Gotuje na ekranie | Szef kuchni i właściciel — Beach Restaurant | Oaks kitchen & garden
33 yo — 191 cm
Awatar użytkownika
about
Znany ze srebrnego ekranu telewizora szef kuchni, który odlicza czas do dnia w którym zostanie tatą, choć nie jest pewien czy syn na pewno jest jego i boi się, że zawiedzie w tej roli. Wannabe chłopak pewnej artystki choć w swej nieśmiałości i zawiłości ich relacji boi się do tego głośno przyznać. A na dodatek odnalazł biologiczną siostrę po ponad dwudziestu latach z którą nie wie jak się dogadać.
#5


Bywały takie dni, kiedy Hyde O. Terrell miał wrażenie, iż wziął sobie na ramiona odrobinę za dużo. Beach Restaurant, szkoła gotowania w Port Douglas oraz regularne wycieczki na nagrywanie kolejnego sezonu jego programu kulinarnego wysysały resztki sił, czego nie ułatwiały koszmary nawiedzające głowę w niezwykle regularnych interwałach. Praca miała mu pomóc; przekierować myśli na tematy inne od tragedii jaką przeszedł dwadzieścia dwa lata temu oraz zaginionej siostry. Im więcej złych myśli pojawiało się w jego głowie, tym więcej pracował, uznając to za najlepszy sposób na wszelkie nieszczęścia. Ostatni tydzień mężczyzna spędził w rozjazdach, lawirując między Crains, Port Douglas oraz Lorne Bay, a to sprawiało, że był... Zmęczony. Zwyczajnie zmęczony natłokiem zajęć i z utęsknieniem wyczekiwał weekendu, podczas którego mniej będzie na jego głowie.
Z kubkiem niezwykle mocnej kawy siedział właśnie w swoim niewielkim biurze na zapleczu restauracji, sprawdzając dokładnie zamówienie zaopatrzenia na kolejny tydzień (mógłby to pominąć, zawsze jednak chciał być na bieżąco w sprawach swoich biznesów) gdy ciche pukanie wyrwało go z zamyślenia. Najchętniej zignorowałby osobę chcącą z nim porozmawiać, był jednak w pracy, a to sprawiało, że zwyczajnie nie mógł tego zrobić. Z niechęcią podniósł się ze swojego miejsca by otworzyć drzwi, a słowa, jakie przekazał mu jeden z kelnerów sprawiły, że wywrócił oczami przybierając wyraz twarzy męczennika. Znowu. Cholera, chyba przyszło mu się starzeć, gdyż niezwykle irytowały go roszczeniowe postaci osób, nie starszych od najmłodszego z jego rodzeństwa. Co to było za wychowanie? Nie miał najmniejszego pojęcia. Kelner jednak zdawał się mieć równie nietęgą minę, to też obiecał, że zaraz przyjdzie. Zniechęcony wrócił do gabinetu by upić łyk kawy, założyć marynarkę i ruszyć na spotkanie z niezadowoloną klientką. Dlaczego to zawsze były klientki? Hyde podczas krótkiej drogi z zaplecza uznał, że to wszystko przez te supermodelki, ich wyretuszowane zdjęcia oraz niezwykle niezdrowe diety. Jak ktoś kto się głodził mógł chodzić szczęśliwy? Pan Terrell był pewien, że nie było to możliwym.
Kąciki ust mężczyzny uniosły się delikatnie w przyjaznym wyrazie twarzy, maskując zmęczenie oraz niechęć - te nie mogły pojawić się na jego buzi podczas rozmowy z klientem.
- Dzień dobry, nazywam się Hyde O. Terrell i jestem właścicielem restauracji. - Spokojny, basowy głos wybrzmiał przy stoliku młodej klientki (oczywiście, że była młodą dziewczyną, jakże by inaczej...) Gdy mężczyzna skinął delikatnie głową. - Ponoć chciała pani ze mną rozmawiać? - Dodał, niebieskie spojrzenie lokując w ładnej buźce. Ciekaw, o co chodzi tym razem.

Tessa O'Hare
towarzyska meduza
Sorbet Malinowy