You may be as different as the sun and the moon, but the same blood flows through both your hearts.
: 14 lip 2021, 01:04
8. + Standardowy outfit
Kisne, że to jest serio outfit Sam w każdej grze. Tylko na misje zakłada jakiś kombinezon taktyczny.
Ale dobra, nieważne. Wróciła wczoraj z Norwegii gdzie w towarzystwie uroczej Inej zamordowała gruzińskiego dyplomatę i od razu po powrocie napisała do Audrie. Teraz jak już miała telefon to mogła sobie pisać do ludzi bez ograniczeń. Dobrze, że Zoya ogarnęła jej ten telefon. Chociaż Sam spędziła kilka dni na podrasowaniu go tak, żeby był nie namierzalny. Stęskniła się za Audrie, ale nie mogła tego okazać, więc udawała po prostu przyjaciółkę, która chce się zobaczyć z dawno niewidzianą przyjaciółką.
No i umówiły się po pracy Audrie. Podczas ostatniej rozmowy zgadały się na temat tego jak na życie zarabia Barlowe no i Sam bardzo się tym zainteresowała, a Audrie była tak super, że zaprosiła Sam do swojej stacji, żeby mogła sobie zobaczyć jak jej siostra pracuje. Oczywiście Sam nie mogła przegapić takiej okazji. Pojawiła się więc w umówionym miejscu i nawet przybyła punktualnie, poinformowała wiadomością Audrie, że już na nią czeka. No i nie musiała czekać długo, młoda Barlowe zaraz się pojawiła, żeby wpuścić ją do budynku. Pewnie Sam potrzebowałaby jakiejś wejściówki czy coś. Mogła to pewnie załatwić na recepcji, ale jarało ją to, że Audrie wykorzystywała swoje chody i znajomości. Coś co siostry pewnie dla siebie by robiły. Przytuliła siostrę na przywitanie i pewnie zrobiła to czulej niż powinna i bała się, że Audrie pomyśli, że Sam jest jakaś lesbijką, która na nią leci, a na taki plot twist w naszej fabule absolutnie nie jestem gotowa.
-Byłam w Norwegii, więc kupiłam ci Brunost. - Wręczyła jej dosyć sporą i ciężką paczuszkę. -Karmelowy ser norweski. - Wyjaśniła w razie gdyby Audrie o tym zapomniała. A Sam nie zapomina. Audrie wyznała, że nigdy nie próbowała, a Sam zarzekała się, że to jeden z lepszych serów. Chciała więc, żeby jej siostra tego posmakowała. -Nigdy nie byłam w żadnej radiostacji. - Wyznała rozglądając się po pomieszczeniu, które na korytarzu wyglądało jak każde inne korpo czy biurowce, które odwiedzała w celu mordowania ludzi.
audrie barlowe
Kisne, że to jest serio outfit Sam w każdej grze. Tylko na misje zakłada jakiś kombinezon taktyczny.
Ale dobra, nieważne. Wróciła wczoraj z Norwegii gdzie w towarzystwie uroczej Inej zamordowała gruzińskiego dyplomatę i od razu po powrocie napisała do Audrie. Teraz jak już miała telefon to mogła sobie pisać do ludzi bez ograniczeń. Dobrze, że Zoya ogarnęła jej ten telefon. Chociaż Sam spędziła kilka dni na podrasowaniu go tak, żeby był nie namierzalny. Stęskniła się za Audrie, ale nie mogła tego okazać, więc udawała po prostu przyjaciółkę, która chce się zobaczyć z dawno niewidzianą przyjaciółką.
No i umówiły się po pracy Audrie. Podczas ostatniej rozmowy zgadały się na temat tego jak na życie zarabia Barlowe no i Sam bardzo się tym zainteresowała, a Audrie była tak super, że zaprosiła Sam do swojej stacji, żeby mogła sobie zobaczyć jak jej siostra pracuje. Oczywiście Sam nie mogła przegapić takiej okazji. Pojawiła się więc w umówionym miejscu i nawet przybyła punktualnie, poinformowała wiadomością Audrie, że już na nią czeka. No i nie musiała czekać długo, młoda Barlowe zaraz się pojawiła, żeby wpuścić ją do budynku. Pewnie Sam potrzebowałaby jakiejś wejściówki czy coś. Mogła to pewnie załatwić na recepcji, ale jarało ją to, że Audrie wykorzystywała swoje chody i znajomości. Coś co siostry pewnie dla siebie by robiły. Przytuliła siostrę na przywitanie i pewnie zrobiła to czulej niż powinna i bała się, że Audrie pomyśli, że Sam jest jakaś lesbijką, która na nią leci, a na taki plot twist w naszej fabule absolutnie nie jestem gotowa.
-Byłam w Norwegii, więc kupiłam ci Brunost. - Wręczyła jej dosyć sporą i ciężką paczuszkę. -Karmelowy ser norweski. - Wyjaśniła w razie gdyby Audrie o tym zapomniała. A Sam nie zapomina. Audrie wyznała, że nigdy nie próbowała, a Sam zarzekała się, że to jeden z lepszych serów. Chciała więc, żeby jej siostra tego posmakowała. -Nigdy nie byłam w żadnej radiostacji. - Wyznała rozglądając się po pomieszczeniu, które na korytarzu wyglądało jak każde inne korpo czy biurowce, które odwiedzała w celu mordowania ludzi.
audrie barlowe