sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Lyra o dziwo w ogóle całkiem często spotykała się z nieoczywistymi, nieco dziwnymi sytuacjami i chyba po prostu starała się podchodzić do nich maksymalnie na luzie, bo tak było łatwiej, niż stresować się i przejmować albo potem długo rozpamiętywać. Nawet w ciągu paru ostatnich miesięcy miała przynajmniej kilka takich, nie licząc nawet utknięcia w windzie z Olliem! Złamanie nogi w wyniku skoku z wagonika, który się potem rozbił? Check. Prawie wpakowanie się na halloweenową imprezę nudystów? Check. Zaczepianie po pijaku jakiegoś chłopaka, który okazał się tak miły, że odprowadził ją pod drzwi? Check. Tak więc pogawędka z Olliem tego ranka chyba nie była najdziwniejszą sytuacją, w jakiej brała udział.
Tak, to brzmi totalnie jak Bowie – zaśmiała się. – Nawet jak ktoś nie lubi ludzi to nie ma szans, żeby nie polubił Bowie. Ona jest jak ten wyjątek, który potwierdza regułę. – No dobra, może to ostatnie kompletnie nie pasowało do przekazu, jaki wynikał ze słów Raynott, ale naprawdę Lyra uważała przyjaciółkę za kogoś, kto ma w sobie po prostu to coś. Jakiś taki wewnętrzny blask czy coś innego, choć nawet w jej głowie brzmiało to wyjątkowo kiczowato. – Tylko pobudki na niej chyba nie zawsze należą do najprzyjemniejszych, ale przyzwyczaisz się – skwitowała ze śmiechem, zakładając, że pewnie jeszcze nie raz i może nie dwa będzie miał okazję na niej kimać. Chyba że jednak Bowie użyczy mu kawałek swojego łóżka. Aczkolwiek z tym też trzeba uważać – Lyra tak pozwalała Ryderowi spać w swoim, że w końcu zostali parą.
Oj, dużo wcześniej. Poznałyśmy się jeszcze w szkole. Usiadłyśmy w jednej ławce i szybko się okazało, że całkiem sporo nas łączy. – Na przykład podejście do wagarów, choć Lyra i tak była wtedy znacznie bardziej porządna i jak opuszczała lekcje to częściej ze względu na treningi. – Tutaj w ogóle mieszkamy razem dość krótko, wprowadziłyśmy się w grudniu. Wcześniej Ryder mieszkał tu z innymi przyjaciółmi, ale oni się wynieśli – wyjaśniła pokrótce, nie wchodząc w szczegóły, bo te nawet dla niej prawdę mówiąc były trochę niezrozumiałe w pewnych kwestiach. W międzyczasie wyłożyła na talerz jajecznicę oraz tosty i jeden z nich postawiła przed chłopakiem. – Smacznego. Chociaż ostatnio czytałam, że to straszna gafa tak mówić, bo niby podważa się umiejętności kucharza. Ale ja się nie pogniewam – stwierdziła z rozbawieniem, siadając po drugiej stronie przed swoim talerzem. W ogóle określenie jej mianem kucharza było już trochę na wyrost!

Ollie mytes
lyra raynott
Ola
lorne bay — lorne bay
24 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Change my name, shave my head
Tell my friends that I'm dead
W sumie tak stojąc i rozmawiając z Lyrą zaczęło do niego wracać wszystko to, co wydarzyło się poprzedniego wieczora. Zazwyczaj tak miał, że tuż po przebudzeniu był na takim lekkim resecie i dopiero z czasem przywracał sobie pamięć. Dlatego w sumie cieszył się, że nie licytowali się w głupotach, które zrobili, bo on zrobił wczoraj jedną całkiem dużą rzecz. Znaczy tak strasznie głupią po prostu. Może po prostu słuchanie o Bowie wywołało w nim przypływ pamięci.
- Czekaj, czekaj, czekaj.. - wyrwał się nagle i spojrzał na Lyrę zastanawiając się czy dobrze ją rozumie. Nie będę powtarzał o bystrości Olliego o poranku, bo już to kilka razy podkreśliłem ale w tym momencie na szczęście zdążył się ugryźć w język. - Ach... Na kanapie.. Przez chwilę myślałem, że mówisz o Bowie i nie chciałem, żebyś pomyślała, że my coś... No wiesz - zaśmiał się nerwowo, bo niby to miał być żart ale przez chwilę jego tętno przyspieszyło, bo serio się zmartwił, że mogła tak pomyśleć o tej sytuacji. Zwłaszcza, że o mały włos, a serio mogliby spać razem w jednym łóżku i to dopiero byłoby dziwne. Dodając do tego fakt, że ona zniknęła o poranku z własnego łózka.. Sytuacja mogłaby być jeszcze bardziej skomplikowana. Jednak dobrze, że wybrał kanapę.
Miło było słuchać historii o Bowie od kogoś innego. Poznawał trochę inną stronę dziewczyny, która miała czasami zdolności do koloryzowania historii i zbytniego emocjonowania się wspomnieniami. Zanim jednak zdążył o cokolwiek zapytać Lyra postawiła przed nim talerz ze śniadaniem i dopiero teraz poczuł jak bardzo jest głodny. - Och, dziękuję.. - uśmiechnął się od razu rzucając się do śniadania, które zaczął chyba nawet za szybko pochłaniać.
- Nie martw się, jest naprawdę zajebiście dobre, nikt nie podważa Twoich zdolności - powiedział z uśmiechem po chwili zasłaniania ust, bo nie chciał żeby widziała jak przeżuwa. Po prostu chciał od razu odpowiedzieć, a miał jedzenie w buzi. Teraz dotarło do niego, że w sumie skoro Lyra tak długo zna Bowie to pewnie zna też jej siostrę.
- Hmmm... To pewnie znasz też Ryan, no nie? - zagadnął niepewnie grzebiąc widelcem po talerzu. - Bo chyba zrobiłem coś zajebiście głupiego wczoraj - nigdy nie był zbyt wylewny ale w tej sytuacji czuł jak wczorajszy dzień i podjęte decyzje siedzą mu na żołądku.

Lyra Raynott
sumienny żółwik
ollie mytes
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
W pierwszej chwili na twarzy Lyry pojawiło się szczerze zdziwienie, bo ciemnowłosa z drobnym opóźnieniem zorientowała się, jaki w ogóle wydźwięk miały jej słowa. Mimowolnie się zaśmiała, gdy ta gafa do niej dotarła.
Nie no, luz, nie pomyślałam tak. Zresztą wiesz, nawet gdyby cokolwiek między wami było to totalnie wasza sprawa, nie? Ja i Ryder też byliśmy wcześniej tylko przyjaciółmi. – To była akurat połowiczna prawda, gdyby się upierać, bo Lyra już od jakiegoś czasu czuła do Rydera coś więcej niż tylko przyjaźń, ale dość długo się zbierała, by mu to powiedzieć. I właściwie gdyby nie to, że zrobiła to niechcący po pijaku, pewnie wciąż by się nie odważyła, bo nigdy nie chciała niszczyć ich przyjaźni, a właśnie tego obawiała się najmocniej. Dlatego, chociaż u niej skończyło się dobrze, nie życzyła nikomu takiego utknięcia w friendzone i zamieszania, związanego z próbami wychodzenia z niego.
Lyra rozpromieniła się, słysząc słowa chłopaka. Ollie nawet nie wiedział, jak rzadko Lyra słyszała coś takie. I nie, nie dlatego, że była niedoceniana, po postu ona naprawdę rzadko zabierała się za gotowanie... czegokolwiek w sumie. Kiedy jeszcze mieszkała w domu rodzinnym mama czasem próbowała gonić ją do kuchni, ale Lyra zawsze jakoś się wykręcała i to dość skutecznie, co sprawiło, że teraz w sprawach kulinarnych była naprawdę zielona. Zresztą żywiła się też głównie poza domem albo tymi wszystkimi gotowcami, które nie miały nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
Mhm – teraz to ona przytaknęła z buzią pełną jedzenia, więc najpierw przełknęła, nim ponownie się odezwała. – Jasne, że znam – potwierdziła już oficjalnie. Może nie znały się jakoś super, ale patrząc na staż przyjaźni z Bowie, widywała się też z jej siostrą. Tym bardziej, że Ryan czasem ratowała je z różnych opresji! Popatrzyła na niego z rosnącym zaciekawieniem, gdy wypowiedział kolejne słowa. – Jak zajebiście głupiego? – dopytała luźno, bo to brzmiało lepiej niż no dobra opowiadaj, a Lyra przecież nie chciała, żeby Ollie wycofał się z tej opowieści, skoro już rozbudził w niej ciekawość. Byłoby najgorzej.

Ollie mytes
lyra raynott
Ola
lorne bay — lorne bay
24 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Change my name, shave my head
Tell my friends that I'm dead
Ze wszystkich wymiarów w których istniały równoległe rzeczywistości związek Olliego z Bowiem trafiał się naprawdę, naprawdę rzadko. I tak się składało, że to, w którym właśnie żyli nie było jednym z nich. Chyba nic nie pomogłoby im zejść się ze sobą.
Przypatrzył się na Lyre kiedy mówiła o niej i o Ryderze i trochę się nawet zakrztusił. - Przepraszam, to nie przez was - zaczął szybko przepraszać próbując jednocześnie przełknąć jedzenie. - Po prostu nie widzę możliwości, żeby to się kiedykolwiek wydarzło, stąd taka reakcja - wytłumaczył po chwili sprawdzając dłonią po twarzy czy nie popluł się z wrażenia. To było naprawdę wielce prawdopodobne, Ollie nie należał do osób, które mają to szczęście, że nie wychodzą na głupka w dziwnych sytuacjach.
Kiedy zamienili się rolami to upewnił się, że na pewno wszystko przełknął, a drugą dłonią po prostu powoli grzebał na talerzy. - Więc ogólnie wczoraj trochę się naćpaliśmy, ale to już wiesz.. No i przypomniało mi się, że sparowało mnie z taką jedną laską na Tinderze, którą mega kojarzyłem skądś.. - zaczął jej opowiadać od razu. - No i ona mnie najpierw zapytała czy coś wiem o jej siostrze, bo jakoś dziwnie się zachowuje od kiedy wróciła do miasta i mnie w chuj zmroziło, bo dostałem taki błysk w głowie, że już wiem co to za laska, którą kojarzyłem.. - kontynuował powoli Ollie.
- I ogólnie pokazałem Bowie na telefonie, żeby potwierdzić, że to jej siostra ale w sumie niepotrzebnie to zrobiłem, bo przecież na imię miała Ryan i była mega podobna, więc szansa, że to ktoś inny był serio niski.. - ta historia naprawdę była mega dziwna i jakoś te ostatnie dni łączyły się ze sobą jakby to była jedna wielka mistyfikacja. - No i to nie jest najgorsze. Najgorsze jest to, że jak się naćpałem i Bowie odleciała to mi się nudziło i do niej napisałem.. - powiedział łapiąc się za głowę i patrząc na Lyrę, która jeszcze godzinę temu była dla niego totalnie obcą osobą. No, częściowo obcą. - I nie wiem, która część mi się śniła, a która wydarzyła naprawdę ale chyba się umówiliśmy ze sobą.. - dopowiedział po chwili dużo ciszej jakby nie chciał, żeby ktokolwiek poza nią to usłyszał. W sumie tak było. - I w sumie to dobrze, że Bowie teraz nie ma, bo bym się chyba zajebał.. - podparł się na ręce tak jakby serio się załamywał z tego wszystkiego.

Lyra Raynott
sumienny żółwik
ollie mytes
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Lyra luźno wzruszyła ramionami. O nie, absolutnie nie miała zamiaru wygłaszać takich mądrości, jak to, że czasem człowiek może się bardzo zdziwić, kiedy jednak świat płata mu figla i doprowadza do sytuacji, które wcześniej wydawały się abstrakcyjne. Nie wiedziała, jak dokładnie ma się sprawa między Bowie i Olliem, a jak mówił, że między nimi jednak nic to no okej, nie negowała tego, że przyjaźnie damsko-męskie istniały.
Z zaciekawieniem słuchała chłopaka, choć wyraz niezrozumienia, który kilkukrotnie pojawił się na jej twarzy pokazywał, że chyba nie wszystkie elementy tej historii były dla niej zupełnie jasne. Nawet nie dlatego, że Ollie ją opowiadał, tylko dlatego, że była serio dziwaczna. A może właśnie dobitnie pokazywała, jaki ten świat mały? Cóż, Lorne na pewno takie było.
Dobra, poczekaj, bo muszę się upewnić, że dobrze wszystko zrozumiałam – powiedziała powoli, na chwilę odkładając widelec, jakby dzięki temu mogła bardziej się skupić. – Czyli zanim w ogóle naćpałeś się z Bowie przesunąłeś jej siostrę na Tinderze w prawo, i ona ciebie też? – Do tej pory chyba było prosto i raczej klarownie. – Czyli Bowie też już o tym wie, skoro jej pokazałeś, tak? No ale wiesz, skoro wy się tylko przyjaźnicie, no to chyba luz, nie? Nic takiego nie stoi na przeszkodzie, żebyś się umówił z Ryan? – Jakoś nie pomyślała, czy sama byłaby tak zupełnie spoko z opcją, że któraś z jej koleżanek na przykład zaczęłaby się umawiać z Albertem. Wprawdzie on miał dziewczynę, ale gdyby nie miał i któraś z lasek – a miała same fajne znajome przecież – by do niego zarywała to why not? – Okeej, chwila, myślisz, że zniknięcie Bowie może mieć z tym coś wspólnego? Wkurzyła się jednak? – Nie była pewna, czy dobrze odczytała zachowanie i słowa Olliego. Ale chyba, z tego co zrozumiała, Bowie jeszcze nie wiedziała, że przyjaciel umówił się z jej siostrą. A może już tak? O kurczę, wszystko było jednak dość skomplikowane.

Ollie mytes
lyra raynott
Ola
lorne bay — lorne bay
24 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Change my name, shave my head
Tell my friends that I'm dead
To, że Lorne Bay było zbyt małym miastem Ollie przekonywał się cały czas. Dla niego to był jeszcze większy szok, bo przecież wcześniej mieszkał w jednym z największych miast na świecie.
A przynajmniej metropolii miejskiej. Kiedy już skończył mówić to machnął kilka razy widelcem, żeby kontynuować śniadanie i teraz on zamienił się na chwilę w słuchacza, bo Lyra przejęła pałeczkę rozmówcy. Serio miał nadzieję, że może jej w tym wszystkim zaufać. Przecież przyjaźniła się z Bowie, która jednak była poniekąd zamieszana w tę historię.
- No właśnie problemy polega na tym, że Bowie wie tylko o tym, że nas ze sobą sparowało i to nie jest jakiś problem, bo jej mówiłem, że nie ogarnąłem, że to ona. - wytłumaczył tę część. - Problem pojawia się w momencie kiedy trochę odkleiłem się od świata i zacząłem z nią pisać, o czym już nie do końca wiedziała.. - wytłumaczył raz jeszcze jeszcze bardziej zmartwiony, bo dopiero teraz rozumiał powagę sytuacji.
To nie tak, że wiedział, że Bowie będzie zła, bo nie wiedział. Po prostu obawiał się jej żywiołowego charakteru, który nie był zbyt obliczalny. - Więc ogólnie boje się, że się wkurwi i mi powie, że to jej siostra i że jestem jakimś pojebem - naprawdę to było bardzo proste myślenie z jego strony ale wszystko przez to, że to była bardzo, bardzo świeża sprawa. Jakby byli facetami to pewnie mogliby mówić o łamaniu kodeksu czy coś ale przecież taki kodeks nawet nie istniał.
- I nie pomyślałem o tym, że mogła się o to wkurzyć ale pewnie jakby tak było to by mnie obudziła, a nie wyszła po prostu, no nie? - spojrzał an nią wątpiąc w słowa, które wypowiadał. Wszystko przez to, że te jej zasrane tabletki zachęciły go do głupiej rozmowy, która teraz ma poważne konsekwencje.

Lyra Raynott
sumienny żółwik
ollie mytes
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Teraz to wydawało się trochę bardziej jasne, dlatego też Lyra delikatnie pokiwała głową na znak, że mniej więcej rozumie.
Hmm, rzeczywiście, to trochę zmienia postać rzeczy – przyznała z zamyśloną miną. W ogóle relacje międzyludzkie potrafiły być bardzo skomplikowane, a gdy do tego wszystkiego wchodziły różnego rodzaju zależności to okazywało się nagle, że zwykle umówienie się z kimś może być zaledwie czubkiem góry lodowej przyszłych problemów.
Właściwie Lyra trochę rozumiała obawy Olliego. Bowie była kochana, ale czasem też trudno było przewidzieć jak może zareagować na pewne rzeczy i wyobrażała sobie, że jedną z takich kwestii może być umawianie się z jej siostrą. Niby wszyscy byli dorośli, ale to wprowadzało trochę zamieszania. Wystarczyło obejrzeć sobie The Kissing Booth, żeby sobie uzmysłowić, na jaką skalę. Chociaż tam to w ogóle najwięcej problemów tworzyła główna bohaterka swoimi kompletnie nieprzemyślanymi i pochopnymi decyzjami.
Nie no, myślę, że to nie w stylu Bowie. Jakby się wkurwiła to by ci pewnie nawrzucała, a nie cichaczem wymykała się z domu – przyznała, bo jak tylko wypowiedziała głośno tamte słowa, zorientowała się, że to w ogóle nie miało sensu. Była przekonana, że gdyby przyjaciółka przypomniała sobie, że Ollie próbował zarywać do jej siostry i miała z tym rzeczywiście duży problem to – tak przynajmniej zakładała Lyra – obudziłaby go i urządziła mu awanturę lub przynajmniej powiedziała, że nie chce, żeby coś ten teges z Ryan. Na pewno więc był inny powód tego, że rano się ulotniła.
Chyba nie odkryję Ameryki, jeśli powiem, że chyba najlepiej będzie, żebyś przy pierwszej okazji po prostu z nią o tym pogadał? Może się okazać, że Bowie będzie totalnie na luzie z tym, że ty i Ryan się umówiliście – skwitowała z delikatnym uśmiechem. Wolała jednak nie wspominać, że jest jeszcze ta druga opcja, o której mówił, bo wyglądało na to, że i tak jest jej doskonale świadomy.

Ollie mytes
lyra raynott
Ola
lorne bay — lorne bay
24 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Change my name, shave my head
Tell my friends that I'm dead
Im dłużej rozmawiał z Lyrą tym dłużej ten temat wydawał się coraz prostszy do rozwiązania. Tak na dobrą sprawę mógł albo nic nie mówić Bowie albo jej powiedzieć. W sumie jedyne co mogła zrobić to nazwać go tym debilem. Tak jak z zagadywaniem do dziewczyny. W najgorszym wypadku powie Ci nie. No chyba, że powie bleee. Albo nie odpisze i wyśle do koleżanek, żeby się z Ciebie pośmiać. Więc jedynie mogła go nazwać debilem, ufff.
- Wiesz, istnieje duża szansa, że powie, że to zajebiście i że w sumie mogła sama to zaproponować... NO ALE... - w tym momencie wystąpiła chwilowa pauza, bo musiał przełknąć jedzenie, które sobie w tym czasie nałożył. Nie mówił jedząc oczywiście, po prostu chciał przegryźć mały kawałek. - Ale nie zmienia to faktu, że to może się skończyć tragedią, w sensie to spotkanie, wiec ogólnie może dopiero powiem jej po fakcie.. - wytłumaczył dziewczynie przyglądając się przez chwilę jak je.
W sumie to dziwne, że widzieli się drugi raz w życiu, a już rozmawiał z nią o tak poważnej sprawie. Może po prostu potrzebował się komuś wygadać i to, że była na miejscu to zbieg okoliczności? A może po prostu faktycznie się szybko polubili przez to w jakiej sytuacji się teraz znaleźli. - Bo w sumie gorsze by było jakby się ucieszyła, że coś tam i w ogóle, a skończy się na tym, że tak naprawdę to oboje jesteśmy chujowi i nie kliknie, co nie? - niby spoko im się pisało i w ogóle ale zawsze istniało ryzyko, prawda? Cieszył się, że nie miał rodzeństwa, które mogłoby powodować podobne problemy.
- Ale dzięki, że mogłem się wygadać, pewnie dwa dni bym struty chodził po tym jak sobie przypomniałem jakie głupoty narobiłem - zaczął się uśmiechać tak jakoś serdeczniej do dziewczyny. - I sorki za zajęcie czasu, pewnie miałaś jakieś plany, a ja Ci siedzę i marudzę, a powinienem pewnie wrócić do siebie - dopowiedział po chwili zdając sobie sprawę, że w sumie to trochę nadszarpuje jej gościnności w tym momencie. Ciągle siedział bez koszulki co było trochę dziwne, więc zaczął się za nią rozglądać, żeby zgarnąć ją i wszystko co mógł zostawić dookoła kanapy.

Lyra Raynott
sumienny żółwik
ollie mytes
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Ogólnie bardzo często było tak, że świadomość prostoty rozwiązań docierała do nas dopiero po fakcie, a wcześniej – kiedy było się w samym środku danej sytuacji – nie dostrzegało się, że wystarczyło zrobić tak i tak, bo świat i tak by się nie zawalił. Generalnie najczęściej wystarczyłaby rozmowa. Ale wiadomo, że jak się człowiek emocjonował, to nie było takie łatwe.
Tak, to chyba najsensowniejsze rozwiązanie. Bo zawsze może się okazać, że na żywo jednak chujowo się gada, to wtedy chyba nie ma co bardzo rozważać tematu. Było minęło. Nie, żebym ci tego życzyła, no ale wiesz jak jest – skwitowała wzruszając delikatnie ramionami i powoli kończyła swoją jajecznicę. Może i dobrze, że ona miała kilka lat starsze rodzeństwo i jakoś tak się złożyło, że nikt z jej znajomych nie zarywał do jej brata czy siostry. To znaczy – Lyra nie była świadoma takiej sytuacji, więc nawet jeśli cokolwiek takiego się wydarzyło, ona nie miała o tym zielonego pojęcia.
Nie no, luz, żadnych planów mi nie zniszczyłeś, bo w sumie ich nie miałam. Tak że spoko, polecam się na przyszłość, tylko następnym razem ty robisz żarcie – zażartowała. – No i miło było poznać cię drugi raz – zaśmiała się, o raz ostatni tego dnia nawiązując do tamtej sytuacji w windzie. W sumie nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, prawda? A Ollie wcale nie okazał się takim mrukiem, za jakiego początkowo miała go Lyra, tylko na podstawie tamtego spotkania. I kiedy on się zbierał, Lyra ogarnęła po śniadaniu, a potem pewnie razem z nim wyszła z domu. Wprawdzie tego dnia miała wolne, ale w międzyczasie już pisała do Chandry, czy jest w lodziarni, bo chciała do niej zajrzeć.

/ ztx2

Ollie mytes
lyra raynott
Ola
ODPOWIEDZ