stewardessa — cairns airport
28 yo — 167 cm
Awatar użytkownika
about
She never looked nice. She looked like art, and art wasn’t supposed to look nice; it was supposed to make you feel something.
Wpatrywała się w brata. Mogła sobie żartować, mogła mu trochę nawet dokuczać jak na młodszą siostrę przystało, ale zdecydowanie nie chciałaby być teraz w jego sytuacji. Musiało to być krępujące, a do tego wszystkiego… zwyczajnie rozdrapywało stare rany, prawda? Żadne, nawet te najbardziej pokojowe rozstania nie są przyjemne. A już na pewno nie na tyle, żeby chcieć ze swoja byłą/byłym jeździć na jakieś wesela. Z tego naprawdę nie mogło wyjść nic dobrego i właśnie dlatego tak okrutnie sobie z niego żartowało.
- nie no pewnie, możecie… a przynajmniej możecie spróbować – wyraźnie zaakcentowała ostatnie słowo, uśmiechając się pod nosem, bo oglądała za dużo filmów od kiedy siedziała w domu na zwolnieniu. Wiedziała jak to się kończy w komediach romantycznych! I oczywiście była na tyle duża by wiedzieć, że życie to nie jest bajka – ani tym bardziej komedia romantyczna – ale no cóż… skojarzenia były jednoznaczne! – Oj nie… – zaprotestowała, gdy zapytał, co zrobiłaby na jego miejscu. Od razu też pokręciła głową i to bardzo, bardzo energicznie. Sprzeciw był jasny i widoczny – Za bardzo cię kocham, żeby udzielać ci jakichkolwiek rad z okolic około związkowych. Mogę sobie żartować, mogę się nabijać i przepowiadać ci iście hollywoodzkie zakończenie tej historii, ale nie powiem ci, co ja bym zrobiła. Bo wyszedłbyś na tym źle. – jak ona na większości swoich związków. Chociaż… to chyba nawet nie były związki. Większości relacji, o! Nie miała takich problemów jak Rusty głównie dlatego, że trzymała się z daleka od zobowiązań. Całe szczęście, że nie dostawała zaproszeń na wesela, bo na dobrą sprawę nawet nie wiedziałaby kogo ze sobą zabrać – Sam musisz wiedzieć, czego chcesz… ale hej, ty jesteś z nas tym mądrzejszym, więc na pewno zdecydujesz mądrze. – uśmiechnęła się do niego promiennie i wcale nie żartowała! Wierzyła w jego dobrą decyzję i naprawdę uważała go za mądrzejszego z ich duetu. Ona była tą ładniejszą, oczywiście!


Rusty Overgaard
sumienny żółwik
nie#5225
dziennikarz — The Cairns Post
29 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
Dziennikarz, niespełniony żeglarz i posiadacz czarnego notesu, który wszędzie ze sobą zabiera, w przeciwieństwie do ukochanej, której już nie ma
- Naprawdę, Ode, minęło już tyle czasu, że wątpię, żeby coś jeszcze mało się z tego wszystkiego kiedykolwiek w coś rozwinąć. No wiesz, to nie tak, że teraz po pół roku przejdziemy do tego samego punktu, co wcześniej, nie? - szczerze w to wierzył, że minęło zbyt dużo czasu, żeby coś jeszcze w tej relacji można było odratować, czy naprawić. Bał się tego ich pierwszego kontaktu od wtedy. Dla bezpieczeństwa przechodził na drugą stronę ulicy, kiedy miał wrażenie, że widzi sylwetkę łudząco podobną dla Regan i chociaż nie rezygnował z odwiedzania ich wspólnych miejsc, to rzadziej pojawiał się tam, gdzie ona akurat zawsze chciała chodzić, ale sądził, że potrafią spędzić ze sobą te kilka chwil i porozmawiać dojrzale o planach co do wesela i jeśli to wypali, to czy będą mieli się czego obawiać na weekendowym wyjeździe?
- Dobra, może nie chcę żebyś mi dawała jakieś porady - machnął ręką z uśmiechem, bo to nie tak, że oczekiwał od siostry gotowego rozwiązania, chociaż poniekąd o to właśnie zapytał. - Bardziej chodzi mi o to, że, nie wiem, uważasz, że to bardzo dziwne, żeby mieć taki kontakt ze swoim byłym? - mieli wspólnych znajomych i dzielili razem jakąś część życia, czego nie dało się do końca wymazać. - Nie mówię, żebyśmy byli od razu przyjaciółmi - może gdyby mieli krótszy staż związku to jeszcze by się jakoś to udało, ale teraz?
Kiedy wspomniał siostrze o Regan ich rozmowa, czy spotkanie automatycznie stało się dla Rusty'ego bardziej realne i musiał sam przed sobą przyznać, że jest nim lekko zestresowany. Musiał sobie wszystko lepiej przemyśleć, ułożyć w głowie (albo spisać w notesie) listę plusów i minusów, a potem działać. - Dam ci znać, jak coś postanowię, żebyś mogła korzystać z mojej mądrości - uśmiechnął się do niej szeroko, chociaż wcale nie uważał jej za mniej mądrą. - Dobra, to co tu jeszcze przygotowałaś? - żeby odciąć się od niekoniecznie przyjemnego tematu, zaczął rozglądać się z apetytem po jedzeniu, bo pierwsze kęsy wcale nie były niedobre, ani trujące!

Odette Overgaard
przyjazna koala
nata#9784
stewardessa — cairns airport
28 yo — 167 cm
Awatar użytkownika
about
She never looked nice. She looked like art, and art wasn’t supposed to look nice; it was supposed to make you feel something.
On to w szczerze wierzył, ona nie wierzyła w to ani trochę. I sposób w jaki na niego patrzyła jasno i wyraźnie sugerował, że no… no mocno powątpiewa! I jest święcie przekonana, że ta cała sprawa będzie miała ciąg dalszy, że nie skończy się na jednym wspólnym weselu. No proszę! Warto wziąć pod uwagę, że spędzała dużo czasu w domu ostatnio, obejrzała chyba wszystko na netflixie… wiedziała jak takie historie się kończą!
- Nie wiem… wspólnych znajomych z byłymi też nie mam. – głównie dlatego, że rzadko udawało jej się przejść od przyjaźni do czegoś więcej, nie obracała się w jednym towarzystwie z facetami, z którymi coś ją później łączyło… zazwyczaj były to przypadkowe znajomości, które przeciągały się o kilka następnych spotkań. A później mogła wrócić do przyjaciół.
- Koniecznie! Zdecydowanie wolę się uczyć na twoich błędach niż moich! – zadecydowała pogodnie, radośnie wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu. No i oczywiście opowiedziała mu, co jeszcze przygotowała – a także zdradziła, co tak naprawdę kupiła w delikatesach niedaleko swojego mieszkania, więc wtedy mógł mieć całkowitą pewność, że to przeżyje. Przy okazji też zmieniła temat na bardziej przyziemny, mniej stresujący niż spotkanie z byłą. Może omówili to, że ich rodzice zaczynali się starzeć i robili się przy tym strasznie upierdliwi? I że mama od dawna próbuje zorganizować jakąś rodzinną kolację i wypadałoby jej wreszcie potwierdzić jakiś termin? W każdym razie reszta spotkania minęła im w swobodnej, pogodnej atmosferze plażowego wiosennego pikniku.

/zt
Rusty Overgaard
sumienny żółwik
nie#5225
ODPOWIEDZ