - Natknęłyśmy się na niego, kiedy byłam malutka, gdy przybyłyśmy ze starego kraju.


Neil Gaiman, Ocean na końcu drogi


Moje słowo: wiosna
zdolny delfin
Sorbet Malinowy
organistka — w kościele
25 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Sierota grająca w kościele, którą ludzie z Lorne Bay mają za przeklętą wiedźmę z lasu i ona sama także w to wierzy. Zsyła na innych jedynie nieszczęście, więc nic dziwnego, że jest całkiem sama.
Przeżyłem moją wiosnę szumnie i bogato
Dla własnej przyjemności, a durniom na złość,
W skwarze pocałunków ubiegło mi lato
I szczerze powiedziawszy – mam wszystkiego dość…


Bolesław Wieniawa-Długoszowski, „Ułańska jesień”

Moje słowo: rozłąka
detektyw — lorne bay police station
36 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
Got so much to lose, Got so much to prove, God don't let me lose my mind. Trouble on my left, Trouble on my right, I've been facing trouble almost all my life. My sweet love won't you pull me through. Everywhere I look I catch a glimpse of you.
Śmierć Szkarłatna od dawna pustoszyła ową krainę. Nigdy dżuma nie bywała tak nieodparta,
tak straszliwa. Jej oznaką widomą była – krew – czerwień i szkarada krwi. Towarzyszyły jej bóle
ostre, nagły zawrót głowy, a potem – obfity przez wszystkie pory wyciek potów i rozłąka z życiem

Edgar Allan Poe - Opowieści Niesamowite

moje słowo: sumienie
powitalny kokos
izka
barman w cherry road — w wolnych chwilach pisze książkę
24 yo — 182 cm
Awatar użytkownika
about
Morze mnie gniewne rzuciło na skały, na to mi tylko zostawiając duszę, bym lepiej śmierci bliskiej czuł katusze.
Co by dał, aby być z czystym sumieniem homoseksualistą, artystą, kokainistą - w ogóle jakimś "istą", wszystko jedno jakim - nawet sportsmenom zazdrościł manii sportowej. A był tylko skomplikowanym umetafizycznionym masochistą.

Stanisław Ignacy Witkiewicz - Pożegnanie jesieni

moje słowo: samotność
easy rider — farma hawkinsów
25 yo — 186 cm
Awatar użytkownika
about
Wielokulturowy wagabunda, który niespodziewanie przedłużył pobyt w Lorne za sprawą splotu kilku zupełnie nieoczekiwanych wydarzeń. Od niedawna uczy się nie tylko sztuki rodeo, ale także jak każdego dnia budzić się pod tym samym adresem, i u boku tego samego człowieka.
"Być samemu, a czuć się samotnym to może zupełnie co innego? Przecież bywa, że człowiek ma żonę, dzieci, wnuki, przyjaciół, a czuje się samotny. Może samotność sami sobie zadajemy jako niezgodę na świat, w którym przyszło nam żyć? Może jej źródło kryje się w naszej bezbronności wobec tego świata? A może i wobec naszego losu, na który nie mamy wpływu?"

Mistrz Wiesław Myśliwski - Ucho Igielne


moja słowo: przebaczenie
Miloud
harper
bellamy
organistka — w kościele
25 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Sierota grająca w kościele, którą ludzie z Lorne Bay mają za przeklętą wiedźmę z lasu i ona sama także w to wierzy. Zsyła na innych jedynie nieszczęście, więc nic dziwnego, że jest całkiem sama.
dajcie mi słowo, a znajdę cytat z tej książki :lol:

Dlatego, że nie mogły nas rozdzielić ani nędza, ani poniżenie, ani śmierć, ani żadna siła boska czy szatańska, tyś to uczyniła z własnej woli. Ja ci nie złamałem życia, sama to uczyniłaś, za jednym zamachem łamiąc i moje. Tym gorzej dla mnie, żem silny. Czy pragnę żyć? Cóż to będzie za życie, gdy ty… o, Boże! Czy ty chciałabyś żyć mając własną duszę w grobie? Kocham ciebie, choć mnie zabijasz, lecz czy mogę przebaczyć to, że zabijasz siebie?

Emily Bronte - Wichrowe Wzgórze

moje słowo: kwiaty
ODPOWIEDZ