22 yo — 182 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
#1 - Ubiór

Patrick wstał dzisiaj dość wcześnie, bo chciał się pouczyć do egzaminu zanim pójdzie na swoją zmianę w straży. Uwielbiał tę pracę, ale pogodzenie jej ze studiami, wcale nie było takie łatwe. Jednak on był zawsze takim człowiekiem, który robił sobie pod górkę. Od dziecka, ale jemu to nie przeszkadzało. Oczywiście do momentu kiedy nie zaczyna zaniedbywać swoich bliskich. A z jego zajęciami czasami tak bywa, że jego najbliżsi coraz to częściej zaczynają narzekać na to, że nie ma wcale dla nich czasu. Nad czym strasznie ubolewa, bo dla niego przyjaciele i rodzina to najważniejsza świętość w życiu, ale on odkąd pamięta uwielbia pomagać innym. Dlatego też zdecydował się na zostanie strażakiem. No studia medyczne też mówią same za siebie. Czasami to nie ma nawet czasu na sen, ale sam sobie zgotował ten los. Kiedy skończył się uczyć, zabrał swoje rzeczy, bo może jeszcze złapie czas na to żeby się pouczyć. Po czym ruszył wprost do remizy. Kiedy tam się znalazł przywitał się oczywiście ze wszystkimi. Spędził tam 8 godziną zmianę ucząc się w między czasie, mieli kilka wezwań, ale na szczęście nic poważnego. Kiedy wrócił do domu wziął szybki prysznic, zjadł obiad, po czym obejrzał jakiś film na netflixie. Nie mając co zrobić postanowił, że pójdzie na plażę. Szczególnie, że ostatnio zaniedbał się pod tym względem jeżeli chodzi o pływanie czy też surfing. Co też uwielbia, bo robił to od dziecka. Więc wziął ze sobą piankę, deskę surfingową i jakiś ręcznik. Po czym ruszył wprost na plażę. Kiedy tam się znalazł rozłożył sobie ręcznik, położył obok deskę i przebrał się w piankę. Po chwili ruszył do wody. Spędził tam w sumie ponad dwie godziny, po jakimś czasie wyszedł z wody i siadł na ręczniku kładąc obok deskę. Przymknął oczy ogrzewając się na słońcu, nawet nie myśląc o tym, że ktoś koło niego może krążyć, po prostu pogrążył się w myślach.
@Stella Cowen
powitalny kokos
---
przewodniczka — park wodny
22 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Studiuje, pracuje jako przewodniczka. Zbyt dużo czasu, przeznacza na plażę niż na coś zupełnie innego.
Najlepszym miejscem, aby się schować przed wszystkimi to oczywiście plaża. Aby mnie znaleźć trzeba przecież, odwiedzić każdą plażę. Ponieważ nie powiem, przecież gdzie dokładnie jestem w takich momentach. Także życzę cierpliwości oraz chęci do szukania. Tak dosłownie na parę godzin teraz mam ciszę, jedynie zapach oraz dźwięki uderzającej wody o piasek. Kochałam to i nigdy nie przestanę, jednak takim całkowitym miejsce, gdzie mogłam odpocząć i pomyśleć była woda. Miałam w planie zaraz ponurkować, znaleźć coś nowego i zobaczyć jakieś rybki lub inne stworzenia morskie.
Nie wiem dokładnie ile tak spędziłam godzin, siedząc; pływając oraz oglądając się innym ludziom, którzy cieszyli się z wolności oraz możliwość na plaży. Szkoda że nie zabrałam z sobą Lily, pokochała wodę tak samo jak i ja. Ale nie jest jeszcze dla niej, aby zabierać ją na cały dzień w słoneczne miejsce. Jeszcze dostałaby udaru, odwodniła się. Zwłaszcza przez to, że jest dość ruchliwym dzieckiem i nie usiądzie w miejscu. Wszystko chce zobaczyć, zbadać oraz pływać sama bez żadnych kółeczek lub innych wspomagaczy do pływania. Nie lubiłam się o to kłócić, ale musiała to mieć. Dopiero uczy się pływać, poznawać wodę oraz stworzenia, takie jak na przykład meduzy. To nie jakaś galaretka, a dość niebezpieczne stworzonko wodne. Wracając do swojego miejsca na plaży, poznałam osobę która zajęła miejsce obok mnie. Patrick - upierdliwy dupek, ale da się z nim od czasu do czasu pogadać. Jeśli nie zacznie marudzić, można z nim posiedzieć i nawet miło spędzić z nim czas. Jeśli zacznie gadać o swojej pracy, czas po prostu zwiewać i nie odwracać się za siebie.
- Patrick nie masz teraz jakiś zaliczeń na uczelni, że zabierasz miejsce dla jakiś zwierząt wodnych, aby mogły tutaj złożyć, jaja? - Mruknęłam do niego, darując sobie powitanie, nie było to w naszym stylu.

Patrick Halliwell
wystrzałowy jednorożec
Martyna
22 yo — 182 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
No widzicie każdy musi napracować się żeby ją znaleźć kiedy ktoś ją potrzebuję, a Patrick wcale jej nie szukał, a ją znalazł. Cóż no często tak bywa, że kiedy kogoś szukamy to nie możemy go znaleźć a kiedy nie chcemy z kimś rozmawiać on pojawia się znikąd. Tak też było w tej sytuacji. Uwielbiał spędzać czas na plaży, był to dla niego czas odpoczynku i relaksu. Bo to było dla niego miejsce gdzie mógł odciąć się od wszystkich problemów i trosk jakie otaczały go w życiu. No nauka dziecka co do pływania wcale nie jest łatwa, szczególnie jeżeli chodzi o plażę nad morzem czy też oceanem, najlepszym miejscem do tego jest raczej basen, bo tam dziecko ma ograniczone miejsce do zabawy, woda jest spokojna, a przede wszystkim ratownik ma tam wszystkich na oku. Nie mówiąc już o tym, że w wodzie są właśnie zwierzęta, które mogą być niebezpieczne dla dziecka. Dopiero po chwili udało mu się ją zauważyć. Swoją drogą to on serio nie wie czemu uważa go za dupka. A co byłoby dziwnego w tym, że rozmawiał każdy przecież rozmawia o swojej pracy, jeżeli taką ma. Na tym właśnie polegają interakcje między ludzkie.
- Obecnie mam czas wolny, więc nie. Nie mam żadnych zaliczeń. I nie martw się starczy miejsca dla wszystkich. Ponieważ na ziemi jest dla każdego miejsca. Woda to nie jest tylko miejsce dla wodnych zwierząt. Tak samo jak i plaża... i czemu nie powiesz tego innym ludziom tylko mi? - Mówiąc to zmrużył oczy przy tym unosząc brwi do góry. Westchnął słysząc jej słowa.
- Jedyną osobą do której, się przyczepiasz jestem zawsze ja. Nikt inny... - Nie żeby go to dziwiło, bo u niej to normalka, ale czasami strasznie go to denerwowało, że musiał jej na to zwrócić uwagę. Bo ile można to znosić, rozumiem raz lub drugi, ale kilka razy z kolei.... Trochę przesada.

Stella Cowen
powitalny kokos
---
przewodniczka — park wodny
22 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Studiuje, pracuje jako przewodniczka. Zbyt dużo czasu, przeznacza na plażę niż na coś zupełnie innego.
Wywróciłam oczami na jego słowa, naprawdę udar przez ciepło jest naprawdę możliwy i teraz przed oczami mam właśnie obiekt, który go dostał. Czasem myślenie też za bardzo boli, zwłaszcza takich osób jak Patrick - leniwy strażak, który pracuje z moim starszym bratem. Naprawdę boję się o braciszka, kiedy wiem że on z nim pracuje. Przecież on nie widzi, nic po za czubkiem swojego własnego nosa. Naprawdę powinni zatrudniać bardziej odpowiedzialne osoby, niż takie jak sam Halliwell.
- Ponieważ Ciebie znam, lubię zwracać tobie uwagę i nie lubię kiedy pracujesz na tej samej zmianie z moim bratem. Jesteś mało odpowiedzialny, a co jeśli pod tobą są zakopane jajka? - Zwróciłam uwagę, usiadłam na swoim ręczniku. Popryskałam ręce jakimś odpowiednikiem, aby skóra za szybko nie zrobiła się brązowa. Dodatkowo trzeba dbać o takie sprawy, ponieważ bez tego możemy nabawić się raka skóry. Założyłam czapeczkę na głowę, poprawiłam swoje włosy i popatrzyłam się na swojego przyjaciela. Nadal pamiętam, jak się poznaliśmy w szkole. Chociaż go ignorowałam, czasem robiłam z nim jakieś projekty to zawsze jakoś nie trzymałam się blisko niego. Trochę sytuacja się zmieniła, kiedy dowiedziałam się o tym, że zaczął pracować z moim bratem. Nie za bardzo mu ufam, tylko dlatego że po części odpowiada za życie Atlasa oraz innych. A w szkole nigdy nie było orłem z podzielnością uwagi. Także mam mieszane relacje co do niego.
- Tak bardzo Ciebie lubię, że aż skaczę z radości na sam widok. Także zawsze coś znajdę, aby przyczepić się tylko do Ciebie - Pokazałam język, ciesząc się z tego powodu. Było to dla mnie zabawne, ale też normalne zachowanie w jego kierunku. Szkoda że czasem nie możemy być jak przyjaciele, a nie zawsze rzucamy się do gardeł, kłócą się i śmiejąc z tego co do siebie mówimy. Może kiedyś to się, jednak zmieni?

Patrick Halliwell
wystrzałowy jednorożec
Martyna
22 yo — 182 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Udar może i ktoś tutaj miał, ale na pewno to nie był on. Zapewne ona myślała o sobie, w końcu jest taką idiotką, że też udało jej się dostać na te studia. W sumie to dziewczyny są gotowe zrobić wszystko w tych czasach. Może komuś wskoczyła do łóżka w zamian za miejsce na uczelni? Kto wie tego już raczej nikt się nie dowie w najbliższej przyszłości. Patrick był bardzo odpowiedzialnym i rzetelnym pracownikiem. Zresztą co ona może wiedzieć o pracy? Patrick studiując medycynę jest strażakiem, obydwa zawody oraz kierunki nie są wcale łatwe i wymagają skupienia. A ona ledwo co daje sobie radę na studiach, taka z niej głupiutka dziewuszka.
- Ty mnie znasz? Ty wiesz o mnie na tyle ile ci pozwalam... więc praktycznie nie znasz mnie w ogóle... - Mówiąc to z ironią w głosie zaśmiał jej się prosto w twarz.
- A co do pracy z twoim braciszkiem... o to nie musisz się martwić, on mnie bardzo sobie chwali i szczerze powiedziawszy, mi też się z nim dobrze współpracuję...Natomiast współczuję innym kiedy będą musieli pracować z tobą. - Westchnął mówiąc to, po czym położył się na plech zamykając przy tym oczy. Na prawdę przyszedł tutaj wypocząć. A przyszła taka Stella i zaczęła go po prostu denerwować. Czy ona na prawdę nie ma lepszego zajęcia, tylko dręczenie go?
- Jak chcesz to możesz jeszcze wykonać taniec szczęścia... czemu nie. - Jak na razie w najbliżej przyszłości ich relacje pozostają na tym samym poziomie, czyli widać właśnie na załączonym obrazku jakie.

Stella Cowen
powitalny kokos
---
przewodniczka — park wodny
22 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Studiuje, pracuje jako przewodniczka. Zbyt dużo czasu, przeznacza na plażę niż na coś zupełnie innego.
Jeśli ktoś ma myślenie, takie opóźnione i dodatkowo staromodne to wiadomo, że będzie uważał blond dziewczyny za głupie. Ale niestety nie zgodzę się z nim, dzięki swojej ciężkiej pracy, chodzę na takie studia, a nie inne! Nikt nie opłacił nikogo, z nikim się nie przespałam, aby mieć miejsce. Jedynie czysta praca w ocenach, doprowadziła mnie do tego, co teraz posiadam. Sam Halliwell nie jest orłem, błądzi w swojej głupocie od urodzenia, ale tacy jak oni nie widzą nic po za czubkiem swojego własnego nosa.
- Nie wiesz, wycieczki oraz imprezy odbywały się zupełnie z inny, Patryczkiem. Może jesteś tą różową rozgwiazdą z tej znanej bajki? - Był głupi, ale miał swojego wiernego przyjaciela - żółtą gąbkę. On mieszkał pod kamieniem, a jego najlepszy przyjaciel w ananasie. W sumie na to wychodzi, że ja to taki Skalmar, ale w wersji damskiej, on Patrick najgłupsza rozgwiazda, ever forever. Wywróciłam oczami jak na niego, naprawdę mało inteligentne słowa. Serio słońce potrafiło jednak zjadać szare komórki, które są ważne do życia. Przystosowanie do ludzkich rozmów, również są za trudne jak na niego, lepiej być wrednym ciołkiem.
- W porównaniu do Ciebie mam narzeczonego, znajomych i przyjaciół z pracy oraz studiów. Nikt nie narzeka na mnie. To z tobą były wieczne problemy, zwłaszcza z pracą w grupie - Współczuję nowym i starym osobą, które pracowały z nim. Nawet szkoda mi przyszłej miłości jego życia, jeśli kogoś znajdzie. Patrząc na jego zachowanie, życzę mu powodzenia. Zwłaszcza za jego gburowatość, która wychodzi po za skalę. Taniec, tak? Skoro tak chce taniec, proszę bardzo. Sypnęłam piaskiem w jego ciało, tak bardzo przecież chciał taniec. Nie moja wina, że piach poleciał na jego twarz i resztę ciała, takie jest życie. Upierdliwe oraz niesprawiedliwe.
- Co sobie król zażyczy, oto taniec - Syknęłam do niego, wracając do swojego ręcznika. Napiłam się wody, rozmowa z nim była niepotrzebna. A ja marnowałam tlen, ślinę oraz nawodnienie swojego organizmu na tą całą głupią rozmowę.

Patrick Halliwell
wystrzałowy jednorożec
Martyna
22 yo — 182 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
On wcale nie ma żadnego myślenia opóźnionego ani staromodnego. Przecież to wszystko jest udowodnione naukowo. I to właśnie na przypadku Stelli, która udaje wielce mądra, a tak na prawdę no jest przeciętnie inteligentna. Inteligencja a umiejętność nauki to jest zupełnie co innego. On nie jest orłem? Gdyby tak nie było nie dałby rady studiować medycyny pracując jako strażak, bo obydwa zawody wymagają na prawdę skupienia.
- To, że od czasu do czasu razem imprezowaliśmy, albo byliśmy na wspólnej wycieczce, gdzie wiadomo każdy inaczej się zachowuje niż zwykle. To nie znaczy to, że mnie tak na prawdę bardzo dobrze znasz, bardzo dobrze to zna mnie tak na prawdę mała garstka ludzi. - Czy ona na prawdę go porównała do Patricka, ze spangboba? I tu właśnie teraz pokazała swoją inteligencję i głupotę. Na słowa o rozgwieździe uniósł tylko brew w górę i poklaskał jej z aprobatą, oczywiście to miało jedynie ją wyśmiać, ale co tam może z jej inteligencją się nie skapnie o co mu chodziło.
- Ja mam przyjaciół, a ostatni mój związek zakończył się rok temu kiedy ktoś mnie zdradził... więc dlatego też nie mam zamiaru kogoś szukać, nie mam zamiaru mieć znowu złamanego serca. A co do wcześniejszej pracy w grupie, narzekano na mnie kiedy byłaś ty w tej grupie, więc wyciągnij wnioski z tego. - Zaśmiał się patrząc na nią. Kiedy sypnęła na nim piaskiem zamknął tylko oczy i otrzepał się z niego.
- I właśnie w tej chwili pokazujesz inteligencję niczym ziarnko zboża. Normalnie twoja inteligencja przewyższa Aintstein'a.... Skoro chcesz tak pogrywać. - Wstał i poszedł do wody. wyjął z niej wodorosty i kiedy ta nie widziała z lekkim uśmiechem na twarzy zaszedł ją z tyłu i obrzucił ją wodorostami. Włosy, twarz i plecy.

Stella Cowen
powitalny kokos
---
przewodniczka — park wodny
22 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Studiuje, pracuje jako przewodniczka. Zbyt dużo czasu, przeznacza na plażę niż na coś zupełnie innego.
Może i jestem blondynką, ale za to bardzo mądrą blondyną. Na pewno o wiele bardziej mądra niż ten osobnik koło mnie. Jednak czasy się totalnie zmieniają i teraz każdy jest niestety, ale równy sobie. I takie ciołki jak sam Patrick wielka rozgwiazda, może chodzić po takim samym świecie i robić naprawdę ważne rzeczy, cóż to jest po prostu niesprawiedliwe. Uważam, że powinien zostać odsunięty od społeczeństwa.
- Więc wychodzi na to, że masz problem z społeczeństwem? Poznania się z większą ilością ludzi, nawiązania kontaktu wzrokowego, tak jak my teraz? - Zasmakowałam niezadowolona. Naprawdę on jest ciężkim przypadkiem, który jednak zostanie totalnie kiedyś sam, nawet jeśli tego on się nie spodziewa. Bo jednak kto go zachce? Takiego, który trzyma się tylko swojej małej grupy znajomych? Bez nawiązania znajomości z kimś o wiele lepszym? Czasem trzeba zmienić towarzystwo, aby być o wiele lepszym we wszystkim.
- Wyciągnąłeś jakieś wnioski z tego zerwania? Mam nadzieję, że tak. Może znajdziesz w tym powody dla których ludzie wolą być z daleka niż z bliska Ciebie - Nawet trochę zrobiło mi się go szkoda, ale tylko trochę. Dobre serduszko dla takiego pajaca, nie warto wykorzystywać ani dobroci jaką w sobie posiadałam. Może kiedyś zasłuży, na razie po prostu sobie daruje dobre powiedzonka, dla osoby która z nim jednak zerwała. Pisnęłam na głos, czując zielone glony na swojej głowie. Nie dość że śmierdziały, były nieprzyjemne. Dodatkowo ten idiota chyba nie widział, że nie można takich roślin ruszać. Jakim trzeba być debilem, aby niszczyć naturalny dom i jedzenie dla zwierząt morskich? Odłożyłam delikatnie roślinę na wodę. - Jesteś kompletnym debilem, wiesz co zrobiłeś? Zabrałeś schronienie dla jakiegoś stworzenia, jedzenie. Debil dosłownie debil! - Oburzyłam się, na pewno to zgłoszę tam gdzie trzeba. Strażak od siedmiu boleści, naprawdę.

Patrick Halliwell
wystrzałowy jednorożec
Martyna
22 yo — 182 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Czy taką mądrą, no to nie wiadomo, Patrick by nad tym debatował, ale ok nie będziemy jej przecież wybijać z tego przeświadczenia, bo jeszcze by jej się przykro zrobiło i co by było. No właśnie jak to ona powiedziała, czasy się ostatnio zmieniają... i niestety każdy jest sobie równy. A pomyśleć, że jakieś dwadzieścia lat wstecz ona nawet nie miałaby prawa głosu. Więc raczej gdyby nie to, to ona byłaby odsunięta od społeczeństwa.
- Ja nie mam problemu ze społeczeństwem, ale wolę dobierać sobie towarzystwo niż żyć w fałszywych przyjaźniach. Tak jak ty to często robisz... niestety, a potem źle na tym wychodzisz, i nie mów mi, że to nie jest prawdą. - On może i zostanie sam, ale jeżeli tak będzie to tylko i wyłącznie z jego wyboru, a nie z przymusu. Co może stać się w przypadku Stelli. To, że ktoś nie chcę poznawać wiele ludzi, którzy są fałszywi i nie są prawdziwymi przyjaciółmi to nie oznacza, że nie będzie w związku. Bo przecież to nie jest definicją prawdziwego związku. No chyba, że Patrick o czymś nie wie.
- Wyciągnąłem... i to raczej takie, że nie warto ufać nikomu bezgranicznie, bo ten może cię zdradzić i złamać serce... Bo tak właśnie było w moim przypadku więc. - Słysząc jej pisk tylko i wyłącznie się zaśmiał. Ona na prawdę myślała, że może sobie tak ze nim pogrywać? A co to on jest jakąś marionetką żeby go można było obsypywać piaskiem czy co?
- Widać jaki z ciebie morski biolog. Gdybyś była taka mądrą to wiedziałabyś, że wziąłem ten typ glona, który jest zabierany z morza ponieważ zanieczyszcza on ekosystem, uważasz, że jako strażak i student medycyny nie wiem co robię? To jesteś w błędzie.... Bo ja bardzo dobrze wiem co robię, a przede wszystkim komu. - Stwierdził całkowicie pewnym zdanie i miał rację. Bo nie wziąłby glonów, które są potrzebne morzu.
- Nie mówiąc już o tym, ale nie wiem czy wiesz jako strażacy my czasami musimy pomagać oczyszczać morze... Więc no coś ci nie wyszło. - Dodał szybko, a no i może sobie go zgłaszać, nie popełnił żadnego wykroczenia. Nie mówiąc już o tym, że żadnych świadków tutaj nawet nie ma, bo byli obecnie sami. A jeżeli znalazłaby sobie kogoś fałszywego, to on takie osoby też by sobie znalazł. I byłoby słowo przeciwko słowu. Nic by z tym nie zrobiła.

Stella Cowen
powitalny kokos
---
przewodniczka — park wodny
22 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Studiuje, pracuje jako przewodniczka. Zbyt dużo czasu, przeznacza na plażę niż na coś zupełnie innego.
Jednak gdyby nie równouprawnienie, teraz kobiety nie mogłaby robić tego co dzisiaj. Pewnie siedziałaby w domu, prały i zajmowały się domem. Teraz chociaż kobiety mogą pracować w takich samych zawodach, robić coś czego nie mogły oraz oddawać głowy. Gdzie kiedyś to było nie do pomyślenia, dlatego każda kobieta cieszy się z swojego własnego głosu oraz możliwości chociażby, próbowania pracy w zawodzie, gdzie nie widzi się kobiety.
- Przepraszam, ale z kim ja się zadaję, że mam fałszywych przyjaciół? Proszę wymień mi je, mam grono zaufane, nie latam z kwiatka na kwiatek - Zwróciłam na to uwagę, niezadowolona jego zachowaniem. Naprawdę nie wiem skąd to wziął, ani kto mu to powiedział. Jednak to nie tak działa, przez co naprawdę uważam, że Patrick rozgwiazda ma coś nie tak z głową i lubi wymyślać coś, co naprawdę się jednak nie dzieje w realnym życiu, a to jest już naprawdę dość mocno smutne w tym wszystkim.
- Wiesz, że te tereny są oznaczone, prawda? Masz nawet tabliczkę jak wchodzi na plażę z oznaczaniem, że wszystko jest pod ochroną. Także nie wiem kto jest głupszy Ty czy twoje szare komórki - Uśmiechnęłam się jedynie do niego, wstałam i otrzepałam ręcznik. Jestem już naprawdę zmęczona tą kłótnią oraz jego zachowaniem, które jest naprawdę prostackie i ohydne. Nie rozumiem dlaczego takie knypki jak on muszą chodzić po tej ziemi, a potem roznoszą jakieś głupie słowa, które nawet nie mają logicznego sensu na byle co. Ale jak to się mówi, każdemu trzeba dawać szansę na tym świcie, żeby coś osiągnął lub zrobił.
- Jakoś nigdy was nie widziałam, więc słabo się staracie - Mruknęłam, otrzepałam ręcznik ponownie i schowałam go do torby. Aktualnie kierowałam się w stronę swojego domu, aby mieć święty spokój od takiego typka jak Patryk. Chociaż w domku czeka mnie coś miłego, całkowicie dzień uważam za zmarnowany przez marnego strażaka i jego punkcie myślenia, niczym starszego pana.

Patrick Halliwell

z/t
wystrzałowy jednorożec
Martyna
ODPOWIEDZ