26 yo — 157 cm
Awatar użytkownika
about
26-letnia pyskata ratowniczka medyczna z zupełnym brakiem szczęścia w miłości, może w kartach się prędzej powiedzie
#6

Dzień wolnego był dla niej prawdziwym rarytasem. Pracują na pogotowiu to w szpitalu lub karetce spędzała większość swojego czasu. Zdecydowanie miała o wiele za dużo przepracowanych dni w każdym miesiącu. Braki kadrowe zmuszały ją jednak do brania większej ilości dyżurów, zresztą nie tylko ją. Takich osób było całkiem sporo! Nie była pewna, czy jest do to końca zgodne z prawem, ale nie chciała stracić pracy więc próbowała doceniać każdy wolny dzień i wykorzystywać go na maksymalny odpoczynek. Dziś na przykład chciała zrelaksować się nad wodą! No, bo czemu nie? Było ciepło, przyjemnie i słonecznie. Trzeba było korzystać, chociaż w tej części Australii chyba zazwyczaj pogoda dopisuje. Nie wiem, nie znam sie. Obstawiam, że Nina wie na ten temat więcej niż ja.
Nie siedziała w domu zbyt długo i gdy tylko ogarnęła się po śniadaniu to wyszła i skierowała się w stronę plaży. Chciała zabrać ze sobą Rorey, ale ta była dzisiaj zajęta więc niestety musiała dzisiaj zdać się na własne towarzystwo. Nie żeby narzekała! Lubiła przebywać sama ze sobą. Uważała się za wspaniałe towarzystwo. Gdy już dotarła na plażę to rozłożyła sobie ręcznik na piasku, a później sama się na nim położyła wcześniej oczywiście ściągając z siebie ciuchy tak, by zostać w samym stroju kąpielowym. Chwila tak sobie leżała ciesząc się ciepłymi promieniami słońca, aż nagle jakoś tak sie zrobiło ciemno więc podniosła się marszcząc przy tym czoło. - Przepraszam, czy możesz mi nie zasłaniać słońca!? - Powiedziała głośno do mężczyzny, który stał centralnie przed nią i nawet z oczu trochę uniosła okulary żeby go lepiej obczaić.

Cole Demos
ambitny krab
catlady#7921
lorne bay — lorne bay
27 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
8.

Cole akurat zaczął tydzień nocek, więc w ciągu dnia mógł sobie balować. Tylko, że nie za hajs matki, bo tej nie miał. W sensie miał. Chyba. Ale nie wiedział czy jeszcze żyje. Znaczy inaczej. Na pewno matkę miał, ale nie miał zielonego pojęcia czy ta jeszcze żyje, bo po tym jak trafiał do rodzin zastępczych to po prostu przestał się tym interesować. A widocznie jego matka też nigdy nie zainteresowała się nim, bo nigdy go nie szukała. A wiadomo jednak, że dopóki nie został adoptowany to jego matka mogła się starać o odzyskanie praw do opieki nad synem. Widocznie go nie chciała. Nic wielkiego. Nikt nigdy go nie chciał. Poza Raine. Raine go chciała, a on ostro to spierdolił. Aż mu było przykro i jak będzie pamiętał to wieczorem się popłacze z tego powodu. Teraz nie mógł, bo był na plaży, wśród ludzi, a wiadomo, to nie jest Nowy Jork. Tutaj zauważą na ulicy beksę. Jeszcze taką seksowną jak on. W sumie mógłby spróbować, może dziewczęta przybiegałyby go pocieszać czy coś. Na razie jednak nie była to odpowiednia pora na łzy.
Cole wybrał się na plaże, żeby sobie pobiegać. Na takie ciało jakie miał, trzeba było ciężko pracować. Więc jako, że dzisiaj odpuścił siłownie to postanowił pobiegać na plaży. Niby dla siebie i żeby dbać o swoje ciało, ale też dla widoków, bo jednak dużo foczek się opalało i on chciał obczaić te, które decydowały się na bycie topless. Stanął sobie gdzieś na plaży i zaczął się niby rozciągać, ale tak naprawdę to się gapił i szukał. No i przerwało mu czyjeś skrzeczenie.
-O, wybacz, niunia. - Odpowiedział i jak zmrużył oczy to zobaczył, że w sumie fajna dupa z tej niuni. -Jak chcesz to dla ciebie mogę zostać słońcem. - Zamachał brwiami. -Posmarować cię? - Zapytał jak typowy turas udający animatora na hotelowych plażach wśród spragnionych doznań i wyposzczonych polek.

Nina Maclerie
sumienny żółwik
alemalpa#7279
26 yo — 157 cm
Awatar użytkownika
about
26-letnia pyskata ratowniczka medyczna z zupełnym brakiem szczęścia w miłości, może w kartach się prędzej powiedzie
- Niunia? - No takiego zwrotu to się nie spodziewała! Kto tak w ogóle mówił do obcych kobiet? Psychole i idioci... trochę słabo jeżeli z kimś takim miała do czynienia. No, ale co zrobisz jak nic nie zrobisz? Nigdy nie wiesz na jakiego człowieka wpadniesz na mieście, albo kto Ci zasłoni słońce na plaży. Od Ciebie zależy tylko to co z tym zrobisz i Nina nie miała zamiaru tego tak zostawić. Nawet wstała z ręczniczka żeby mieć większe pole do popisu, chociaż to pewnie tylko sprawiło, że straciła na "autorytecie", bo jednak była malutka i drobniutka, w dodatku jak sie denerwowała to wyglądała jak słodki chomiczek, pozdrowienia dla Gemmy. - Chyba raczej białym karłem - prychnęła, bo Cole pewnie o tym nie wiedział, ale tak się nazywa ostatnie stadium ewolucji gwiazd, a jak wiadomo Słońce to gwiazda więc wszystko tu ma piękny sens. Nina była mądrą dziewczyną, nawet jeżeli nie koniecznie na taką wyglądała. - Nie dziękuję - odpowiedziała marszcząc czoło, bo ostatnie czego chciała to być macana przez jakiegoś randomowego typa z plaży, który może i spoko wyglądał, ale jednak no... nie powalił ją na łopatki przy pierwszym spotkaniu. - Możesz mi po prostu oddać słońce, to będzie wystarczające, dziękuję - bardzo grzecznie mu to powiedziała krzyżując ręce na wysokości klatki piersiowej.

Cole Demos
ambitny krab
catlady#7921
lorne bay — lorne bay
27 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
No zdradzę Ci w sekrecie, że Cole tak mówił do obcych kobiet, on tak mówił nawet do kobiet, które znał, więc nic nie powinno być tutaj zaskoczeniem. No, ale jednak Nina nie znała Cole'a, więc nie wiedziała na jaką ofiarę losu właśnie trafiła. A on? On trafił na prawdziwe złoto. Nina była literalnie f a n t a s t y c z n a. A jak już wstała to w ogóle miał okazję ją sobie obczaić od stóp do głowy. Pewnie nawet by zagwizdał, ale absolutnie o tym zapomniał, bo gapił się jej na cycki, a jednak Cole'a bardzo łatwo było rozproszyć.
-Piękna, jeśli ciebie usatysfakcjonuje biały karzeł to i nim mogę dla ciebie być. - Zamachał brwiami, bo śmieszna jesteś jak myśli, że kurwa Cole wiedział co jest ostatnim stadium ewolucji gwiazd. On kurwa nawet nie wiedział, że gwiazdy ewoluują. On pewnie myślał, że gwiazdy naprawdę mają kształt gwiazd. Nie wiem czego ty oczekiwałaś od tego człowieka, ale jeśli oczekiwałaś czegokolwiek to przykro mi, ale się zawiedziesz. Jedyne o czym pomyślał to w sumie to, że może będzie musiał popracować nad opalenizną skoro nazwała go białym. No chyba, że była rasistką. To wtedy słabo. No, ale on też za bardzo się w to nie zagłębiał, bo jedyne co widział to seksi laskę przed sobą. No i sama do niego zagadała! To już o czymś świadczyło.
-Twoja strata. Mam naprawdę sprawne ręce. A dodatkowo... powinnaś chronić te plecki. Nie chciałabyś się chyba zjarać. Nie mogłabyś wtedy spać na plecach. - Ewentualnie jak się zjara to on ją znajdzie i zaproponuje, że wysmaruje ją jogurtem greckim, żeby ukoić cierpienie. Ahh, co za troskliwy człowiek z tego Cole'a. -Oczywiście. Czego tylko sobie panienka zapragnie. - Odpowiedział z uśmiechem i przesunął się trochę w bok, ale tak, że oddał jej tylko pół słońca!

Nina Maclerie
sumienny żółwik
alemalpa#7279
26 yo — 157 cm
Awatar użytkownika
about
26-letnia pyskata ratowniczka medyczna z zupełnym brakiem szczęścia w miłości, może w kartach się prędzej powiedzie
- Nie tak łatwo mnie usatysfakcjonować, nie poradziłbyś sobie - rzuciła mrużąc przy tym oczy. Trochę smutne, że policja w tym mieście taka nie do edukowana, ale co poradzisz? Szkoda, że na to szły ich podatki, takiej Niny na przykład, która wcale nie zarabiała kokosów pracując w pogotowiu. Dobrze, że nie wiedziała czym się Cole zajmuje, bo później by się bała, że może jeszcze na niego wpaść jak przyjedzie w karetce na miejscu jakiegoś wypadku. Swoją drogą podczas takich akcji poznawała wielu fajnych ludzi, jak Remiego na przykład. Chociaż o nim to tak mówiła teraz jeszcze tylko dlatego, że nie wiedziała, że chce z nią zerwać, bo nie ma 30-stki na karku. Sorry for this men, że straci taką dobrą dupę. Pyskatą, ale dobrą.
- Ach tak? Kto ci tak powiedział? - Zapytała ciekawa skąd niby ma taki feedback o sprawnych dłoniach. Może od mamy? One mówią dzieciom miłe rzeczy tylko dlatego, że są ich matkami, a Cole wyglądał trochę na maminsynka. - Tylko spać? Już myślałam, że mi powiesz czego jeszcze nie mogłabym robić leżąc na plecach, zawiodłam się - przyznała całkiem szczerze, bo podejrzewała, że Cole to ten tym faceta, który właśnie takimi gadkami rzuca do panienek. Aż się zdziwiła, że ją to ominęło. - Serio? - Westchnęła wywracając oczami i w końcu do niego podeszła, złapała go za ramiona i spróbowała go sama przesunąć, bo nie będzie się bawić w jakieś głupie gierki. Chociaż pewnie łatwiej byłoby jej po prostu wziąć ręcznik i się przenieść gdzieś indziej, ale na to była zbyt dumna.

Cole Demos
ambitny krab
catlady#7921
lorne bay — lorne bay
27 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Parsknął śmiechem. –Serio? – Skrzyżował ręce na klatce piersiowej. Jak widać był gotów do działania. I pisząc ‘działanie’ mam na myśli to, że był gotów do wymiany zdań na temat tego, że on jest w stanie usatysfakcjonować wszystkich. Wątpię, żeby mówił prawdę, ale ja tam typa ledwo znam. –Rzucasz mi wyzwanie, piękna nieznajoma? – Zapytał. –Wiesz, bazując na twoich fantazjach to musisz mieć naprawdę niskie wymagania. I trochę rasistowskie, ale przymknę na to oko. – Nadal nie mógł się nadziwić, że jej fantazja była taka… wyjątkowa. Ale jednocześnie też była tak specyficzna, że w sumie tak, Cole nie będzie jej w stanie spełnić. W końcu nie był karłem! Ale debil, nawet nie wiedział w co się właśnie wplątał. Skazał się na porażkę.
-Wszystkie zadowolone kobiety. Nie usłyszałem ani jednej skargi. – Oczywiście kłamał. Wystarczy porozmawiać z Raine. Może fizycznie nie mogłaby się na niego poskarżyć, chociaż kto ją wie, ale wyrządził jej taką krzywdę psychiczną, że równie dobrze Cole mógłby siedzieć w więzieniu za zrycie bani biednej dziewczyny. Oczywiście, jak to typowy facet, zapomniał o złamanym sercu swojej przyjaciółki i żył sobie dalej swoim życiem. I sorki, ale jego mama nigdy mu nie mówiła miłych rzeczy, bo była zawsze zbyt najebana, hehe. –Mógłbym, ale czy różniłbym się wtedy od każdego innego faceta? – Rozłożył bezradnie ramiona i w sumie to karcił się w duchu za to, że nie pomyślał, żeby jej powiedzieć coś takiego. On właśnie rzucał takie teksty. Pewnie jakby go rzucił w jej stronę, w swoim stylu, to już leżałaby przed nim na kolanach. Hehe.
-Ohohoho, a gdzie moja gra wstępna? – Zachichotał i pewnie nawet się z nią trochę posiłował, ale ostatecznie pozwolił się przesunąć trochę w bok. –Wiesz… normalnie potraktowałbym to jako napaść na funkcjonariusza. – Powiedział z dumą i się wyprostował, ale zaraz znowu przygarbił, bo zapomniał, że w sumie to on nie ma przy sobie odznaki, bo nie jest na służbie. –Ale po prostu potraktuje to jako chęć z twojej strony, żeby po prostu mnie dotknąć. – Wzruszył ramionami.

Nina Maclerie
sumienny żółwik
alemalpa#7279
26 yo — 157 cm
Awatar użytkownika
about
26-letnia pyskata ratowniczka medyczna z zupełnym brakiem szczęścia w miłości, może w kartach się prędzej powiedzie
Wywróciła oczami i pokręciła lekko głową z niedowierzaniem. Co tu się właśnie odwalało? Czy ona nie mogła sobie po prostu w wolny dzień poleżeć na plaży i nic nie robić? Nie użerać się z nikim? Jeden dzień, czy tak wiele potrzebowała? Czy to za dużo? - Tak, rzucam Ci wyzwanie- kiwnęła głową, bo pomimo tego, że ją denerwował tutaj, to jednak była trochę ciekawa - Co? - Nie rozumiała o co mu chodzi i dopiero po chwili załapała i aż się musiała złapać za głowę. - Biały karzeł to ostatnie stadium ewolucji gwiazd...takich jak to słońce, które mi zasłaniasz.. - wyjaśniła mu, bo jednak człowiek się uczy cale życie! Może Nina powinna jednak zostać nauczycielką!
- I co dają Ci gwiazdki w Google? - Zapytała ciekawa jak to ocenianie przebiegało, może będzie mogła gdzieś poczytać o nim opinie. - A teraz niby czymś się różnisz od każdego innego faceta? - Zapytała ciekawa co jej tu powie.
Wywróciła oczami słysząc jego słowa, Boże jaki on był dziecinny. Wiadomo dlaczego Nina się spotykała z takim Remim, który był jednak trochę bardziej poważny! - Jesteś policjantem? - zapytała marszcząc brwi. - To by wiele wyjaśniało, bo wszyscy jakich znal są tak samo aroganccy jak Ty - kiwnęła głową, bo w sumie mogła się domyślić. Trochę tych glin już w życiu poznała. - Yhym, wspaniale - prychnęła. - Czy możesz już sobie iść? Bo chciałabym sobie poleżeć na moich J spalonych plecach - A on jej przecież przeszkadzał w relaksie!

Cole Demos
ambitny krab
catlady#7921
lorne bay — lorne bay
27 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
No on też za bardzo nie wiedział co się dzieje. Laska do niego ewidentnie startuje, zagaduje go, a teraz ma jeszcze do niego pretensje. I to nie wiadomo o co! Kobiety to są jednak specyficzne. Jakby nie chciała z nim gadać to mogłaby sobie po prostu przesunąć ten swój ręcznik i nie byłoby problemu. Albo mogłaby poczekać, aż Cole sobie pójdzie, bo to przecież też wchodziło w grę. W końcu nie stałby w jednym miejscu do końca świata. W końcu zobaczyłby jakąś niewiastę, której chciałby się naprzykrzać, hehe.
Jak mu tłumaczyła te białe karły to tak patrzył sobie na nią trochę podejrzliwie. Nie do końca jej wierzył. –Wiesz… nie musisz wymyślać takich rzeczy, żeby mi zaimponować. Podoba mi się już to jak wyglądasz. – Wskazał na jej ciało tym samym dowodząc, że Cole Demos był prostym chłopakiem i żeby mu zaimponować wystarczyło być po prostu kobietą. Tak niskich wymagań nie miał jeszcze nigdy nikt!
-Tak. Dostaje też hajs na OnlyFans. – Puścił jej oczko. I okej, z tym drugim skłamał, ale jak już sobie o tym pomyślał to miał ochotę biec do Darby, żeby jej powiedzieć, że wpadł na zajebisty pomysł żeby szybciej się wzbogacili. A wiadomo, ten czek od arabskiego szejka coś wolno idzie. –Jestem zajebiście przystojny i mam zajebiste ciało. Wskaż mi drugiego takiego na tej plaży. - Zachęcił ją i sam się nawet rozejrzał szukając przystojnego typa, ale widział tylko siebie. A nawet siebie nie widział i był pewien, że był jedyny i przystojny.
-No jestem. – Potwierdził z dumą, a później zmarszczył brwi. –Dlaczego znasz wszystkich policjantów? Jesteś przestępczynią? – Zamachał brwiami. –No mogę. I nawet sobie zaraz pójdę, ale mam tutaj wystany piasek i muszę się porozciągać. – Wyjaśnił i zaczął się przeciągać, żeby udowodnić, że nie kłamie.

Nina Maclerie
sumienny żółwik
alemalpa#7279
26 yo — 157 cm
Awatar użytkownika
about
26-letnia pyskata ratowniczka medyczna z zupełnym brakiem szczęścia w miłości, może w kartach się prędzej powiedzie
- Nie wymyślam LOL - Tak Nina wydaje się być osoba, która mówi Lol. - Ty w ogóle byłeś w szkole czy tylko tam sobie chodziłeś? - Zapytała kręcąc przy tym głową. - Wyglądam Ci na taką co ma aż tak pojebane fetysze? - Według niej to ona wyglądała na bardzo uroczą osobą, która nie skrywa żadnych pojebanych sekretów tak jak Armie Hammer. Nina była naprawdę w porządku, jak ktoś już ją bliżej poznał. No bo tak to różnie mogło być. Trzeba jednak dodać, że dziewczyna lubiła się podobać wiec trochę jej się miło zrobiło, że Cole docenił jej urodę.
- Płacą Ci tam za robienie z siebie durnia? Bo jeśli tak to chyba juz masz sporo kasy na koncie- rzuciła trochę kąśliwie ale to właśnie była cała Nina. - No i zdecydowanie masz też największe ego w okolicy - odpowiedziała, a później się rozejrzała dookoła żeby sprawdzić jakie ładne klaty w okolicy, ale cóż, rzeczywiście był z tym mały problem.
- A co? Wsadziłbyś mnie do więzienia jakbym była? - Uniosła brew, bo tak bez dowodów to przecież nie można. - Jestem ratownikiem medycznym - wyjaśniła, bo ona ratowała ludziom życia, to poważna sprawa i można się było tym chwalić. - Wystany piasek? - Zdziwiła się, a później wywróciła oczami, gdy tu się zaczął przy niej przeciągać. Coś mu miała jeszcze powiedzieć, ale nagle usłyszała jak ktoś się wydziera i woła pomocy. - Słyszałeś? - Zapytała rozglądając się dookoła żeby zobaczyć skąd może docierać dźwięk.

Cole Demos
ambitny krab
catlady#7921
lorne bay — lorne bay
27 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Zmarszczył brwi i przez chwilę patrzył na nią bardzo podejrzliwie. –Ale ty jesteś maks dziwna. – Wypalił w końcu. No bo kto używał wyrazu LOL w rozmowie z nieznaną osobą. –Taka strasznie dziecinna. – Dodał jeszcze. No i tak jej się przyglądał i w sumie uznał, że takie zachowanie nie jest ani trochę seksowne. Absolutnie nie jarała go dziewczyna, która używała słowa LOL i jeszcze podniecały ją jakieś białe karły. Rasistka i typiarka z dziwnymi fetyszami. Aż go przeszedł zimny dreszcz, bo się zaczął zastanawiać z kim on właściwie teraz rozmawia. –Byłem, ale w szkole nie uczą takich bzdur, bo wiem, że ty to wymyślasz! – Sapnął, ale najbardziej zabolało go to, że miała rację. On do tej szkoły to sobie tylko chodził, ale czy słuchał? Absolutnie nie! –No jak laska jest ładna to na bank musi być pojebana. – Zawsze tak mówił jak jakaś laska go odrzucała. Niby ją komplementował, ale też czekał, aż zacznie mu udowadniać, że nie jest pojebana. Nie chciał jednak się przekonać czy z Niną tak było.
-Nie. Ale płacą mi za to, żeby przyprowadzać tam takie fujary jak ty. – No nie będzie sobie tutaj stał i słuchał jak typiarka go obraża. Żałował, że nie jest na służbie i że nie może jej aresztować za te obelgi.
-No jakbym mógł to udowodnić to tak. Logiczne. – Nawet on nie był tak głupi, żeby aresztować typiarę bazując tylko na tym, że jest dla niego niemiła. –No to chyba wolałbym umrzeć niż być uratowanym przez tak niemiłą dziołchę. – Skrzywił się. Nic dziwnego, że ratownicy mają taką opinię na mieście i w Polsce skoro taka Nina jest ich częścią.
-Słyszałem. – Zmarszczył brwi. –Idę sprawdzić co się dzieje. – Powiedział i pobiegł zapominając o tym, że zostawiał za sobą wystany piasek.

/ztx2

Nina Maclerie
sumienny żółwik
alemalpa#7279
ODPOWIEDZ