29 yo — 183 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
#5 Ronnie Weasley

Nie myślał że to wszystko zajdzie aż tak daleko! Poznał Ronnie podczas urodzin ich wspólnego znajomego, okazało się że oboje lubią to samo, nie są typami osób którzy potrafiliby się bawić godzinami, a zdecydowanie wolą spokojniejsze klimaty i długie rozmowy. Dziewczyna tak bardzo imponowała mu swoją wiedzą i oczywiście urodą, że zaczął ją zapraszać na kawę, potem do restauracji, aż ostatecznie codziennie spędzali wieczory w swoich objęciach. Uwielbiał w niej tą bliskość, odkąd jego najbliższa rodzina zmarła wypadku samochodowym, spotkania z dziewczyną pozwalały mu nie myśleć o tych strasznych momentach. Nie przeczuwał, że nie będzie wyobrażał sobie wieczorów, bez Ronnie leżącej wtuloną w niego. Ta bliskość, którą ona mu dawała była mu bardzo potrzebna. To nie tak, że potrzebował bliskiej osoby, tylko dlatego że przeżył tragedia, ale to że przy dziewczynie poczuł to, czego nie potrafił poczuć z innymi kobietami z którymi próbował stworzyć wzór idealnego związku.
Najpiękniejsze w tej relacji było to, że pomimo tego, że byli z dwóch kompletnie innych światów (względem zawodu) to oboje tego nie odczuwali. Dziewczyna nie patrzyła na niego przez pryzmat zawodu czy portfela, tylko patrzyła na niego jak na chłopaka z którym zaczęła kiełkować nieoficjalny związek. Mimo, że nie byli parą: to ich namiętne pocałunki w usta, codzienne bliskie spotkania czy nawet spojrzenia dawały do zrozumienia, że między tą dwóją kreuje się szczere uczucie. A on powoli naprawdę zaczął myśleć o niej, jako na kobietę z którą w końcu uda mu się ustatkować. Jako aktor trafić na taką kobietę to jedno, ale spotkać kogoś o tak cudownym charakterze to drugie. Zwłaszcza, że ona również zaczęła rozważać o tym, czy by ich relacje nie przemienić już w oficjalny związek.
Po romantycznej kolacji, chwycił kobietę delikatnie dłoń i zaproponował jej romantyczny spacer, po którym na spokojnie by wybrali się do jego mieszkania. Można sobie żartować, że jego mieszkanie było po części drugim domem kobiety, w którym codziennie teraz zasypiała. Uśmiechając się do kobiety, zapłacił za wspaniałe jedzenie i oboje wyszli. Podczas powolnego spacerowania, ani razu nie puścił jej dłoni. Czuł się przy niej jak za czasów szkoły średniej, gdzie przeżywał swoje pierwsze miłości – i swoją miłość ukazywał poprzez trzymanie ukochanej za dłoń.
- Nie powiedziałem ci jeszcze tego… ale pięknie wyglądasz w tej nowej sukience – powiedział w stronę kobiety… Szkoda że oboje nie wiedzieli, że ich te romantyczne chwile za niedługo zepsuje inna blondynka. A szkoda, bo rozdzielać dwójkę tak zakochanych w sobie ludzi powinno być zakazane.
powitalny kokos
nick
Pani nauczycielka — Lorne Bay State School
34 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
#1 Tristan Hopkins

Przechadzając się uliczkami miasteczka, u boku mężczyzny i cały czas trzymając w dłoni jego dłoń, czuła się troszeczkę jak gdyby ponownie była w szkole i ponownie przeżywała pierwszą miłość. Zresztą, tak naprawdę w towarzystwie Tristana cały czas tak się właśnie czuła. Te wszystkie randki, nawet najdrobniejsze gesty, spojrzenia ukradkiem na drugą osobę, pocałunki, zarówno te pełne namiętności jak i te delikatne, szybkie, skradane z zaskoczenia, objęcia jego silnych ramion, zasypianie obok siebie, mimo powtarzanego przez nią uparcie 'nie, dzisiaj muszę wrócić na noc do domu'. Dzięki temu wszystkiemu, ona czuła się taka szczęśliwa. Bo w końcu wreszcie znalazła kogoś, przy kim czuła się w ten sposób. I już w tamtym momencie wiedziała, że to on jest mężczyzną, z którym chciałaby budować swoją dalszą przyszłość - mimo tylu różnic między nimi. Dlaczego więc tak naprawdę nie można tu było wciąż mówić o oficjalnym związku,skoro tak naprawdę oboje byli na takowy gotowy, a zamiast tego tylko o jakiś wręcz potajemnych spotkaniach, o których niewiele osób wciąż wiedziało? Cóż, ze strony Ronnie sprawa była jasna - ona nie potrafiła zdobyć się na to, by sama rozpocząć tę rozmowę. Nie chciała też być nachalna, mając jednocześnie świadomość, że mężczyzna mógł nie myśleć o tym, wciąż przejęty wydarzeniami jakie miały miejsce niedawno i przez żałobę, w której wciąż był pogrążony. Dlatego po prostu była tu dla niego i mocno go wspierała. Bo wiedziała też z czym zmaga się Tristan. Sama przecież 12 lat wstecz straciła brata, z którym była naprawdę mocno związana! Dlatego robiła co w jej mocy, by pomóc mu przez to wszystko przejść, bez tych cholernych frazesów, które wówczas ją tak denerwowały - wszystko będzie dobrze, jakoś się ułoży, on teraz jest w lepszym miejscu. O nie, nie!
Wracając jednak na ziemię, do naszej zakochanej pary, która spacerkiem kierowała się w stronę mieszkania Hopkinsa. Słysząc komplement z ust mężczyzny, twarz Veronici momentalnie oblały rumieńce... No jak mówiłam, naprawdę jak zakochana nastolatka! Uśmiechnęła się szeroko i odwróciła głowę z jego stronę.
- Ja za to mówiłam Ci niejednokrotnie, ale powtórzę raz jeszcze... Uwielbiam jak ubierasz białą koszulę - powiedziała, po czym zaszła mu drogę, zatrzymała się i wspięła się na palcach, by skraść z jego ust kolejny pocałunek. - Wyglądasz w niej tak seksownie - mruknęła mu do ucha na odchodne, odsuwając się już od niego.
ambitny krab
Lama
brak multikont
29 yo — 183 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Ronnie Weasley
Nie przeszkadzało mu nawet to, że kobieta jest od niego o trzy lata starszy. To że na jej widok jego serce zaczyna bić dwa razy szybciej nie musiał ukrywać. Kobieta miała w sobie coś magicznego, coś co nie pozwalało mężczyźnie odkleić się od kobiety kiedy zaczynali się całować. Przez te wszystkie tygodnie, od kiedy zaczęli dzień w dzień spotykać się w restauracji a następnie u niego, pozwoliło im stworzyć coś… co dzisiaj nazywane jest miłością. Kłamstwem było by ukrywanie, że zarówno on jak i ona, bardzo pragną by relacja ta przestała być ukrywana. Natomiast on miał jeszcze tą blokadę, od śmierci najbliższych nie minęło jeszcze wystarczająco tyle, by mógł stworzyć z dziewczyną kochający się związek. Pragnął tego, był gotów nawet od razu oświadczyć się kobiecie – wiedział, że jest to właśnie ta kobieta z którą chcę wziąć ślub, a w przyszłości nawet założyć rodzinę. Największym kłamstwem powielanym przez wielu, było to, że aktorzy muszą związywać się również z aktorami, czy z innymi osobami ze świata show-biznesu. On natomiast cieszył się, że jego wybranka serca była nauczycielką. Podziwiał w niej tą chęć uczenia innych, i nie patrzył na to kim jest. Tylko jak potrafiła zająć się nim… gdy ten najbardziej tego potrzebował. Zaczęli romansować namiętnie jeszcze przed tym wypadkiem, a kiedy to się wydarzyło, nie było wieczora kiedy dziewczyna by u niego nie była, pocieszając go i pomagając mu się po tym pozbierać. Była jego ideałem kobiety, i bardzo już pragnął by dziewczyna oficjalnie została jego partnerką, i nawet się do niego wprowadziła wraz z Poppy. Jego dom był wystarczająco duży, by zamieszkały tam nowe osoby. Zwłaszcza że do maksymalnego szczęścia brakuje mu tego, by jego miłość w końcu z nim zamieszkała.
Kiedy dziewczyna zastawiła mu drogę i poczęstowała go delikatnym pocałunkiem, ten zamknął oczy i pozwolił sobie na delektowanie się smakiem jej ust. Doskonale wiedział, że dziewczyna uwielbia mężczyznę w białych koszulach, dlatego też ostatnio zamówił ich więcej, zwłaszcza z tej firmy którą ona tak uwielbiała. Był gotów dla kobiety zrobić wszystko, i każdy dzień u boku tej uroczej damy, pozwalał mu wrócić do normalnego życia, nie przeżywając tak bardzo stratę najbliższych rodziców i brata bliźniaka. Kiedy tak spacerowali, po chwili to on zastawił jej drogę, obejmując ją w pasie i delikatnie przyciągając ją do siebie.
- Skoro jest weekend, to dasz się skusić na to by jutrzejszy dzień… spędzić go cały… razem? – każde słowo wypowiadał cicho, ale romantycznie by skusić ukochaną na swój pomysł. Momentalnie zaczął obdarowywać ją serią namiętnych pocałunków w usta, by momentalnie przerwać i pozostawić ją z niedosytem, chciał ją tym namówić, by zgodziła się na wspólny dzień razem, ponieważ ostatnio głównie mieli czas na wspólne wieczory, a mu brakuje takich wspólnych poranków… razem.
powitalny kokos
nick
Pani nauczycielka — Lorne Bay State School
34 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Tristan Hopkins
Również Ronnie nie przejmowała się tym, że to mężczyzna był od niej młodszy, wbrew utartemu schematowi, że w związku to kobieta jest tą młodszą i oczywiście niższą. Dla niej nie miało to znaczenia. Zwłaszcza, że to przecież nie była wcale duża różnica wieku! A ważniejsze było zdecydowanie to, jak się czuła przy Tristanie. Nie była jednak świadoma, jakie plany miał wobec niej jej ukochany - gdzie by jej przyszło do głowy to, że myśli o oświadczynach, o założeniu rodziny, o tym, by się do niego wprowadziła. Chociaż akurat to ostatnie było najmniej nieprawdopodobne... w końcu tak w zasadzie to prawie już mieszkała u niego. I gdyby nie Poppy może faktycznie przeniosłaby się do niego na stałe. Ale znów, w życiu nie pomyślałaby, że Hopkins byłby gotowy przyjąć ją wraz z bratanicą! Przecież oni nawet oficjalnie się nie poznali i to od tego powinno się zacząć, prawda? Veronica jednak nie myślała o tym aż tak dużo, jak on. Ona po prostu cieszyła się tym, że ma u swojego boku mężczyznę, którego kochała całym serduszkiem. I tyle jej na ten moment do szczęścia wystarczało. Nie spieszyło jej się, ale to poniekąd też dlatego, iż była przekonana, że dla Hopkinsa to było jeszcze za szybko, by myśleć o przeskoczeniu na wyższy level tego związku. A ona nie chciała przecież naciskać i go poganiać. Nie było jej to wcale potrzebne.
Nie protestowała w momencie kiedy to ponownie on wstrzymał ich spacer i stanął jej na drodze. Wręcz przeciwnie, przecież nigdzie się nie spieszyli, a ona cieszyła się z każdej okazji, kiedy mogła wtulić się w jego tors, zaciągnąć się jego zapachem, posłuchać bicia jego serca. To były właśnie te szczegóły, które miały dla niej znaczenie. A to wszystko zostało zwieńczone nie tylko jakże miłą i kuszącą propozycją, ale też serią namiętnych pocałunków. Szkoda tylko, że te momentalnie zostały urwane, pozostawiając w niej niedosyt.
- Eej, tak się nie robi - mruknęła, wyginając swoje usta w podkówkę, coby pokazać mężczyźnie swoje niezadowolenie. - No ale... Przekonałeś mnie - dodała, dla odmiany posyłając mu zadziorny uśmieszek. Niby mogła go potrzymać jeszcze chwilę w niepewności, ale ostatecznie dlaczego miałaby się nie zgodzić? Planów przecież na weekend nie miała, a ostatnio rzeczywiście ich spotkania wyglądały tak, że zaczynały się wieczorami, czasami bardzo późnymi a kończyły w momencie gdy ona z samego rana wymykała mu się z łóżka, bo musiała lecieć do pracy. Spędzenie razem całego dnia brzmiało naprawdę zachęcająco... Nawet (a może zwłaszcza!) jeśli mieliby nie opuścić łóżka przez cały dzień...
ambitny krab
Lama
brak multikont
29 yo — 183 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Ronnie Weasley

Żaden z ich znajomych nawet sobie nie wyobrażał, że poznając tą dwójkę ze sobą, będzie ojcem wielkiej miłości . Poznał ją na spotkaniu u znajomych, i dziewczyna od razu namieszała w głowie mężczyzny. Wspólne tematy, zainteresowania spowodowały, że złapali wspólny język, który przerodził się na wspólne wyjścia do teatru czy kina, a jeszcze potem do restauracji aż w końcu przeszli na etap wyżej i zaczęli ze sobą romansować! Dziewczyna była inna, niż poprzednie jego partnerki! Owszem po Abby, był czas gdzie na krótko umawiał się z kobietami, do czasu gdy nie odkrył, że praktycznie 90% takich kobiet umawia się z nim jedynie dla pieniędzy czy rozgłosu w Internecie. Odkąd popularne na świecie stały się obserwacje, liczba kciuków w górę pod zdjęciem sławne osoby stały się obiektem ataków osób, które zrobią wszystko dla paru chwil błysku i sławy.
Owszem, ten stereotyp, że w związku to mężczyzna powinien być starszy, wyższy i więcej zarabiać stał się takim mitem w życiu słabych ludzi. Tak samo jak opinia, że sławne osoby są zadufane w sobie, nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa oraz pokazują w social mediach swoje dostojne życie. Każdy kto zna Tristana wie, że on nie wykorzystuje swojej pozycji oraz pieniędzy wszędzie, nie wydaje milionów na niepotrzebne rzeczy (wręcz woli czasem przelać pieniądze dla potrzebujących, niż kupować kolejny niepotrzebny samochód). Jedynie co sobie takiego drogiego kupił, to wille, z dala od ludzi. Ale to wszystko dla swojego dobra. Gdyby mieszkał w przykładowo bloku, byłby centrum zainteresowania ze strony ludzi, którzy próbowaliby go naciągnąć (bądź okraść) na różne wymyślone historie. Owszem wspierał on różne schroniska, domy dziecka i seniorów, a nawet szkoły które pomagają młodym sportowcom, ale nie lubił gdy ktoś na siłę próbuje wyciągnąć od niego pieniądze, na swoje potrzeby.
W Ronnie uwielbiał to, że nie patrzyła na niego przez pryzmat aktora, tylko jako zwyczajnego mężczyznę, z którym nieoficjalnie tworzy związek. Spotykają się prawie codziennie, całują się długimi godzinami i gdy tylko dorwą się do siebie nie mogą się oderwać – więc, można ich nazwać parą prawda? Kiedy przerwał pocałunek doskonale wiedział, że kobieta nie będzie zadowolona. Zwłaszcza, że ich namiętny pocałunek dopiero się rozkręcał.
- Tak bardzo pragnę mieć cię zawsze przy sobie! – powiedział, uśmiechając się kiedy ta zgodziła się na jego propozycje. Lubił takie dni, kiedy nie musiał jechać na plan, jeździć na wywiady czy udzielać się aktywnie. Kochał gdy mógł leżeć w swoim łóżku cały dzień, a teraz gdy będzie miał przy sobie swoją ukochaną, dzień ten będzie wydawał się jeszcze bardziej przyjemniejszy – Chciałem ci zaproponować że zrobię dla ciebie śniadanie… ale po ostatniej ognistej jajecznicy, lepiej jak coś sobie zamówimy – uśmiechnął się, chwytając dziewczynę ponownie za dłoń.
- Wydawało mi się, że nie czeka mnie już nic szczególnie przyjemnego. Ale teraz gdy mam ciebie przy sobie, wiem że najlepsze chwile jeszcze przede mną – takimi słowami po cichu, tajemniczo wyznawał kobiecie miłość, i chyba dziewczyna powoli zacznie łapać jego sugestie, i zrozumie… że on się w niej zakochał na zabój.
powitalny kokos
nick
Pani nauczycielka — Lorne Bay State School
34 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Tristan Hopkins

Przeważnie tak to właśnie działa, kiedy dwie osoby się poznają, nie zakładają z góry, że z tej znajomości zakiełkuje wielka miłość. A i znajomi nie próbowali bawić się w swatkę, bo jakoś nikt nie pomyślałby, że ta dwójka dogada się tak dobrze. Ba! Sama Veronica, w momencie poznania mężczyzny, nie wyobrażała sobie, że kiedyś ten będzie tak ważną osobą w jej życiu. Zdecydowanie jednak nie zmieniła swojego nastawienia do niego ze względu na jego sławę czy ilość zer na koncie bankowym. O nie, akurat Ronnie daleko było do materialistki i zbyt dobrze wiedziała, że pieniądze to jeszcze nie wszystko. Całkowicie szczerze mogła więc przyznać, że to co urzekło ją w Tristanie, to jego charakter, dobre serce, podejście do życia, ale i to, jak traktował ją.
Uśmiechnęła się pod nosem na jego kolejne wyznanie. No takie słowa były niczym miód na jej serduszko. Wiadomo, każda kobieta uwielbia nie tylko słuchać komplementów, ale i być utwierdzana w przekonaniu, że jest dla kogoś ważna. I to niekoniecznie słownie, bo czyny są równie ważne... o ile nie ważniejsze właśnie. Bo słowa nie poparte żadnymi czynami są jednak tylko pustymi słowami, prawda?
- A ja się nigdzie nie wybieram, wiesz? - no przecież było jej tu z nim bardzo dobrze, byłaby głupia, gdyby z własnej woli z tego zrezygnowała. Dlatego nic takiego w planach nie miała i chciała być z nim cały czas. Wiadomo, nie mowa tutaj o dosłownym byciu cały czas razem, bo jednak nie w tym rzecz. Chociaż oczywiście, na początku związku, kiedy obie strony są w sobie zakochane, najchętniej faktycznie spędzałyby razem każdą sekundę swojego życia. Ale na dłuższą metę jest to nie tylko niewykonalne, ale i męczące. Bo jednak jakiegoś tam własnego życia i chociaż chwili dla siebie, to jednak każdemu potrzeba. - A może po prostu tym razem ja się wykażę i przygotuje coś smacznego na śniadanie? - doceniała jego starania, aczkolwiek no nie da się ukryć, że ostatnio nie skończyły się one zbyt dobrze. Ale sama nie tylko potrafiła, ale też lubiła gotować i nie widziała żadnego problemu, żeby coś tam przygotować do jedzenia.
Zaraz momentalnie kobiecie zrobiło się gorąco i to nie tylko w środku, bo i na policzkach ukazały się rumieńce. Wszystko to za sprawą następnych słów mężczyzny. Tak, chyba dotarło do niej, co tak naprawdę chciał jej przekazać Hopkins. Dlatego też nie potrafiła zedrzeć z twarzy tego swojego uśmiechu.
- Życie potrafi zaskoczyć, co? - odparła, bo jakby nie patrzeć, doskonale wiedziała co mówiła! Sama bowiem też przecież nie spodziewała się, że jej życie potoczy się w ten sposób!
ambitny krab
Lama
brak multikont
29 yo — 183 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Ronnie Weasley
Jako aktor spotykał się w social-mediach z przypadkami łączenia go w pary z innymi aktorkami. Zwłaszcza wśród u nastolatków popularne jest łącznie znanych osób z innymi znanymi osobistościami. Zwłaszcza, jeżeli zdarza się, że oboje grają w jednym produkcie, to powstają fantomy, i fani mają nadzieje na coś większego z ich strony. Hopkins nigdy nie gustował w aktorkach, większość aktorek które zna są w związkach pod publikę. Pod sztuczne napędzany spiral łapek, obserwacji czy szału robionego wśród ich. On zdecydowanie preferował normalne związki, i zamiast szukać przelotnych relacji zdecydowanie gustował w jedną… ale taką długotrwałą relacje. Ronnie była dla niego ideałem kobiety, nie tylko pod względem wyglądu, ale charakteru. Miała czułe serduszko które zawsze znajdowało chwile by wesprzeć mężczyznę. To ona w większości tuż po tragedii z udziałem jego rodziny przyjeżdżała do niego i czekała gdy ten zaśnie wtulony w nią. Dała mu to, czego tak mocno wtedy potrzebował. Czułości, delikatności… a najważniejsze miłości, która pojawiła się w trakcie ich spotkań.
- To dobrze! Jesteś dla mnie jak tlen! – odparł żartobliwie, ale w tym zdaniu była całkowita prawda! Najpewniej by się teraz załamał, gdyby dziewczyna poinformowała go o tym, że kończy ich znajomość. Te parę tygodni, uświadomiło go, że znalazł swoją kobietę ze snów. Gdy był dzieckiem, dziadkowie żartowali sobie, że każdy człowiek ma gdzieś swój wymarzony ideał. A Tristan był w stu procentach pewien, że trzyma swój ideał właśnie za rękę, i zmierza z nią w stronę jego (ich) mieszkania, by spędzić z nią cudowny weekend, całując się tak długo jak tylko będą mogli.
- A może razem coś ugotujemy? Podszkolisz mnie swoimi umiejętnościami. Będę zaszczycony móc pomagać, tak wybitnej osobie jak ty – powiedział spoglądając delikatnie w jej stronę, gdy zauważył że na jej Polikach pojawiły się słodkie rumieńce, które tak uwielbiał. Ponownie się zatrzymał, i gdy zaszedł kobiecie drogę ponownie objął w pasie i przysunął do siebie.
- I to jak. Ale wolałbym żeby mnie już nie zaskakiwało więcej. Powoli wracam do normalności, ale to dzięki kobiecie która jest dla mnie teraz największym skarbem – powiedział, a następnie pocałował ją delikatnie w czółko, a następnie w policzek. Spoglądając jej prosto w oczy, tak bardzo chciał jej powiedzieć te dwa magiczne słowa… ale wciąż miał jakąś barierę w sobie.
powitalny kokos
nick
Pani nauczycielka — Lorne Bay State School
34 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Tristan Hopkins wybacz, za poślizg

Sama znajdowała się po drugiej stronie barykady. I nigdy nie przypuszczała, że kiedyś mogłoby się to zmienić i zamiast czytać na portalach plotkarskichv o nowych partnerach i partnerkach gwiazd, będzie widywała tam właśnie siebie. Nigdy na siłę się nie pchała do tego świata, bo wiedziała zbyt dobrze, że to nie dla niej, że tu po prostu nie pasowała. I chociaż niejednokrotnie w życiu zdarzyło jej się wzdychać do jakiegoś aktora z wielkiego ekranu, ale to przecież o niczym jeszcze nie świadczyło. I nagle poznaje Tristana i jej dotychczasowe przeświadczenie, że nie pasuje do tego świata, przestaje mieć znaczenie. Znaczenie ma to, że był wspaniałym człowiekiem, że idealnie się z nim dogadywała, cudownie im się spędzało cas razem, że ją rozumiał, troszczył się o nią, że go kochała i chciała z nim być. To były ważne rzeczy, a nie to że był gwiazą. Być może jeszcze nie miała pojęcia w co tak naprawdę się pakowała wchodząc w związek ze sławą, ale nie miała zamiaru się na pewno wycofywać. Wierzyła, że przetrwają wszystko.
Kolejny komplement który padł z ust mężczyzny sprawił, że Ronnie znów uśmiechnęła się od ucha do ucha. Uwielbiała je słyszeć, uwielbiała, kiedy jej tak słodził, czuła się wtedy potrzebna i ważna dla niego, po prostu. Na następne słowa zaś głośno parsknęła. Nie to, żeby wyśmiała jego propozycje, co to nie! Ale nazwanie jej wybitną osobą? No troszkę przesadził.
- Wybitną? Dobre sobie - no nie omieszkała tego skomentować na głos, śmiejąc się pod nosem i kręcąc z głową. Czasami ten człowiek był naprawdę niemożliwy. - Ale okej, to dobry pomysł, wspólnymi siłami coś przygotujemy pysznego - przyznała, jak już się wyśmiała trochę.
Kolejny uśmiech wkradł się na jej buźkę, po słowach mężczyzny. Zaraz jednak nieco spowalniała, wpatrując się mężczyźnie prosto w oczy. Specjalnie nic nie mówiła, bo widziała jak się zbiera, żeby coś powiedzieć, więc dała mu pole do popisu. Ale im dłużej się tak wpatrywali w siebie w milczeniu, tym bardziej Ronnie się przekonywała, że doskonale wie co on chciał powiedzieć. W pewnym momencie, kiedy te słowa wciąż jednak nie padły, zbliżyła się do niego, również cmoknęła go w policzek po czym nachyliła mu się do ucha i wyszeptała te kilka słów :
- Ja Ciebie też, Tristan
ambitny krab
Lama
brak multikont
ODPOWIEDZ