barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
16.

Pływanie było pasją i praktycznie całym sensem życia Fitzgeralda. Nie interesowało go bawienie się w żadne związki, ani inne tym podobne rzeczy, jego praca nie do końca była rozwojowa (a właściwie wcale), a do tego nie miał żadnych poważnych wyjazdowych planów w swoim życiu. Lubił za to surfować, czuć potęgę oceanu i wiejącego nad nim wiatru, suszyć słone od wody włosy na słońcu i wciskać się w wilgotną po poprzednim pływaniu piankę. Kochał to wszystko i czasami żałował, że nigdy nie zdecydował się być prawdziwym sportowcem.
Parę lat temu pojawiła się w jego życiu taka ewentualność, mógłby brać udział w nieco poważniejszych zawodach niż te, z których medale zdobiły jego ściany, ale wiązałoby się to ze zmianą trybu życia i chyba to pokonało ostatecznie Rydera w tej walce, którą toczył w głowie przed podjęciem decyzji. Lubił niezdrowe jedzenie, lubił jaranie, lubił czasem po prostu leniuchować bez określonego celu, czy było to takie złe?
Dzisiejszego dnia umówił się na plaży z Darby, Kasper jadąc na swoją zmianę do pracy podrzucił go z deską na miejsce i kiedy szedł nią w stronę linii wody myślał o tym, że na poważnie powinien pomyśleć jednak o prawie jazdy, bo ułatwiłoby mu to życie, a tak jedynym środkiem transportu, który był dla niego dostępny, stał się rower, ewentualnie uprzejmość Kasa, ale jednak on też miał swoje życie i zajęcia. - Halo, tutaj! - zamachał do dziewczyny, widząc ją na horyzoncie i jak przystało na prawdziwego sportowca, zaciągnął się papierosem. O tyle dobrze, że zawsze zbierał swoje pety z plaży, bo nic go nie odrzucało bardziej jak zaśmiecona okolica, no jakiś dramat! - Gotowa na podbój fal? - on był gotowy zawsz i wszędzie, więc do dzieła!
ryder fitzgerald
nata#9784
psia fryzjerka i cukierniczka — z vanem w którym prowadzi biznes
26 yo — 160 cm
Awatar użytkownika
about
Bałagani w swoim życiu i życiach innych ludzi, robi psom fantastyczne fryzury i kombinuje, jak jeszcze bardziej sobie skomplikować życie!
#9

Darby była tym typem człowieka, który nie miał najmniejszych problemów w zdobywaniu nowych znajomości i nowych ziomków. Wystarczyła jej jedna impreza, żeby zyskać psiapsie, z którymi potem dalej utrzymywała kontakt! Ba. Wystarczyło jej jedno dłuższe czekanie na autobus i rozmowa ze starszym człowiekiem, żeby poznać historię ich życia, wszystkie troski i zmartwienia na głowie. I Ryder właśnie był taką kolejną staruszką, którą poznała nie wiadomo gdzie, ale już całkiem sporo o nim wiedziała! I wiedziała też, że zna się na surfowaniu, to uznała że to dobry moment, żeby spróbowała swoich sił! Ponad dotychczasowe położenie się na desce i machanie rękami, aż z tej deski nie spadła, bo właśnie takie surfowanie uskuteczniała. I tak, to właśnie pokazywało jak bardzo Ryder nie znał Darby, bo nie wiedział jak absolutnie fatalny to był pomysł.
I oczywiście, nie posiadała pianki, miała tylko swój odjazdowy kostium kąpielowy, jeden zresztą z wielu, więc to właśnie jego założyła, wypożyczając deskę oczywiście z wypożyczalni, bo nie była taka szalona żeby mieć swoją. I pewnie by zajmowała pół jej chatki… no ale, była tutaj - Cześć Ryder! - zawołała, kiedy ją zauważył i od razu podbiegła, wywaliła się na piasku, wstała i tym razem spokojnie podeszła, ścierając z nosa piasek. - Tak, oczywiście, zobacz, mam taki nastrój bojowy, że nawet piasek się mnie boi i sam mnie zaczepia! - oznajmiła mu i nawet zrobiła taką pozę jak przed walką, no totalny pro, można jej mówić Darby Tyson! Nawet sobie znajdzie jakiś tatuaż jednorazowy i naklei na czoło, dla lepszego efektu. Pewnie to będzie jakaś Barbie albo coś, ale ważne że jest, okej.
babeczka
-
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
Ryder to w ogóle średnio chyba znał kogokolwiek, bo po prostu wychodził z założenia, że jak coś komuś pasuje, czy tez nie, to sam mu o tym otwarcie powie, jeśli chodziło o formę spędzania wspólnego czasu. On z pewnością by powiedział, w końcu potrafił być do bólu szczery i czasem nie miał filtra na to, co było odpowiednie do powiedzenia, a co już niekoniecznie, równie mocno jeśli chodziło o uzewnętrznianie się, jak i powtarzanie wcześniej zasłyszanych rzeczy.
Dopinał wszystko na ostatni guzik, a raczej na ostatni suwak, zabezpieczając swoje ciało przed... cóż, przed wszystkim właściwie, jeśli chodziło o surfowanie w wodzie, bo pianka świetnie chroniła przed zimnem, jak i małymi otarciami, kiedy dostrzegł w końcu Darby. Dosłownie w momencie, kiedy na chwilę zniknęła mu z pola widzenia, upadając na piasek, ale wygramoliła się z niego na tyle szybko, że nawet nie zaczął się zastanawiać, czy powinien pomóc się jej podnieść. W końcu hej, w nauce wszystkiego najważniejsze było, żeby umieć samodzielnie wstać, prawda? Było chyba nawet jakieś powiedzenie o koniach! - No, nastrój masz, ale gorzej ze strojem - spojrzał na nią krytycznie i nawet tak wypatrywał, czy pod pachą nie taszczy jakiejś wielkiej torby, w której mogłaby nieść piankę - raczej nie swoją, ale pewnie wypożyczoną, w końcu nie było to nic niespotykanego, a tak pływać w samym kostiumie, jeszcze wcale nie wyglądającym, jakby się miał nadawać do jakiejkolwiek aktywności fizycznej, oprócz opalania. No ale opalanie średnio było aktywnością fizyczną! - Gdzie masz rzeczy na przebranie? - dodał jeszcze sugestywnie, no bo halo, chyba nie myślała, że wejdzie z nią do wody w takim ubraniu!
ryder fitzgerald
nata#9784
psia fryzjerka i cukierniczka — z vanem w którym prowadzi biznes
26 yo — 160 cm
Awatar użytkownika
about
Bałagani w swoim życiu i życiach innych ludzi, robi psom fantastyczne fryzury i kombinuje, jak jeszcze bardziej sobie skomplikować życie!
Filtry można mieć różne i Darby też nie do końca jakieś miała. Ale ona jednak nigdy nie była niemiła, ani okrutna dla ludzi, miała tak zwane czyste serduszko, a do tego umysł nieskalany głębszą myślą .Dla jednych to połączenie było idealne i lubili o nim pisać bajki, a dla innych… no dla innych była okazją do wykorzystania. I to nie tylko przez oszustów, nabierających ją wciąż i wciąż na jakieś arabskie księżniczki w potrzebie. Raz nawet ktoś prawie ją nabrał na wnuczka, mimo że przecież nigdy nie urodziła dziecka, a co dopiero żeby to nieistniejące dziecko miało dziecko…
Ale tak, każdy z tych upadków, tak samo jak i ten na piasku uczył ją całe zero rzeczy, więc… więc to na pewno będzie ciekawy dzień.
- Jak to? Brzydko się ubrałam? - zapytała bardzo speszona, od razu sie tą koszulą zakrywając, bo obudził w niej całkiem sporo kompleksów! A potem spojrzała na niego bezradnie. Może i nie miała najlepszego beach body… ready… coś tam, ale dopiero była wiosna, a beach body robi się dopiero na lato! Pomijając oczywiście ten mały detal, że ona nie robiła go nigdy.
- Ale.. w co? - zapytała zdziwiona - to taka szkoła w jakimś onesie, na przykład rekina? Żeby dodać sobie odwagi w oceanicznych falach? - zapytała, szczerze zdziwiona, bo naprawdę nie załapała o co mu chodzi. Niby Darby nie po raz pierwszy wskoczy na deskę, ale jednak wtedy ją uczono po prostu tego szybkiego wstawania, w trakcie którego się wiecznie przeprowadzała, a... no a jak ją wypuszczali na wodę, to zaraz do niej wpadała, nawet na mieliźnie, więc cóż, Darby była ciężkim orzechem do zgryzienia i słabą uczennicą!
babeczka
-
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
- Nieadekwatnie do okazji - odparł szybko, nauczony już, że nie można nic powiedzieć, żeby dziewczyna nie przekręciła na jakąś niekorzyść o swoim wyglądzie! W końcu nie tak dawno musiał tłumaczyć Lyrze, że jej cycki i tyłek są w sam raz i porównanie do jakiegoś przedmiotu było czysto metaforyczne, wcale nie miało rzucić brzydkiego cienia na jej ciało! - No nie wiem, w to co ja? - spojrzał na nią szczerze zaskoczony, bo o ile rozumiał, że można pewnych rzeczy nie być świadomym, o tyle mieszkali w Lorne Bay, gdzie piaszczyste plaże i wysokie fale wprost zapraszały, żeby spędzać przy nich czas i nie dało się nie zauważyć, że surferzy pływali w piankach. To jak zdziwić się, że w samochodzie zapina się pasy!
- No dobra, w takim razie nie ma mowy o oceanicznych falach - wzruszył ramionami, bo jak chciała mieć na sobie ładny strój, to musiała zostać na brzegu. No i kiedy rozmawiali o tym, że już miała wcześniejsze doświadczenia z deską, spodziewał się, że serio, chociaż na nią kiedyś patrzyła, a jednak po tym, jak zaliczyła glebę w piasku, wcale na to nie wyglądało. - Okej, to zanim stawanie, musisz wiedzieć jak odpowiednio leżeć na desce, jak wiosłować i jak utrzymywać się na wodzie, patrz - kilka razy zdarzyło mu się pomagać znajomym instruktorom, kiedy napływ zainteresowanych uczniów dawał się we znaki i przejmować niektóre grupy, zarabiając dorywczo trochę gotówki, bo przecież nikt go oficjalnie nigdzie nie zatrudniał. Tak jak powiedział, żeby patrzyła, tak pokazał jej rzeczywiście ułożenie, zademonstrował wiosłowanie na sucho i podnosząc się do siadu, wyczekująco spojrzał na dziewczynę, czekając aż sama pokaże co potrafi, bo może ten etap bedą mogli pominąć?

darby maclerie
ryder fitzgerald
nata#9784
psia fryzjerka i cukierniczka — z vanem w którym prowadzi biznes
26 yo — 160 cm
Awatar użytkownika
about
Bałagani w swoim życiu i życiach innych ludzi, robi psom fantastyczne fryzury i kombinuje, jak jeszcze bardziej sobie skomplikować życie!
- Ojej - rzuciła, bardzo przejęta że go zawiodła i nawet koszulę zapięła, żeby chociaż trochę się schować przed jego oceniającym spojrzeniem. A potem pokiwała głową, potem pokręciła, przechyliła ją i przygryzła na moment wargę.
- A to ja widziałam to w sklepie raz, ale mieli same małe rozmiary, wiesz? Takie… bardzo dziecięce, ja nie zmieszczę się w takie małe rzeczy… - przyznała, ściszając nieco głos, bo to było trochę żenujące, tamta wizyta w sklepie. I oczywiście Darby nie wiedziała, że te gumy to mają być takie małe, bo rozciągają się na ciele! Darby w ogóle niewiele wiedziała o życiu i świecie, ale Ryder miał prawo tego nie wiedzieć, skoro nie znali się aż tak dobrze.
- No za głęboko lepiej się nie zapuszczać, bo mogę się utopić - pokiwała głową, bo chociaż umiała pływać, znała już trochę swojego pecha wiedziała, że jak trafi w nią fala, to się nie pozbiera. I to nie był pierwszy raz, kiedy próbowała pływać na desce, tyle że no, nie zapuszczała się aż tak daleko na fale, więc i pianki wtedy nie potrzebowała. I nie sądziła, że dzisiaj wejdzie na jakiś wyższy level.
- A tak, to to umiem! - zawołała i położyła się na desce obok niego, a potem pokazała mu jak wstaje i jak się ładnie chwieje, kiedy już wstanie, bo zbyt mocnych mięśni to ona nie miała. I nie umiała zrobić takiej mocnej, stabilnej pozycji jak on, ale… no lustra tutaj nie mieli, więc wydawało jej się, że Ryder ją zaraz pochwali.
babeczka
-
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
- No ja jestem trochę większy od ciebie i jakoś się zmieściłem - wskazał na swoją opiętą na całym ciele piankę. - I to jest akurat mega elastyczne - zapewnił do tego, łapiąc za skrawek materiału na brzuchu, żeby go odciągnąć. - Widzisz? - zapytał, kiedy ten z głośnym plaśnięciem wrócił na swoje miejsce, znów otulając sześciopak chłopaka swoim materiałem. O ile Ryder w ogóle miał sześciopak, to schowany za warstwą leniuchowatego tłuszczu, bo oprócz pływania i jeżdżenia, kochał też nad życie jedzenie, szczególnie to tłuste, przetworzone i niezdrowe, a to nie sprzyjało utrzymaniu figury greckiego boga. Dobrze, że miał chociaż szybki metabolizm! - Jak utopić, nie umiesz pływać? - bo jeśli tak, to nie pozwoliłby jej nawet na centymetr zbliżyć się do wody, widząc jak (nie)wychodziło jej nawet proste chodzenie, w końcu nie tak dawno temu wylądowała twarzą w piachu.
- O, no to chociaż tyle, pokaż - odetchnął trochę z ulgą, że ich spotkanie nie jest aż tak początkujące, jak się tego obawiał jeszcze chwilę temu. Chociaż, nie oszukujmy się, leżenie ogólnie nie było zbyt skomplikowane. - Darby, jesteśmy dosłownie na piasku, czemu ty nie stoisz sztywno w miejscu? - pokręcił głową i sam się podniósł, podchodząc do niej od tyłu. - Ta noga idzie tutaj, ta idzie tutaj, mocne stopy i lekko ugnij kolana - polecił, sam jej te nogi ustawiając, a kiedy już przybrała pożądaną pozycję, złapał za koniec deski, który pewnie ma swoją nazwę, chybocząc nią na boki, żeby mu pokazała jak utrzymuje równowagę, kiedy rzeczywiście coś się dzieje i rusza.

darby maclerie
ryder fitzgerald
nata#9784
psia fryzjerka i cukierniczka — z vanem w którym prowadzi biznes
26 yo — 160 cm
Awatar użytkownika
about
Bałagani w swoim życiu i życiach innych ludzi, robi psom fantastyczne fryzury i kombinuje, jak jeszcze bardziej sobie skomplikować życie!
- A to nie były po prostu większe rozmiary? - zapytała, bo na nim pianka była jednak trochę większa, bo Ryder był duży i była już naciągnięta, więc Darby nie wiedziała czy powinna mu zaufać, że się w tamte maleńkie gumki na wieszaku zmieścił. I nawet mierzyła go czujnym wzrokiem, oceniając, czy ją wkręca czy nie. Szkoda, że nie miała takich samych podejrzeń, kiedy ktoś jej mówił, że jest arabskim księciem i prosił o zainwestowanie w jego kopalnie diamentów.
- Ojej - i rzuciła, zafascynowała tym jak naciąga gumę. Co napisane w ten sposób było niesamowicie dwuznaczne, ale właśnie to robił, naciągał sobie gumę, ale Darby obawiała się złapać i też go za nią pociągnąć.
- Oczywiście że umiem, musiałam się nauczyć i pływać i nurkować, żeby szukać śladów Potwora z Loch Ness. Chociaż wolimy na niego mówić Nessie - dodała, zdziwiona że zadawał takie pytania. I mieszkała w Australii już sporo czasu, ale wciąż nie wiedziała jak wiele prawdziwych potworów tutaj skrywa głębia.
Ale potem musiała się skupić nie na rozmowach o rodzinnych stronach, a na pokazywaniu mu, jaka wcale-nie-totalnie-beznadziejna jest w te sprawy! Czy raczej tak myślała, bo zaraz potem ją totalnie zgasił, aż jej się przykro zrobiło - ja no… nie wiem… no… - rzuciła, rozglądając się nieco w panice, bo nie wiedziała co właściwie zrobiła źle. Dlatego z bezradnym wyrazem twarzy próbowała postępować za jego wskazówkami, ale.. no kiedy potrząsnął jej deską, to oczywiście poleciała na piasek. - Co to są mocne stopy? - zapytała, jak już udało jej się odwrócić i usiąść na tyłku, a potem spojrzała na niego pytająco.
babeczka
-
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
- To nie pójdziemy na takie duże fale, żebyś się miała topić. W sensie nie planowałem wcześniej aż takich dużych, teraz to właściwie wcale - bo bałby się chyba ją puścić na takie poważne głębiny, czyli wodę, w której nie czuje się gruntu pod nogami, a w jej przypadku takiej, w której ma zakryty pępek. Niby nie był oficjalnie instruktorem, nie miał żadnego patentu, a z Darby spotkał się bardziej towarzysko, więc nie był za nią jakoś szczególnie odpowiedzialny, ale wolał jednak, żeby nie stała się jej krzywda. - No ale jak poradziłaś sobie z Nessie, to nie wiem czemu nie miałabyś poradzić z wodą tutaj - jezioro i ocean to były dwie zupełne inne rzeczy, o czym przekonał się ostatnio podczas nocnej kąpieli.
- Takie, w których masz oparcie. No patrz, jak jedziesz autobusem to też musisz najpierw mocno na stopach stanąć, a dopiero potem myśleć o łapaniu się jakiejś rurki, żeby się nie przewrócić - zwrócił na to uwagę, bo bardziej życiowego przykładu, takiego niezwiązanego z surfingiem nie znał. Ale stopy były takie niepozorne, a jednak ważne do stabilizacji, o ile jemu na pewnym etapie wszystko przychodziło już na luzie, to nie można było powiedzieć, ze dziewczyna zachowuje się jak ryba w wodzie, o czym świadczyło jej kolejne przewrócenie się. A nie weszli nawet do wody!
- Dobra, Darby, to może na dzisiaj wystarczy, co? - bo jakoś nie wyglądała, jakby się dobrze bawiła, a nie chciał jej zniechęcić tak od razu. Nie widział też zbyt dużego pływackiego potencjału, ale jeśli tylko chciała, to powinna próbować, w końcu marzenia były od tego, żeby je spełniać, a w Lorne Bay miała idealną okazję do próbowania, bo przecież bliskość morza i mnogość surferów tylko mogła jej pomóc.

zt

darby maclerie
ryder fitzgerald
nata#9784
ODPOWIEDZ