about
Mordo, jestem nieobliczalny jak pierwiastek z dwóch
dwa
Nie znaliśmy się zbyt dobrze, można by nawet rzec, że praktycznie wcale, jednak czy to w czymkolwiek przeszkadza? W moim przypadku na pewno nie, a nawet wręcz przeciwnie - szczególnie, że wpadłem na genialny pomysł, by zabrać Anę na randkę. Nie otrzymując odmowy z jej strony, postanowiłem na tę wyjątkową okazję zarezerwować dla nas lot balonem, bo po pierwsze, znudziły mi się oklepane randki w restauracjach czy na plaży, a po drugie, zawsze chciałem takim balonem się przelecieć, więc dlaczego by nie upiec od razu dwóch pieczeni na jednym ogniu? No właśnie, trochę sprytu w życiu też jest potrzebne.
W każdym razie, o umówionej godzinie stawiłem się pod jej domem, z bukietem kwiatów w ręce, a następnie, jak na dżentelmena przystało, ucałowałem jej dłoń. -Piękne kwiaty dla pięknej pani, mam też nadzieję, że jesteś przygotowana na randkę pełną wrażeń, bo mam dla ciebie niespodziankę- posłałem jej tajemniczy uśmiech, po czym otworzyłem przed nią drzwi taksy, bo niestety, ale wciąż nie dorobiłem się własnego samochodu.
Gdzieś tak mniej więcej w połowie drogi wyciągnąłem z kieszeni białą chustę, która to była kolejnym niezbędnym elementem dzisiejszej randkowe układanki. -Za moment będziemy na miejscu, a skoro to ma być niespodzianka, to muszę ci zasłonić oczy- miałem nadzieję, że nie pomyślała o najgorszym w tym momencie, czyli że na przykład wywożę ją do lasu, czy coś, iksde. W każdym razie, załóżmy, że się zgodziła na zasłonięcie oczu, co zresztą szybko zrobiłem, składając też na jej policzku delikatny pocałunek. A kiedy dotarliśmy na miejsce, pomogłem jej wysiąść z samochodu i ostrożnie zaprowadziłem ją na miejsce. -W sumie to nie zadałem ci najważniejszego pytania, ale mam nadzieję, że nie masz lęku wysokości, bo jeżeli tak, to przypał- bo oczywiście ja szybciej coś robiłem, niż myślałem, heh. W każdym razie, zdjąłem w końcu tę chustę zasłaniającą jej oczy, z niecierpliwością też oczekując jej reakcji, bo jeżeli stwierdzi, że pomysł na randkę jest chujowy, to może jeszcze uda się na szybko ogarnąć stolik w jakiejś basic restauracji. A jeżeli lot jednak się odbędzie, to, że tak powiem, o suchym pysku nie będziemy, bo przewidziałem wino i przekąski.
Anastazja Lanconov
Nie znaliśmy się zbyt dobrze, można by nawet rzec, że praktycznie wcale, jednak czy to w czymkolwiek przeszkadza? W moim przypadku na pewno nie, a nawet wręcz przeciwnie - szczególnie, że wpadłem na genialny pomysł, by zabrać Anę na randkę. Nie otrzymując odmowy z jej strony, postanowiłem na tę wyjątkową okazję zarezerwować dla nas lot balonem, bo po pierwsze, znudziły mi się oklepane randki w restauracjach czy na plaży, a po drugie, zawsze chciałem takim balonem się przelecieć, więc dlaczego by nie upiec od razu dwóch pieczeni na jednym ogniu? No właśnie, trochę sprytu w życiu też jest potrzebne.
W każdym razie, o umówionej godzinie stawiłem się pod jej domem, z bukietem kwiatów w ręce, a następnie, jak na dżentelmena przystało, ucałowałem jej dłoń. -Piękne kwiaty dla pięknej pani, mam też nadzieję, że jesteś przygotowana na randkę pełną wrażeń, bo mam dla ciebie niespodziankę- posłałem jej tajemniczy uśmiech, po czym otworzyłem przed nią drzwi taksy, bo niestety, ale wciąż nie dorobiłem się własnego samochodu.
Gdzieś tak mniej więcej w połowie drogi wyciągnąłem z kieszeni białą chustę, która to była kolejnym niezbędnym elementem dzisiejszej randkowe układanki. -Za moment będziemy na miejscu, a skoro to ma być niespodzianka, to muszę ci zasłonić oczy- miałem nadzieję, że nie pomyślała o najgorszym w tym momencie, czyli że na przykład wywożę ją do lasu, czy coś, iksde. W każdym razie, załóżmy, że się zgodziła na zasłonięcie oczu, co zresztą szybko zrobiłem, składając też na jej policzku delikatny pocałunek. A kiedy dotarliśmy na miejsce, pomogłem jej wysiąść z samochodu i ostrożnie zaprowadziłem ją na miejsce. -W sumie to nie zadałem ci najważniejszego pytania, ale mam nadzieję, że nie masz lęku wysokości, bo jeżeli tak, to przypał- bo oczywiście ja szybciej coś robiłem, niż myślałem, heh. W każdym razie, zdjąłem w końcu tę chustę zasłaniającą jej oczy, z niecierpliwością też oczekując jej reakcji, bo jeżeli stwierdzi, że pomysł na randkę jest chujowy, to może jeszcze uda się na szybko ogarnąć stolik w jakiejś basic restauracji. A jeżeli lot jednak się odbędzie, to, że tak powiem, o suchym pysku nie będziemy, bo przewidziałem wino i przekąski.
Anastazja Lanconov
