lorne bay — lorne bay
21 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna. Pływam i jeżdżę na desce. Pilnuję dźwięku w radio. Mieszkam przy Sapphire River. Seksualnie wyzwolona
Najlepsze komplementy to i tak te szczere, a najlepiej i spontaniczne. Z ust Luli powinien się spodziewać właśnie takich. Zawsze się cieszyła jeśli kilkoma słowami udawało jej się wywołać u drugiej osoby uśmiech. To nic nie kosztowało, a kogoś dzień przynajmniej stawał się lepszy. Nie ważne czy miał włosy czy ich nie miał.
- Ah, przejrzałeś mnie. Masz mnie - Bidwell zaśmiała się z jego absurdalnego pomysłu. Do femme fatale było jej naprawdę daleko. Potrzeby kolekcjonowania męskich trofeum też nie miała, ale jeśli Sheppard czuł się przez to lepiej, to mógł sobie wierzyć w co chciał. Mimo wszystko blondynka podejrzewała, że to bardziej żart niż realne oskarżenie.
- Napij się z tego kokosa, laski lecą na egzotycznych kolesi - zaproponowała, w jednej dłoni nadal trzymając telefon, drugą podając mu świeży napój. Może nie był to ananas, ale na pewno jakiś owoc. Oświetlenie też było niezłe, więc Lula faktycznie pstryknęła brunetowi kilka zdjęć, obrabiając je i wrzucając na swój instagram podczas gdy River zajęty był burgerem, które dostarczyli do ich stolika.
- Ta-da! Musisz przyznać, że niezły ze mnie paparazzi - wyszczerzyła się do chłopaka, w końcu odkładając na bok elektronikę i chwytając za własną kolację. Wiadomo, lepiej zjeść póki ciepłe. Poza tym i tak zamilkła żeby wysłuchać swojego przyjaciela. Zaczynała się powoli dziwić, że jego ego zmieściło się w tak małej knajpce. Na szczęście w swoim małym zarozumialstwie pozostawał nieszkodliwy, a nawet zabawny.
- Więc postanowione. To już oficjalnie randka! - mruknęła z na wpół pełnymi ustami, ocierając usta serwetką. Nie widziała problemu, żeby nieco podbić koledze statystki. A gdyby ktoś pytał, dowód ich wspólnego wieczoru miała na swoim Instagramie - Wyjdź czasem z wody, to przekonasz się, że na brzegu też czekają niezłe foczki - dodała, gestykulując mu przed twarzą frytką, którą na końcu zaoferowała brunetowi do zjedzenia. Praca nie powinna dominować jego życia, szczególnie, że zadanie miał bardzo odpowiedzialne. Był na plaży by ratować ludzkie życie. Takim należą się częste przerwy.
- U mnie po staremu. Jestem wolnym strzelcem. Miłość i pokój dla wszystkich - zaśmiała się znów, podnosząc dwa palce w górę na znak hippisowskiego przesłania.


River Sheppard
Obrazek
I just wanna know your name
and maybe some time
We can hook up, hang out, just chill
sumienny żółwik
Stasz
Ratownik Wodny — MARINE RESCUE QUEENSLAND
25 yo — 191 cm
Awatar użytkownika
about
Surfer i ratownik wodny, którego rodzina ma farmę ananasów.
Szkoda, że nie każdy tak optymistycznie na świat potrafił patrzeć, ale wiadomo, że różnie w życiu bywało. I nie zawsze też znaczyło, że ktoś radosny i optymistyczny miał w życiu łatwo. Ba, nieraz widywał, że było właśnie na odwrót. Miał przyjaciółkę, która muchy by nie skrzywdziła i wszystkich przepraszała, a z facetami to trafiała okropnie. Nie ogarniał gości co wykorzystują innych. Uważał takich za zwykłych tchórzy co równemu sobie by się nie postawili.
- Ktoś tu jest profesjonalistką - zauważył z podziwem i wziął kokosa. Ba, po kilku fotkach zdjął okulary słoneczne z włosów i luźno narzucił na nos - niby nonszalacko i w dal zerkając. Wszak nie mógł na każdym wyglądać tak samo bo by wyszło, że pozuje, a musiało ładnie to grać! Potem wybierze się najlepsze. Choć znając Shepparda to większość mu się będzie podobać. Nie żeby był jakimś wielkim narcyzem! Wierzył w umiejętności Luli, o.
- Wow, no i proszę! Faktycznie paparazzi jak się patrzy. Może powinnaś w to iść? Kolejna fucha, w której dobra jesteś. Chociaż wtedy straciłby osobistego fotografa - westchnął z przejęciem. Za ładną fotę Lula wrzuciła by teraz miał ją stracić dla innych. On by sobie pewnie zrobił fotę z burgerem i nie wyszłoby to ani trochę elegancko. Musiał, więc chwilę popodziwiać dzieło dziewczyny - szczegół, że był tym dziełem.
- Nikt nie powinien mieć wątpliwości - zaśmiał się bo czemu by nie. A statystyki faktycznie skoczą. - Nie będę się spierać. Zawsze wolałem foki od delfinów - wzruszył ramionami, ewidentnie sobie żartując jakoby biorąc by porównanie na serio. Za to grożącą frytkę to przyjął - od razu zębami, ale nie dziabnął nikogo! Nie chciał aby Lula straciła palce. Wtedy koniec z super fotami, a to byłby cios dla świata!
- Nie wierzę. Znaczy wierzę, ale że tak w ogóle nikt Ci w oko nie wpadł? Albo ktoś nie prześladuje? To przeze mnie, ta? To raczej powinni w kolejce się ustawiać, a nie żebym odstraszał - bo nie ma to jak zwalić winę na siebie. Wszak nie miał pojęcia czym Lula mogłaby zawinić, że faktycznie nie widział kolejki. A może się pochowali? Nawet się rozglądnął uważnie dla dramatyzmu jakby ktoś zaraz miał z krzaków wyskoczyć i porwać dziewczynę.

Lula Bidwell
wystrzałowy jednorożec
River
ODPOWIEDZ