lorne bay — lorne bay
21 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna. Pływam i jeżdżę na desce. Pilnuję dźwięku w radio. Mieszkam przy Sapphire River. Seksualnie wyzwolona
Obrazek



iris chataway


- Dzięki, że podjechałaś. Na bank nie zdążyłabym na czas - wyrzuciła z siebie blondynka, jak tylko przekroczyła wyjściowy próg stacji. Miała skończyć wcześniej, a wyszło jak zwykle. Wilgotność w Lorne od kilku dni sięgała 90%, co nie taki znowu najnowszy sprzęt znosił raczej kiepsko. Problemy techniczne stały się dla Bidwell praktycznie codziennością, a na decyzję o zakupie pochłaniacza nadal czekała. Poza tym nie lubiła się spóźniać.
- Ah właśnie, znalazłam Twoją książkę jak sprzątałam za łóżkiem - przerzucone przez ramię, ukochane wrotki blondynka odrzuciła na trawnik na rzecz zanurkowania w plecionym słomkowym plecaku. Nie trwało to długo zanim wyciągnęła z niego wspomniany tomik w praktycznie nienaruszonym stanie i podała Iris bez słowa. Chyba były zbędne. Obie wiedziały, iż lektura musiała wpaść za mebel przy okazji jakiś ich igraszek na materacu. Nie tak stare, ale jakże przyjemne dzieje.
- Skoczymy po jakąś kawę? Ja stawiam - skoro pozbyła się książki, Tallulah przycupnęła obok czarnulki zaraz niedbale spychając wysłużone conversy ze stóp.
Obrazek
I just wanna know your name
and maybe some time
We can hook up, hang out, just chill
sumienny żółwik
Stasz
21 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
- Żaden problem. - Odparła blondynce z uśmiechem. Naprawdę nie widziała nic złego w tym, że musiała podjechać na miejsce. Przecież każdemu może coś wypaść prawda? Jej samej często plany komplikowały się, przed wyjściem z domu więc nie zamierzała robić tragedii.
Uniosła tylko lekko brew zdziwiona, słysząc o jakiejś znalezionej książce. Nie zwróciła uwagi, aby jakiejś brakowało w jej zbiorach, ale z drugiej strony dawno nie miała też czasu na spokojny wieczór z książką. - Dzięki - Odparła tylko z uśmiechem sama zdejmując z pleców niewielki worek, w którym miała wszystko, co mogłoby być potrzebne jej podczas takiej przejażdżki, jak dzisiaj. Sama również nie skomentowała miejsca znalezienia przedmiotu. No cóż, żadna chyba nie miała zamiaru ukrywać, że swojego czasu ich znajomość była dość intensywna. Zresztą Chataway do tej pory całkiem miło wspominała ten czas no i oczywiście dalej utrzymywała kontakt z blondynką, co już mówiło samo za siebie. - Tylko i wyłącznie jeśli stawiasz mrożoną kawę. - Zaznaczyła, obracając się wokoło własnej osi i czekając na to, aż Lula założy wrotki i będą mogły w końcu ruszyć przed siebie. Może dla niektórych było to dziwne, że poruszała się po miasteczku głównie w ten sposób, ale ona naprawdę to uwielbiała! W jakiś dziwny sposób odpoczywała jeżdżąc, mimo tego iż w sumie był to wysiłek fizyczny, z resztą Iris lubiła być w formie i w ten sposób łączyła przyjemne z pożytecznym, a przy okazji szybciej przemieszczała się między punktem A i B. - Prócz kawy chcesz jechać w jakieś konkretne miejsce? - Dopytała jeszcze, bo może był jakiś plan wycieczki, lub Bidwell miała przy okazji coś do załatwienia? To też nie byłoby żadnym problemem, pod warunkiem, że nie wiązałoby się z godzinnym oczekiwaniem na nią.

Lula Bidwell
Przepraszam strasznie, że tak długo!
powitalny kokos
sobie
lorne bay — lorne bay
21 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna. Pływam i jeżdżę na desce. Pilnuję dźwięku w radio. Mieszkam przy Sapphire River. Seksualnie wyzwolona
iris chataway


O tak, obie z Iris prowadziły dość intensywne życie, Tallulah zdążyła się o tym przekonać. Cóż, dzielenie czasu pomiędzy dom, przyjaciół, pracę oraz deskę nie należało do zadań prostych, co dopiero mówić o związku. Bidwell sama łapała się na tym, że czasem doba okazywała się zbyt krótka by zrealizować wszystkie swoje plany. A przecież nadal miała przed sobą studia, a przynajmniej ambitny zamysł zaciągnięcia się na uczelnię. Problem mógłby wtedy jednak stanowić swobodny dostęp do oceanu i fal. Jakby nie patrzeć to pływanie na desce pożerało najwięcej czasu Luli. Jakoś nie potrafiła się powstrzymać widząc spienione grzywy. Pokusa była zbyt mocna, a blondynka i tak zawsze nosiła przy sobie awaryjne bikini.
- Mleko owsiane i dwie pompki syropu karmelowego, pamiętam - wyrecytowała Bidwell, obserwując figury swojej przyjaciółki znad pary własnych wrotek. Potem ostatni raz pociągnęła za sznurówki i obwiązała je wokół kostek, zaraz potem podnosząc zgrabny tyłek. Były teraz z Iris praktycznie tego samego wzrostu, a blondynce do zrobienia zostało już tylko jedno. Nie pytając nikogo o zdanie ściągnęła więc przez głowę bawełniany T-shirt, zostając w lekkim, sportowym topie przytrzymującym skromny biust.
- Możemy skoczyć na molo, rzucić okiem co się dzieje na plaży - zaproponowała Lula, upychając koszulkę do plecaka, który następnie zarzuciła na opalone plecy - Wszyscy na pokład, ruszamy! Toot toot! - nie czekając na reakcję, Bidwell chwyciła od tyłu za biodra czarnulki, popychając ją do przodu w prawidłowym kierunku.
Obrazek
I just wanna know your name
and maybe some time
We can hook up, hang out, just chill
sumienny żółwik
Stasz
ODPOWIEDZ