lorne bay — lorne bay
21 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna. Pływam i jeżdżę na desce. Pilnuję dźwięku w radio. Mieszkam przy Sapphire River. Seksualnie wyzwolona
Obrazek



[outfit]



- Meduzy są wredne - burknęła pod nosem Lula, krzyżując ręce pod skromnym biustem. Spotkania z nimi nigdy nie kończyły się dobrze, choć Bidwell osobiście żadnej nigdy nie skrzywdziła. Kilku tym galaretkom pomogła nawet wrócić do wody gdy wysychały na brzegu. Właśnie dlatego fakt, że została poparzona jak jakiś amator, ugodził jej ego. I jasne, kolegów chętnych aby na blondynkę nasikać było kilku, ale Lula postawiła jednak na profesjonalną, fachową opiekę ratownika. Tym bardziej, że dziś na budce tkwił jeden z jej ulubionych - Wyjdą mi pęcherze? - zapytała Rivera, który krzątał się przy jej pupie opatrując poparzone miejsce. Trochę piekło, trochę swędziało, to była tylko kwestia czasu aż pojawi się opuchlizna. Żaden powód do paniki, 'ataki' meduz na plaży to była codzienność, ale Lula tolerancję na ból miała dość niską. Pewnie wieczór będzie musiała spędzić w domu, przy blancie i w towarzystwie Netflixa oraz woreczka z lodem. Ah gdyby tylko znalazł się ktoś, kto chciałby się nią zająć - O której kończysz Ananasowy Chłopcze?


River Sheppard
Obrazek
I just wanna know your name
and maybe some time
We can hook up, hang out, just chill
sumienny żółwik
Stasz
Ratownik Wodny — MARINE RESCUE QUEENSLAND
25 yo — 191 cm
Awatar użytkownika
about
Surfer i ratownik wodny, którego rodzina ma farmę ananasów.
  • #6
- Pewnie wzięła Cię za zagrożenie dla swoich - w zasadzie to aż tak się nie znał. Choć może lepiej powinien? Grunt, że wiedział co robić w takich przypadkach. Nie musiał studiować życia meduz. Zwłaszcza, że zazwyczaj był od większej pomocy kiedy patrolowali na łodzi. No, ale tego dnia były szkolenia, więc oddał swoje miejsce jakiemuś biedakowi, który teraz cierpiał, gdzieś tam na oceanie w towarzystwie szefa i jego monologu o bestiach czających się za każdą falą. Ach... River pamiętał swoich pięć pierwszych wykładów. Do dzisiaj na pamięć ich nie znał, ale ogarniał ogólny zarys. To już jednak wolał patrolować plażę. Zawsze to jakiś odpoczynek - według niego. - Nie powinny. Nie jest tak źle. Jakby znowu się zdarzyło, a nie byłoby ratownika w pobliżu to zasyp poparzone miejsce piaskiem, a po kilku minutach spłucz wodą morską - całe życie surfował i miał farta bo jego meduza jeszcze żadna nie dotknęła. Nie mniej wolał się zabezpieczyć nawet jeszcze przed zostaniem ratownikiem. Dlatego stąd wiedział co robić kiedy nie ma pomocy medycznej na miejscu. No, ale dzisiaj była, wiadomo - on sam. Nie mniej lubił przekazywać wiedzę. Mimo, że teraz robił to dosyć nieświadomie. Ot, przydatne informacje na przyszłość. - A, ale pamiętaj by nie używać na takim poparzeniu słodkiej wody bo może to jeszcze bardziej nasilić - dodał ostrzegawczo bo jak się tak zastanowił to oblewanie zimną, zwykłą wodą było czymś wręcz odruchowym. Dlatego dobrze dać znać aby tak nie robić bo tylko by zaszkodziło.
- Za jakieś pół godziny. A co? Już myślisz o tym jak się bohaterowi odwdzięczyć? Toż to moja praca - dodał, powołując się na udawaną skromność bohaterską. Rzadko kiedy był serio skromny. Znał swoją wartość i nie przesadzał - przynajmniej nie uważał aby przesadzał. Robił co lubił, na czym się znał i nie przejmował się jak inni mogliby to odebrać. Poza tym zazwyczaj żartował.

Lula Bidwell
wystrzałowy jednorożec
River
lorne bay — lorne bay
21 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna. Pływam i jeżdżę na desce. Pilnuję dźwięku w radio. Mieszkam przy Sapphire River. Seksualnie wyzwolona
Cóż, lista zadań dla ratowników była długa, a w Lorne Bay ich służba praktycznie nie kończyła się nigdy. Patrolowanie nabrzeża, ściąganie zbłąkanych turystów, dyżur na plaży. Przemywanie poparzenia na pupie Bidwell to z pewnością nie był szczyt marzeń żadnego ratownika, ale mógł stanowić przynajmniej miłą przerwę wśród innych obowiązków. Poza tym River nie wydawał się aż tak zajęty, gdy Lula zapukała do jego budki. Gdyby było inaczej, sama zajęłaby się pamiątką po meduzie, ale tu dostrzegła okazję by zająć brunetowi kilka minut.
- Zawsze wiedziałam, że jesteś tym normalniejszym. Reszta chciała mnie obsikać - mruknęła, odnośnie jego fachowej porady - Nie miałam serca im powiedzieć, że to tylko mit z tym moczem. Pewnie turystki dalej się na to nabierają - zaśmiała się na samo wspomnienie kolegów tak chętnie sięgających do swoich bokserek by ulżyć jej w bólu. Dobre sobie. Zboczuchy. A wystarczyłoby ładnie zapytać, to może byłaby na taką zabawę chętna. Kto wie. Lula starała się być otwarta na wszystkie nowe doświadczenia. Szczególnie te oferowane jej przez przystojnych chłopców.
- Moglibyśmy skoczyć coś zjeść - potwierdziła, podciagając sznureczki czarnego bikini na swojej pupie wyżej, żeby River mógł swobodnie zabezpieczyć poparzone miejsce mokrą gazą i plastrem - Ja stawiam.


River Sheppard
Obrazek
I just wanna know your name
and maybe some time
We can hook up, hang out, just chill
sumienny żółwik
Stasz
Ratownik Wodny — MARINE RESCUE QUEENSLAND
25 yo — 191 cm
Awatar użytkownika
about
Surfer i ratownik wodny, którego rodzina ma farmę ananasów.
Nigdy by pomocy nie odmówił żadnej nikomu. A na pewno nie w pracy. No, ale to Lula, więc i poza robotą by jej pomógł bez dwóch zdań. Zawsze szanował osoby, które potrafią o pomoc się zwrócić. Niestety miał do czynienia czasem z takimi co mogliby dostać nożem i uznaliby, że nic im nie jest. Nie ogarniał takich. A dzisiaj przynajmniej na coś się przydał i spokojny dzień w pracy nie był aż taki nudny do końca. Oczywiście powinien się cieszyć z nudy bo taka praca, że jak nie ma co robić to znaczy, że bezpieczniej jest. No, ale potem musiał odreagowywać co by z tych nudów nie umrzeć.
- Hah, ale wiesz... to znaczy, że oglądali "Przyjaciół" bo mam dziwne przeczucia, że nie zasięgnęli informacji z naukowych źródeł - musiał się zaśmiać wyobrażając sobie grupkę kolesi będących tak chętny na podobne "zabawy". On by ich od razu uświadomił, że to nie pomaga. Mimo, że sam kiedyś tak myślał bo fanem serialu był, ale na szczęście jego szkolenie pomogło zmienić cały ten pogląd. Tamtego dnia to świat mu wręcz runął! Biedak musiał nauczyć się opatrywać normalnie i zwyczajnie działać. Dzięki temu jednak Lula dostała dobrą - choć zwyczajną - pomoc. - Może powinienem na budce wywiesić napis dla takich turystek? Coś w stylu... capnęła Cię meduza? Mocz to ściema! Ratownik tylko pomoże! Hm... trochę chyba długie? - serio nad tym myślał. Nawet jeśli coś takiego wytrwałoby krótko bo by mu się dostało od szefa. A przecież ratowałby niewinnych przed moczem obcych ludzi! Toż to w słusznej sprawie!
- Jasne. Ale nie wiem czy jesteś przygotowana. Po pracy jestem strasznie głodny. Jeszcze z torbami Cię puszczę - dodał niewinnym tonem, powoli kończąc opatrunek. Nie obijał się. Po prostu robił to ostrożnie by dziewczyny gorzej nie parzyło. Wiedział, że każdy dotyk może być niekomfortowy. Za to szczery był z tym jedzeniem. Wolał ją uprzedzić jak głodny będzie za kilkanaście minut. - To w ramach odwdzięczenia się czy dlatego, że taki ze mnie przystojny ratownik? - dodał już swoim zawadiackim tonem. Akurat do skromności było mu bardzo daleko. W zasadzie dzięki temu lepiej mu się żyło bo nieraz nie docierały do niego ewentualne obelgi - które się czasem zdarzały kiedy bywał zbyt szczery.

Lula Bidwell
wystrzałowy jednorożec
River
lorne bay — lorne bay
21 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna. Pływam i jeżdżę na desce. Pilnuję dźwięku w radio. Mieszkam przy Sapphire River. Seksualnie wyzwolona
Na szczęście Bidwell była typem ciągnącym do ludzi. Lubiła towarzystwo ich oraz rozmowy na najróżniejsze tematy. Innych starała się postrzegać niczym swoje siostry oraz braci, zawsze pozostając chętną do pomocy. Właśnie dlatego nie miała problemu, by poprosić o nią Rivera. Szczególnie, że własnie taka była jego rola jako ratownika, a przy okazji mogli zamienić parę słów i może umówić się na wspólny obiad. Lula lubiła zamieniać negatywne doświadczenia w coś pozytywnego.
- Albo 'Capnęła Cię meduza? Mocz to ściema! Poproś o pomoc przystojnego ratownika. Lepszej wymówki nie ma' - blondynka wyszczerzyła się do kolegi. Pracowała w radio, więc takie slogany wymyślali tam od ręki. Z drugiej jednak strony Bidwell nie była pewna na ile hasło okazałoby się skuteczne, bo ludzie mieli jednak tendencję do bycia wzrokowcami - Chociaż najlepsze byłyby ostrzeżenia z obrazkami albo jakieś graficzne znaki. Przekreślony siusiak czy coś - polemizowała dalej chyba wierząc, że naprawdę pomoże w ten sposób Riverowi oraz innym poszkodowanym przez meduzy plażowiczom. Z drugiej strony nie było się galaretkom co dziwić. Woda to było ich naturalne środowisko. Ich rozległy dom, który naruszali turyści, przeważnie pozostawiając za sobą tony śmieci. Lula na miejscu meduz też by się wkurzyła.
- Po prostu wiem, że na farmie karmią was tylko ananasami, a człowiek czasem zasługuje na burgera - zażartowała, podrzucając brwiami. Wydawało się też, że opatrunek był już gotowy, dlatego wsadziła okulary przeciwsłoneczne z powrotem na nos - To ja idę pod prysznic i wrócę Cię zgarnąć za pół godziny. Jesteśmy umówieni?

River Sheppard
Obrazek
I just wanna know your name
and maybe some time
We can hook up, hang out, just chill
sumienny żółwik
Stasz
Ratownik Wodny — MARINE RESCUE QUEENSLAND
25 yo — 191 cm
Awatar użytkownika
about
Surfer i ratownik wodny, którego rodzina ma farmę ananasów.
Sam był typem towarzyskim, więc doceniał takie osoby. Co prawda jak tacy się zejdą to niech bieda całej reszcie, no ale nie ich problem. Na szczęście w pracy to River był wręcz wzorem do naśladowania! Po pracy to już inna kwestia. Grunt, że serio potrafił oddzielić te dwie rzeczy od siebie. Miał też nadzieję, że inni będą brać przykład z Lulu i nie bać się o pomoc poprosić zamiast próbować robić coś samemu, nie znając się na tym w ogóle. Tak można tylko sprawę pogorszyć. Zwłaszcza, że mieszkali w Australii. Tutaj ryzyko jest o wiele większe niż na innych kontynentach, o. Przynajmniej Sheppard był o tym święcie przekonany - nie żeby podróżował, ale i tak wiedział!
- Całkiem niezłe - zaśmiał się, skończywszy swoją robotę. Jak nie bilbord to może jakieś ulotki by się przydały. Takie informujące o zagrożeniach na plaży. Dało się tutaj zranić - a nawet zginąć - na więcej sposobów niż samo utonięcie. - Wiesz... z jednej strony faktycznie obrazowo to lepiej trafia do ludzi, ale z drugiej to co opisałaś pewno zostałoby źle zrozumiane. Jakbym był szarym plażowiczem i zobaczył taki znak to bym pomyślał, że to plaża tylko dla kobiet. Osobiście nie miałbym nic przeciw, ale niestety nie mam takich kompetencji - fajnie byłoby być ratownikiem na takiej plaży. Nie mniej może i jego by się wtedy stąd pozbyto co by same ratowniczki były obecne. Nie uważał jednak tego za zły pomysł. Chociaż jako tubylca plaży to by się poczuł źle nie mogąc iść wszędzie, gdzie chciał.
- To, że bywam tam częściej niż we własnym domu nie znaczy, że tylko ananasami się żywię. Czasem mam też sok ananasowy - dodał dumnie co by tylko potwierdzić, że burgera nie odmówi. Czasem należało zjeść coś niezdrowe co by poczuć się lepiej! No i głodnym nie być. Jak zrobi z siebie tego biednego co tylko wcina ananasy to może jeszcze frytki mu się dorzuci. Tyle wygrać! - Jasne. Tylko się przygotuj na szok bo będę ubrany. Możesz się napatrzeć póki jest czas - nawet zapozował jak jakiś kulturysta zanim się rozstali, a on rzecz jasna do pracy wrócił. Na szczęście było to spokojnie pół godziny, po których wymienił się z kumpelą i już w kolorowej, zapinanej koszuli - co by łatwo się odpinało bo mu często za ciepło - i krótkich spodenkach był gotowy. Bo komu buty tutaj potrzebne! Dobra, miał w ręce, ale ani myślał zakładać.

Lula Bidwell
wystrzałowy jednorożec
River
lorne bay — lorne bay
21 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna. Pływam i jeżdżę na desce. Pilnuję dźwięku w radio. Mieszkam przy Sapphire River. Seksualnie wyzwolona
No nie wiem. Ona miała całkiem niezłe doświadczenia ze spotkań z rodzeństwem Sheppard oraz resztą lokalnych nastolatków z Lorne. Przy dużym napływie turystów, zwyczajnie musieli trzymać się razem. Nie tworzyli może aż tak zamkniętej społeczności, bo nowe osoby były zawsze sympatycznie przyjmowane, ale na pewno mieli swoje niepisane zasady oraz ulubione, 'tajne' miejscówki, o których nie wspominały turystyczne przewodniki.
Na brak zainteresowania River też nie powinien raczej narzekać. Lula wiele razy widziała jak zerkają na niego plażowiczki, czasem mimochodem słyszała też jak komplementują umięśnione ciało pana Ratownika. Ciężko im się dziwić. Sheppard był wysokim, dobrze zbudowanym brunetem o głębokiej karnacji. Być może onieśmielał te wszystkie panny? Nie, to bez sensu. Miał tak przyjazny uśmiech, który dodatkowo rzadko schodził z jego twarzy, że Bidwell nie chciało się w to wierzyć.
I to prawda. Ich rodzinny kontynent pozostawał wyjątkowo zabójczy. Rekiny, krokodyle, jadowite węże oraz ogromne pająki. Niekwestionowany raj dla fanów horrorów. To jednak nie tak, że tubylcy natykali się na nie codziennie. Zwierzęta raczej nie kwapiły się do tego by odwiedzać ludzi w ich domach. Po prostu miały swoje tereny i jeśli tylko się ich unikało, człowiek pozostawał w miarę bezpieczny. Nieco trudniejsze było to we wodzie, ale znowu rekiny niesłusznie okrywane były złą sławą. Mimo powszechnego przekonania, to nie fani ludzkiego mięsa. Lula wiedziała, że atakują tylko w celu obrony albo jeśli czują się zagrożone. Statystyki tak naprawdę pokazywały, że z ich winy ginie rocznie jedna osoba.
- Plaża dla ludzi bez penisów, dobre - zarechotała blondynka. Na pewno faceci, nawet ratownicy, nie mieliby na taką wstępu. W sumie koncept był przyjemny. Lula wreszcie miałaby gdzie opalać się nago bez zmartwień. Sama też chętnie pooglądałaby sobie nagie, damskie ciałka. Wszystkie w końcu były piękne. Nie miała jakiś szczególnych preferencji, choć na pewno lubiła mieć za co złapać. Zabawne, bo sama miała raczej skromny biust i dość plaski tyłek.
- W sumie ciekawe czy to co mówią o facetach pijących sok ananasowy to prawda? - zastanowiła się, całkowicie niewzruszona tematem, jaki poruszyła. Jak już wspominałam, Bidwell pozostawała otwarta we wszystkich niemal kwestiach. Na dobrą sprawę miała też nie raz okazję by skosztować łakoci od Jonah, ale nie wyczuła jakieś specjalnie słodkiej nuty w ich smaku. Może to wszystko jednak ściema aby wkręcić płeć piękną?
Prysznic był przyjemnie odświeżający. Zamienienie mokrego bikini na parę szortów oraz top również. Stanik? A komu było to potrzebne. Mając nieco dodatkowego czasu Lula upewniła się też by wmasować we włosy kokosową odżywkę i nasmarować całe ciało nawilżającym olejkiem. Całoroczna opalienizna wymagał bowiem pewnej pielęgnacji.
- Łap mnie Sheppard! - wrzasnęła blondynka za plecami Ratownika, dostrzegając jego sylwetkę przed sobą. Potem oczywiście wzięła mały rozbieg, żeby wskoczyć mu na plecy. Przy ich różnicy wzrostu przypominała uczepioną do niego, małą koalę - Kierunek White Rock! - zarządziła jak najprawdziwszy kapitan swojego prawie dwumetrowego statku.


River Sheppard
Obrazek
I just wanna know your name
and maybe some time
We can hook up, hang out, just chill
sumienny żółwik
Stasz
Ratownik Wodny — MARINE RESCUE QUEENSLAND
25 yo — 191 cm
Awatar użytkownika
about
Surfer i ratownik wodny, którego rodzina ma farmę ananasów.
Do skromnisia mu daleko, więc zawsze pławił się w ewentualnych komplementach czy samych spojrzeniach. Ba, jak mu odpowiadało to i sam naturalnie zagadywał, ale zawsze po pracy. Podczas roboty zachowywał profesjonalizm. Dobra... może tam rzucił jakimś flirtem, ale praca przy ratowaniu życia była zbyt ważna, więc w tych godzinach aż tak sobie nie pozwalał. Co nie znaczyło, że ego nagle rosnąć przestało.
Oczyma przewrócił, ale wciąż dosyć rozbawiony. Nie uważał pomysłu z plażą jedynie dla kobiet za coś złego. No, ale to by wymagało sporo pracy papierkowej. Chyba... Nie znał się na tym, ale tak przypuszczał. Poza tym pewno by wyszło jakieś równouprawnienie i w ogóle. Ale jakby tak ktoś chciał zrobić w taki sposób prywatną plażę to on tam nie miałby nic przeciw. Ba, nawet by poparł! Wszak miał siostrę i przyjaciółki, więc w zasadzie sam River spałby spokojnie z myślą, że jego najbliższe dziewczyny mają na plaży spokój, nie mącony jakimiś okropnymi zaczepkami ze strony facetów.
- Co takiego mówią? - nie wiedział? Zgrywał się? Wyglądał jakby serio pytał. Wiadomo, że ananasy były dla niego na pierwszym miejscu jak chodzi o żywienie. Aż dziw, że mu nie zbrzydły mimo, że miał z nimi styczność od dziecka. To nie tak, że jadał tylko ananasy. Jadał wiele potraw i jego niby dieta była dosyć zróżnicowana co by mu za wiele nie zbrzydło w zbyt krótkim czasie. Ananasy kojarzyły mu się zawsze z domem rodzinnym po prostu. No i je lubił, ale mimo ogólnej opinii, nie jadał codziennie. Z drugiej strony w ogóle nie miał problemy by o tym żartować i przekonywać niektórych, że każdy posiłek dnia składa się u niego właśnie z tego owocu. Dzięki temu ewentualne pasożyty traciły zainteresowanie wpadnięciem do niego na jedzenie, ha!
W każdym razie skończywszy zmianę, mógł czekać już jedynie na Lulę... która chciała go zmiażdżyć! Oj tam, szczegół, że była mniejsza i drobna, więc uważał, że jedną ręką by bez problemu ją nosił. Musiał udać, że nogi się pod nim uginają kiedy tak na niego wskoczyła.
- Wiesz, że jak się łapie to od przodu? Od tyłu to trochę ciężko, chudzielcu - a to mały przytyk, że musi więcej jeść! Niech tylko spróbuje jeść przy nim dzisiaj sałatkę to zobaczy! - A liczyłem na pełnoprawny obiad przy świecach - westchnął ciężko jakby serio tego oczekiwał i grzecznie ruszył - specjalnie co chwilę skacząc jakby był pojazdem, a na - póki co - plaży były jakieś dziury. Bo nie ma jak realizm - nawet jeśli ich drogi były całkiem spoko.

Lula Bidwell
wystrzałowy jednorożec
River
lorne bay — lorne bay
21 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna. Pływam i jeżdżę na desce. Pilnuję dźwięku w radio. Mieszkam przy Sapphire River. Seksualnie wyzwolona
- Opowiem Ci przy śmietankowych szejkach - odparła Lula, puszczając chłopakowi oczko. Jeśli faktycznie nie wiedział co miała na myśli, wolała żeby usta wypełniała mu biała, lepka ciecz przy tej rewelacji. No bo kto do burgera nie zamawiał milkshaków? Żeby moczyć w nich słone frytki oczywiście. Australia to był cywilizowany kraj. Nikt tu nie polewał ich sosem czy, co gorsze, majonezem. Ananasy? To już inna sprawa. Słodkie i świeżo zerwane z krzaka, bo wbrew temu co myśleli niektórzy, nie rosły na drzewach. Lula lubiła je za ich charakterek. W końcu żaden inny owoc nigdy nie próbował rozpuścić jej języka bromelainą, specjalnym enzymem trawiącym białko. No co? Chemia jest ciekawa.
A na plecy Ratownika blondynka z pewnością wskakiwała ani nie pierwszy, ani nie ostatni raz. Gdyby ktoś ją pytał, pewnie też zgodziłaby się ze stwierdzeniem, że River zdołałby ją unieść jedną ręką. Może powinni kiedyś spróbować, na nartach wodnych?
- Kumam - przytaknęła Bidwell, ręce zaraz przenosząc do przodu, żeby zaczepnie ścisnąć klatkę piersiową bruneta. Tak jej przecież kazał, złapać się od przodu - Ale tu wysoko - stwierdziła, zerkając jeszcze przez jego ramię. Świat wyglądał całkiem inaczej z tej perspektywy. Jej nogi dyndały w powietrzu niemal dwa metry nad ziemią!
- Będzie romantycznie i bez tego - zapewniła przyjaciela, przeczesując pieszczotliwie jego gęstą czuprynę. Sam był sobie winien, że chwyciła się jej jako pierwszej, jak tylko Sheppard zaczął się wierzgać. To dość szybko go uspokoiło, a w połowie drogi Bidwell i tak zsunęła się z powrotem na piasek. Złożyli z Riverem zamówienie, dla niej wegański, dla niego z podwójną wołowiną, i z szejkami w ręce zajęli wolną budkę.


River Sheppard
Obrazek
I just wanna know your name
and maybe some time
We can hook up, hang out, just chill
sumienny żółwik
Stasz
Ratownik Wodny — MARINE RESCUE QUEENSLAND
25 yo — 191 cm
Awatar użytkownika
about
Surfer i ratownik wodny, którego rodzina ma farmę ananasów.
- To nie opowiesz bo wolę inne smaki - dodał z cwaniackim uśmiechem. Może wiedział, może nie, ale faktycznie był fanem innych smaków niż śmietanowych. W zasadzie odnosiło się to do większości rzeczy. Był typem co wolał czekoladę i truskawkę niż np. śmietanę i wanilię. A może po prostu unikał ewentualnych odpowiedzi? Kto go tam wie. Jakby nie to, że miał ją na plecach to by jeszcze język pokazał, ale co za frajda z tak dziecinnego zachowania jeśli druga strona by tego nie widziała? No właśnie! Język poczeka na inne okazje.
- Prawie dwa metry swoje robi - a jeszcze się wyprostował dumnie bo co jak co, ale swój wzrost lubił. I tak, 9 centymetrów do dwóch metrów mu brakowało, ale dla niego to zawsze będzie prawie! Ciągle miał nadzieję, że na starość będzie dwumetrowym dziadkiem i postrachem okolicy, a tutaj klops... wciąż brakowało tych kilku centymetrów! No nic. Przynajmniej kompleksów nie miał na tym punkcie. Czasem tylko mikrusom współczuł. Może nie dziewczynom bo nawet wolał jak były niższe, ale faceci miewali gorzej.
- Fakt. Trochę za jasno na świece jeszcze - przyznał mimo, że nie o to chodziło, ale mniejsza. Jeszcze po drodze musiał głową ruszać by bez używania rąk włosy sobie ustawić. Cieszmy się, że na tym punkcie nie miał fioła bo zaraz by zrzucił przyjaciółkę i włosy ustawiał... na szczęście nie! Ba, nawet kiedy już dotarli na miejsce i usiedli przy burgerach to jedyne co Sheppard zrobił z włosami to na prędko zaczesał je ręką do tyłu. Pewnie były nieco rozczochrane, ale mu to nie przeszkadzało szczególnie. To taki cool look jakby stwierdził, o. Poza tym większość czasu zazwyczaj i tak były mokre od wody, więc niech sobie pooddychają.
- Tak w ogóle to nie pytałem - zaczął po chwili kiedy już głód tak nie zżerał, więc mógł przełknąć co miał i się odezwać - bez ryzyka, że coś mu z ust wypadnie. - Sama byłaś na plaży, że tak chętnie się urwałaś? Nie czyha za rogiem jakaś koleżanka z aparatem dla naszych super fot? Nie musi się ukrywać. Chętnie zapozuję - wzruszył ramionami. Jak zawsze wspaniałomyślnie chętny do ewentualnej współpracy. Ale tak serio to się zastanawiał czy nie zostawiła jakichś znajomych na plaży.

Lula Bidwell
wystrzałowy jednorożec
River
lorne bay — lorne bay
21 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna. Pływam i jeżdżę na desce. Pilnuję dźwięku w radio. Mieszkam przy Sapphire River. Seksualnie wyzwolona
Lulę zawsze urzekało jak żywo faceci reagowali na komplementy. Wydawało się jakby kilka miłych słów było w stanie odmienić ich dzień na lepszy. River też dumnie wyprostował plecy, jak tylko wspomniała o jego wzroście, a przecież stwierdziła jedynie fakt. Urocze. Chłopaków powinno się dowartościowywać zdecydowanie częściej. I nie tylko wysokich, tych niskich też. Kompleksy nie były w końcu zarezerwowane jedynie dla kobiet. Utrata włosów była chyba najczęstszą obawą płci mniej pięknej. Bidwell pamiętała rozpacz ojca, gdy sam zaczął łysieć. River? Jemu chyba to nie groziło, a na pewno nie w najbliższej przyszłości. Jego czupryna była gęsta i mocna, co pewnie zawdzięczał azjatyckim genom.
Co do szejka, faktycznie był niezłym sposobem zaspokojenia pierwszej fali głodu. Zimny i kremowy, szybko rozpuszczał się w ustach, więc Lula przyssała się do słomki, obserwując Shepparda z dołu. Oby tylko pospieszyli się z tymi burgerami. Po kilku godzinach pływania oraz intensywnej opalenizny kiszki blondynki grały bardzo smutnego marsza. Z Riverem zapewne było podobnie. Przecież dopiero co skończył zmianę w pracy.
- Przyjechałam sama, ale spotkałam Rydera i resztą. Chwilę pobujaliśmy się razem, potem zwinęli się na Four Mile Beach - wyjaśniła blondynka. Poszukiwanie fal było procedurą dość standardową. Morze bywało w końcu kapryśne, tak samo wiatr. Jednego dnia warunki były lepsze na jednej plaży, kolejnego na całkiem innej. Czasem potrafiły się zmieniać w przeciągu godzin, zmuszając młodych surferów do kolejnych podróży. No, ale co jak co, Riverowi nie musiała tego tłumaczyć - Niestety żadnej koleżanki nie ma, ale ja chętnie pstryknę Ci kilka fotek - wystarczyło poprosić, a Lula wyciągnęła swój telefon jakby znikąd i wycelowała go w chłopaka - Wrzucić na insta czy jest jakaś zazdrosna panna, której nie chcę prowokować? Hm? Jak tam życie miłosne Sheppard?


River Sheppard
Obrazek
I just wanna know your name
and maybe some time
We can hook up, hang out, just chill
sumienny żółwik
Stasz
Ratownik Wodny — MARINE RESCUE QUEENSLAND
25 yo — 191 cm
Awatar użytkownika
about
Surfer i ratownik wodny, którego rodzina ma farmę ananasów.
Radził sobie bez komplementów, ale nigdy żadnym nie pogardził. Z drugiej strony nie załamywał się jak ktoś wolał go obrażać. Wtedy obracał to i tak na swoją korzyść, nie przejmując się zdaniem innych. Jak tak się jednak zastanowić to... tak, załamałby się biedny, gdyby włosy stracił. Podobno włosy są bardzo ważne dla kobiet, ale dla niektórych facetów również! Może nie spędzał nie wiadomo ile czasu na ich pielęgnacji, ale je lubił, dbał o nie i nie chciałby tracić swojej gęstej czupryny.
- No to już rozumiem czemu mnie wyciągnęłaś - zaczął jak prawdziwy Sherlock Holmes, który ogarnął wielki spisek. - Ryder i River! Kolekcjonujesz nas jak pokemony - nie wyglądało aby zły był. Wciąż tryskał - żartobliwie - swą inteligencją, która rozwiązała coś takiego. Spisek na miarę obecnego wieku, ha! No, ale nie jego wina, że imiona były podobne i jeszcze oba na tą samą literę. Poza tym kto wie, może faktycznie coś w tym było! Nigdy nic nie wiadomo.
- Chcesz bym zapozował czy udać zdjęć z ukrycia? - zaśmiał się kiedy wyciągnęła aparat, ale gotów był. Osobiście uważał, że nie będzie nic super w fotce z jedzenia burgera, no ale już go jadł, więc na "z ukrycia" też ładnie zapozuje. Czego to się dla obiektywu nie zrobi. - Pewnie i z tuzin takich pannic się znajdzie - westchnął z uśmiechem niewinnym pod nosem. River i jego skromność granic nie znała. - Ale nie potrafiłby konkretnie wymienić. Nie mogę jednak zapewnić, że nikt zazdrosny nie będzie. Niektórzy wzdychają po cichu. A mnie się mówi czasem, że ślepy jestem - wzruszył ramionami bo słyszał to od rodzeństwa, ale nie ogarniał o kogo im chodzić mogło. Równie dobrze mogli mu na złość robić. - Ostatnio więcej pracy niż życia miłosnego. Jak tak myślę to czuję się staro bo od paru tygodni na randce żadnej nie byłem - brwi nieco zmarszczył bo wcześniej tak zajęty bywał, że nawet się nie zorientował ile czasu minęło od prawdziwej randki. Co innego bujanie się na imprezach. - A Ty co? Badasz grunt? To musisz się odwdzięczyć i opowiedzieć jak tam u Ciebie z tym - niewiele powiedział, ale powiedział prawdę! Jakby jakaś mu się podobała na tyle aby potraktować ją serio to nie miałby oporów z przyznaniem się. Ba, może by nawet chętnie jakąś radę usłyszał. Fakt faktem... musiał w końcu wrócić do gry!

Lula Bidwell
wystrzałowy jednorożec
River
ODPOWIEDZ