antykwariusz — basara
30 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Sprzedaje stare książki, wychowuje samotnie sześcioletniego urwisa i w końcu też postawiła na siebie, dając szansę relacji z Vinniem.
To akurat było w takich filmach najgorsze. Neva, która była dość dużym cykorem, jednocześnie nie była w stanie zaprzeczyć temu, że fabuła naprawdę ją intrygowała. Nie chciała zerkać na ekran w straszniejszych momentach, ale też nie umiała odmówić sobie śledzenia akcji nawet wtedy, kiedy zapowiadało się coś strasznego. Była po prostu na tyle wciągnięta, iż nie umiała zrezygnować z przyjemności odkrywania tej historii, zatem musiała przyznać, że Elvisowi wybór filmu udał się naprawdę dobrze. Po pierwsze, Ebenhart była nim szczerze zaciekawiona, a po drugie, momentami naprawdę się bała, a on rzeczywiście mógł wykazać się w roli rycerza. I kiedy już do tego doszło, Neva tylko przez moment poczuła się dziwnie. Jasne, nie raz miała okazję skryć się w jego ramionach, kiedy akurat tego potrzebowała, ale wówczas oboje wiedzieli, że ten gest nie miał ani odrobiny romantycznego zabarwienia. Dziś jednak prezentowało się to inaczej, a Ebenhart musiała chyba jeszcze przyzwyczaić się do myśli, że ich relacja przeniosła się na inny poziom. Oswojenie się z tym najwyraźniej trochę jeszcze miało jej zająć.
Kiedy zaczął grzebać w torbie z zakupami, Neva nie odsunęła się, ale poprawiła się na swojej pozycji na tyle, aby zagwarantować mu swobodę ruchów. Nastawiła się na to, że za moment rzeczywiście otrzyma swoje łakocie, ale kiedy Elvis pokazał jej dziurę w torbie, nie poczuła zawodu. Zamiast tego uśmiechnęła się i lekko, pokrzepiająco ścisnęła jego kolano, na którym nadal spoczywała jej dłoń, tym samym dając mu do zrozumienia, że zaginiona guma nie była powodem, dla którego którekolwiek z nich mogłoby uznać ten wieczór za mniej udany. - Mam żelki, a to już połowa sukcesu - zauważyła, a kiedy ponownie zerknęła na ekran, coś właśnie się na nim zadziało, dlatego Ebenhart po raz pierwszy tego wieczora pisnęła niespodziewanie. Momentalnie odwróciła wzrok i schowała twarz w zagłębieniu szyi bruneta, a później dodatkowo zakryła się dłonią, jakby w ten sposób podwójnie chciała zabezpieczyć się przed przypadkowym spojrzeniem na to, co właśnie działo się w filmie. - Już? - zapytała po chwili, w ten sposób chcąc dowiedzieć się, czy teraz już mogła ponownie zainteresować się fabułą. Jeśli na ekranie nadal działo się coś niedobrego, nie chciała wracać do niego spojrzeniem, dlatego zdecydowała się zapytać Elvisa, aby przypadkiem nie natknąć się na coś, czego nie chciała zobaczyć.

Elvis Layton
Ebenhartowie
Magda
33 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo przywłaszcza sobie cudzą własność i chyba zaczyna porządkować swoje życie, wreszcie dostrzegając, że być może on również zasługuje na coś dobrego, co zyskiwał wiążąc się z Nevą
Co mógł powiedzieć? Miał nosa do filmów. A tak poważnie to po prostu przed wyborem seansu zrobił dobry research, ponieważ chciał na ich randkę wybrać coś odpowiedniego. To było przecież ważne, ponieważ to nie miało być kolejnym wyjściem dwójki przyjaciół, tylko ich pierwszą randką i Elvisowi zależało na tym, żeby wszystko jej się podczas niej podobało. I jemu samemu również, bo przecież to wyjście nie miało być wyłącznie dla Nevy. Było dla nich obojga, a dla Laytona było szczególnie istotne dlatego, że było jego pierwszą prawdziwą randką w dorosłym życiu i to w dodatku z kobietą, za którą szalał od bardzo dawna. Na szczęście na razie wszystko układało się całkiem nieźle i jedyną wpadką była właśnie ta guma, która może i w pierwszej chwili go zirytowała, ale zaraz przestał się nią przejmować. Doszedł do wniosku, że była to głupota, która nie miała większego wpływu na całokształt, więc zamiast pozwolić na to, żeby coś takiego popsuło mu humor na resztę wieczoru, wolał skupić się na dobrych stronach, a tych w ich randce dostrzegał całkiem sporo. Właśnie dlatego nie miał problemu z uśmiechnięciem się, gdy brunetka ścisnęła jego kolano. Nim zdążył cokolwiek odpowiedzieć na jej komentarz, Neva nagle pisnęła, a później wtuliła się w niego, za czym blondyn w pierwszej chwili nie nadążył. Działo się to zbyt szybko, a jego uwagę dodatkowo uparcie przyciągał również kinowy ekran, na którym działo się coś, od czego jemu trudno było odwrócić wzrok, dlatego z początku nie wiedział co zrobić. Zaraz jednak delikatnie potarł jej ramię dłonią, a później za nich oboje śledził wydarzenia z ekranu, aby móc powiedzieć jej kiedy ponowne patrzenie na niego będzie bezpieczne. - Możemy trzymać się wersji, że jeszcze nie? - odpowiedział po chwili, a na jego twarz wkradł się zadziorny uśmiech. - Bo chyba podoba mi się siedzenie z tobą w ten sposób - dodał, wcale jej nie okłamując. Jej bliskość była cholernie przyjemna i chciał doświadczać jej jak najczęściej, dlatego teraz przebiegle próbował wykorzystać tę okazję, żeby wyraźnie jej to zasugerować. Rozumiał, że na związkowym polubi dopiero stawiali pierwsze kroki i niektóre rzeczy mogły wydawać się dziwne, sam to przecież czuł, przy okazji zastanawiając się nad tym, co o tym myślała Ebenhart, dlatego postanowił powiedzieć jej, że jemu podobało się to, żeby ona nie musiała zmagać się z podobnymi wątpliwościami. Chciał, żeby oboje się z tym oswoili, a to mogło być sposobem na osiągnięcie tego.

Neva Ebenhart
sumienny żółwik
nie
antykwariusz — basara
30 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Sprzedaje stare książki, wychowuje samotnie sześcioletniego urwisa i w końcu też postawiła na siebie, dając szansę relacji z Vinniem.
I miał rację. Ta drobna rzecz, która w jego mniemaniu była wpadką, wcale nie była widziana w ten sposób przez Ebenhart. Nie, Neva tak naprawdę dostrzegała w tym zabawny zbieg okoliczności, o którym w przyszłości mogliby opowiadać znajomym, a może też Lindsayowi? Teraz jednak nie myślała o swoim synu, ale to akurat dobrze, bo gdyby było inaczej, wyrzuty sumienia prawdopodobnie by ją zjadły. Wiedziała przecież, że otwierając się na bruneta, kiedy nie była z nim do końca szczera, popełniała błąd, ale niczego nie była w stanie poradzić na to, że chciała przetestować jego bliskość. Chciała sprawdzić czy rzeczywiście mogli być kimś więcej niż przyjaciółmi, co do tej pory wychodziło im całkiem nieźle. Może i bywały momenty, kiedy czuła się nieco dziwnie, ponieważ to nadal był dla ich dwójki nowy, niezbadany grunt, ale czuła się przy Elvisie dobrze. Nie brakowało im przy sobie swobody, stąd jej reakcja na tę przerażającą scenę. Nie miała najmniejszych oporów przed wtuleniem się w jego ramię, czego nie zrobiłaby na żadnej innej pierwszej randce. Przy Elvisie wiedziała jednak, że może sobie na to pozwolić, a kiedy dodatkowo uraczył ją swoim komentarzem, usta Nevy samoistnie wygięły się w uśmiechu. Choć wcześniej nie myślała o tym, aby wspominać to na głos, ona również doszła do wniosku, że jego bliskość była całkiem przyjemna. Właśnie dlatego, zaraz po tym, jak ulokowała swoją dłoń przy twarzy tak, aby zasłonić sobie kinowy ekran, ale jednocześnie nie zasłaniać sobie oczu, podniosła spojrzenie na blondyna. Nie spoglądała na niego jednak długo, ponieważ już chwilę później pozwoliła sobie skraść mu pocałunek. Całkiem czuły, ale nie taki do końca niewinny, co również było pewnego rodzaju nowością. Reszta wieczora upłynęła im właśnie w ten sposób – wspólnie testowali nowe rzeczy, a przy okazji delektowali się tym, co oboje już dobrze znali, włącznie z żelkami, których Elvis przyniósł im cały zapas. Neva bawiła się z nim naprawdę dobrze, a w jej umyśle na dobranoc zawitała myśl, że chciałaby tego więcej, ale wraz z nią dopadły ją także wyrzuty sumienia, które tym razem nie chciały już dać jej spokoju.

zt.
Ebenhartowie
Magda
ODPOWIEDZ