32 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Bezduszna, bezwzględna, nie posiadająca sumienia dziennikarka, istna diablica. Uwodzi i zwodzi, lepiej uważaj bo możesz zostać schwytany w jej pajęcze sidła!
farren bishara

Oprócz ścigania niebezpiecznych ludzi i narażania się na ich złość, zbierając o nich informacje i opisując je w gazecie, Elise zajmowała się też dziennikarstwem lokalnym, w sensie opisywała ciekawe wydarzenia z miasta. I tak szukając pomysłu do nowego artykułu odkryła, że nieopodal Sapphire River odkryto niesamowite szczątki archeologiczne, które mogą na zawsze zmienić poglądy o przeszłości gatunku Homo. W takim wypadku blondynka chciała być pierwszą, która opisze ten jakże ciekawy przypadek, czy to mogło mieć coś wspólnego z Aborygenami, których kulturą przesiąkł jej ojciec? A może znaleźli pierwszych angielskich kolonizatorów wyspy, jakim był któryś z jej przodków? W końcu jej ojciec nie był jedynym podróżnikiem odkrywcą w rodzinie, robił to też jego ojciec, dziadek, pradziadek... Zadzwoniła do niejakiej Bishara, która to odkryła to znalezisko i umówiła się z nią na wywiad w kawiarni w okolicy której znaleziono to ciekawe znalezisko. Oczywiście dziennikarka znalazła się tam pierwsza, bo mieszkała blisko i wybrała się na spacer, żeby dbać o środowisko naturalne i nie produkować kolejnych spalin, jadąc tutaj samochodem. Zamówiła podwójne espresso i zajrzała raz jeszcze do swoich notatek, gdzie miała wspomniany już przypadek odkrytego w Australii nowego wyginionego już gatunku Homo floresiensis, który został odkryty tam i na wyspach Indonezyjskich. Czyżby to jakiś nowy gatunek, podobny do Człowieka z Flores? Niebawem miała się tego dowiedzieć. Wygooglowała również osobę badaczki, by wiedzieć z kim ma się spotkać, jak wygląda jej rozmówczyni. No i chyba pierwszy raz przedstawiła się swoimi realnymi danymi komuś, na kogo temat chciała pisać. Spowodowane to było tym, że tym razem nie była dziennikarką śledczą, inaczej już dawno straciłaby głowę i to dosłownie. Niebawem ujrzała osobę, której oczekiwała, wstała nawet od stolika, by profesjonalnie się przywitać.
- Najpierw jakaś kawa zanim zaczniemy nagrywać wywiad? - zapytała gdy rozmówczyni już usiadła, wyciągając z torebki mały, niegroźnie wyglądający dyktafon. Musiała mieć nagranie tej rozmowy, by niczego nie pomylić i nie ominąć, w końcu chciała dzielić się prawdziwymi informacjami z czytelnikami lokalnej gazety.
niesamowity odkrywca
nick