lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
65.

- Nie wierzę, że w taki upał musimy odrabiać te zajęcia NA ZEWNĄTRZ! - jęknęła głośno, posyłając Harper znaczące spojrzenie. Od pierwszego spotkania na zajęciach wychowania fizycznego, dziewczyny wyraźnie się zakumplowały, a kiedy w poprzednim tygodniu zaczęły rozmawiać przed zajęciami, zagadały się na tyle, że przegapiły ich początek, a nie chcąc zaczynać semestru z nieobecnością, uprosiły prowadzącego o możliwość nadrobienia, w ich przypadku, treningiem rowerowym. - Nigdy więcej nie spóźniam się na żadne zajęcia. Żadne! - wycelowała w Harper palcem, jakby to była jej wina, chociaż zrobiła to jednak żartobliwie.
Na miejsce podjechały samochodem Raine, a przynajmniej w jakimś stopniu jej, bo Jaguar, którym najpierw miała się opiekować, potem pożyczyć, a finalnie oddać, dalej znajdował się w jej posiadaniu, bo Sameen dosłownie rozpłynęła się w powietrzu, nie miała więc nawet komu go zwrócić. Droga z parkingu do wypożyczalni utwierdziła dziewczynę w przekonaniu, że wzięcie plecaka i wrzucenie tam butelki z wodą było pomysłem wręcz genialnym.
- W ogóle z tym wfem jest mi wybitnie nie po drodze. Ostatnio zostawiłam w szatni notatki i musiałam tam wracać. To w sumie jednak bardziej po drodze niż bym chciała, ale, ugh, z jednej strony fajnie, że mamy to za darmo, a z drugiej odzywa się we mnie leń - aktywność fizyczna nie była dla Barlowe czymś obcym. Często popołudniami zajmowała się majstrowaniem przy swoim domku w Sapphire River, a kiedy jej ojciec był jeszcze zdrowy, dużo podobnych rzeczy robili wokół farmy, jednak intensywne zajęcia męczyły ją w inny sposób. Przynajmniej jednak dziewczyny mogły dzielić się narzekaniem na swoją niedolę razem, nawet jeśli były to głównie żarty, przez co było im raźniej, a lody, czy burger z knajpy po drodze do domu, kiedy nagradzały się za wysiłek, smakowały dużo lepiej.

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
stażuje sobie — w The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Trochę neurotyczna i roztrzepana dziennikarka śledcza wannabe, która niedawno rozpczęła staż w The Cairns Post. Po godzinach zajmuje się wolontariatem w Wildlife Sanctuary. Mieszka ze współlokatorami na farmie i udaje, że chata wcale im się nie rozwala!
#1

Harper jęknęła, ocierając z czoła wyimaginowany pot. Już na sam widok rowerów w połączeniu z tym upałem robiło jej się słabo. Oczami wyobraźni widziała już siebie i Raine walczące o każdy oddech. Dobrze, że chociaż teren wydawał się być płaski i na horyzoncie nie wyrastały żadne górki i inne pagórki.
- Jest chyba z milion stopni. Czy to jest w ogóle legalne, zmuszać nas do sportu w takich warunkach? Może jakiś regulamin o tym coś mówi.... - dodała zrezygnowana, ale jak to mówią, nadzieja matką głupich. W końcu same sobie to zrobiły. Harper wiedziała, że bycie zbyt pilną kiedyś ją wykończy.
Callaway udała oburzoną, kiedy Raine wycelowała w nią palec - Hej! To Ty popłynęłaś opowiadając mi o tych... no... wiatrowych... tych... - nie potrafiła sobie przypomnieć odpowiedniego słowa, więc ruchem dłoni zaczęła kręcić zamaszyste koła. Raine na bank załapie, o co jej chodziło, w końcu to była jej działka! A Harper w kalambury zazwyczaj wymiatała.
Jedyną aktywnością fizyczną, jaka rajcowała Harper, były chyba tylko bansy na studenckich imprezach. Z naciskiem na to, że po prostu to lubiła, nie że potrafiła zakręcić bioderkiem tak że cała sala biła jej brawa.
- Ja już postanowiłam, od poniedziałku zaczynam chodzić na basen, a co drugi dzień biegam przed zajęciami. Bieganie też jest za darmo - stwierdziła, czując jednocześnie w kościach, że to opcja tak samo prawdopodobna jak to, że za chwilę pojawi się przed nimi prowadzący który oznajmi, że zalicza im z góry cały semestr - Do jasnej, mieszkam na farmie, wiesz ile tam jest przestrzeni na jogging? A, w sumie wiesz - dodała od razu, kiedy przypomniała sobie że jej kumpela była przecież z farmerskimi klimatami za pan brat.

Raine Barlowe
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
Pewnie w krajach, które nie musiały mierzyć się z niemożliwymi falami upałów, od których wybuchały pożary, były takie temperaturowe regulacje, ale coś podobnego mogłoby sparaliżować Australię. Podobno człowiek przyzwyczajał się i dostosowywał do upałów, ale u Raine to nie działało, przez co głęboko wierzyła, że w jej żyłach płynie jeszcze zbyt dużo krwi przodków z północy, albo chociaż deszczowej Anglii. W gruncie rzeczy nie miała zielonego pojęcia skąd rodzina Barlowe wzięła się w ogóle na tym kontynencie, a z tego, co było jej wiadomo, na próżno było w korzeniach szukać powiązań z Aborygenami. - Tur-bi-ny - westchnęła z udawanym zniecierpliwieniem. Owszem, to był jej konik, główne źródło zainteresowań i plan na przyszłość, czego jednak nie chciała wciskać na siłę znajomym i od nikogo nie wymagała znajomości faktów, przynajmniej do momentu, kiedy choć udawali, że nie przysypiają przy jej ekscytujących opowieściach o nowych rozwiązaniach technologicznych w tej dziedzinie.
- Co? Po co? Serio? - spojrzała na Harper jak na wariatkę, może to słońce przyprawiło ją o gorączkę, albo coś gorszego? Kto o zdrowych zmysłach rzucał takimi pomysłami i to nie w formie postanowienia noworocznego? - To znaczy, no wiesz, jesteś pewna, że chcesz wstawać rano i biegać? Przecież tacy ludzie muszą być szaleni! Rezygnować ze snu dla biegania, phi! - ona co najwyżej zaliczała poranny bieg do samochodu, kiedy spóźniona wypadała z domu jak burza, żeby jakimś cudem zdążyć jeszcze na zajęcia, choć już wiedziała, że będzie musiała ukradkiem spróbować wemknąć się na salę wykładową, nie ściągając przy tym na siebie uwagi prowadzącego. - Poza tym, zobaczymy po tych rowerach - dodała, bo skoro już doszły na miejsce, to i wzrokiem odszukała punkt wypożyczeń, który wielkim napisem ogłaszał, że oferuje zniżkę studencką. - Że też w ogóle trzeba za to płacić! - jedyna uczciwa cena to za darmo, więc nawet dwa dolary bolały jej biedną kieszeń.

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
stażuje sobie — w The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Trochę neurotyczna i roztrzepana dziennikarka śledcza wannabe, która niedawno rozpczęła staż w The Cairns Post. Po godzinach zajmuje się wolontariatem w Wildlife Sanctuary. Mieszka ze współlokatorami na farmie i udaje, że chata wcale im się nie rozwala!
Harper wywróciła oczami słysząc o turbinach, no przecież miała to na końcu języka! I tak pewnie za jakiś czas znowu będzie się dopominała o przypomnienie tego, czym w przyszłości będzie zajmowała się Raine. Kiedy już rozmawiały o studiach Callaway nie rozumiała jakichś 99,8% treści, jakie przekazywała jej Raine o swojej mechatronice. Ten 0,2% zostawiała zazwyczaj na hejterskie komentarze co do zajęć wychowania fizycznego, więc chociaż o tym mogły powymieniać poglądy.
- No... żeby być w formie, kondycja i takie tam. Każdy tak chyba robi? - zgadywała, bo oczywiście jej sportowe postanowienia kończyły się wtedy, kiedy musiała wstać rano na ten zaplanowany jogging. Ale czymże byłoby studenckie życie bez rzucania fitnessowymi planami, które nigdy miały się nie zrealizować. O wiele przyjemniej odsypiało się imprezki i wieczorne pogaduchy ze współlokatorami.
- Weź, przynajmniej jest zniżka. Myślisz, że można płacić kartą? - spytała niepewnie oglądając panel, ale niestety nie zauważyła żadnego terminala, a jedynie wlot na monety - Szlag, oczywiście nie mam gotówki. Założysz za mnie? Kupię Ci potem loda, albo kawę. Albo i to, i to. Albo hot doga - spytała. Te studenckie deale, byleby nie być ani centa do tyłu. Jako studencką waluta zazwyczaj sprawdzały się też notatki, ale w przypadku dziewczyn studiujących kierunki z dwóch skrajnych światów raczej by to nie przeszło - Słyszałaś, że J.Lo i Ben Affleck się zaręczyli? Nieźle, ja bym chyba nie umiała tak wrócić do byłego po takim czasie i jeszcze się z nim hajtnąć - stwierdziła, oczywiście czysto teoretyzując, bo jej życie uczuciowe przypominało Saharę. Ale co tam, mogła sobie przynajmniej pogdybać. A że ostatnio pisała o tym artykuł, to postanowiła podzielić się z kumpelą najnowszą ploteczką.

Raine Barlowe
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- Ja tak nie robię - od razu zaznaczyła, bo jeśli coś je rzeczywiście łączyło, to zdecydowanie niechęć do sportowych zajęć. - Weź tak nawet nie żartuj, bo jak zaczniesz coś ćwiczyć to z kim ja będę udawała w parach, że coś robię? - może i nie migały się aż tak, żeby nie robić nic, poza tym wtedy łatwiej byłoby się zaopatrzyć w zwolnienie lekarskie, ale wszystko robiły w swoim tempie. No i dopóki nikt nie kazał im na zaliczenie osiągać wyników to hej, grunt, że się w ogóle ruszały! - Musi być, przecież to dwudziesty pierwszy wiek - a do tego przez wzgląd na turystów, Lorne Bay i okolice miały dużo udogodnień, które ułatwiały przyjezdnym funkcjonowanie. Pewnie bez takiego napływu nowych ludzi, nieopłacalnym byłoby korzystanie w miasteczku z ubera, czy obecność tylu knajp, to i też wszędzie powinno się płacić kartą, w końcu jaki turysta wyjeżdża z gotówką? - Coo? I tylko monety? Ugh - zaczynały się schody, bo Raine nie miała pojęcia czy to, co pobrzękiwało jej w kieszeni plecaka, mogło wystarczyć na wypożyczenie dwóch rowerów. - Jak w ogóle miałyśmy to potwierdzić? Jakiś kwitek? Byle nie żadna apka, bo czuję, że tu jest słaby zasięg - a jako leniwa buła, Barlowe dysponowała zaledwie funkcją mierzenia kroków, których tego dnia i tak miały dość sporo.
- A słyszałaś, że J. Lo nie śpiewa refrenów swoich piosenek? - odparowała tytułem artykułu, który mignął jej na jakim facebookowym fanpage'u, na który nawet nie zajrzała, więc na ten temat wiedziała tylko tyle. W międzyczasie zaczęła wrzucać kolejne monety do otworu i mentalnie trzymała kciuki, żeby im wystarczyło. - W sumie może właśnie taki powrót to nie jest takie głupie, skoro coś między nimi było, ale się rozeszli i, no wiesz, może wtedy nie był ich czas, czy coś? Ja przecież miałam takie myśli w głowie, że co by było z Colem - chłopak spotykał się z Raine przez rok, kiedy dziewczyna była przekonana, że są razem, on za to, że to przyjaciele z korzyściami i śmiało spotykał się też z innymi. Dość mocno nadwyrężył jej zaufanie do facetów, szczególnie, że była wyjątkowo kochliwa, a po kilku miesiącach przyznał, że dopiero po czasie zdał sobie sprawę z tego, co między nimi było. - No, ale on gdzieś zniknął, więc bez różnicy - machnęła ręką, bo nie miała żadnego znaku życia od chłopaka od ich ostatniej rozmowy. - I nawet bardzo dobrze mi z tym, że nie mam teraz w życiu żadnego faceta. No, oprócz Archiego, ale Archie to... - na samo wspomnienie Brooksa się uśmiechnęła. Przyjaciółmi byli od lat, ale ostatnio w ich relacji pojawiły się pocałunki. Oboje twierdzili, że to takie przyjacielskie całusy, zupełnie niewinne, ale czy coś takiego w ogóle istnieje. - Bingo! - automat w końcu skończył przyjmować monety i pokazał komunikat, że pieniędzy wystarczyło na wynajęcie dwóch rowerów po godzinę.

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
stażuje sobie — w The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Trochę neurotyczna i roztrzepana dziennikarka śledcza wannabe, która niedawno rozpczęła staż w The Cairns Post. Po godzinach zajmuje się wolontariatem w Wildlife Sanctuary. Mieszka ze współlokatorami na farmie i udaje, że chata wcale im się nie rozwala!
- No dobra, przekonałaś mnie. Ale zostaję kanapowcem tylko dla ciebie - cmoknęła w stronę kumpeli posyłając jej w powietrzu buziaka. Lepiej się nie wychylać, bo jeszcze zaczęłaby osiągać takie wyniki, że prowadzący namówiłby ją na sekcję sportową. A potem to już tylko powołanie do kadry narodowej - Dwudziesty pierwszy wiek zgrabnie ominął tę wypożyczalnię - skwitowała, po czym zastanowiła się nad pytaniem zadanym przez Raine - Kurcze, nie pamiętam. Myślałam, że Ty wiesz... - złapała się zatroskana za głowę. Zazwyczaj to ona była ogarniaczem tego typu rzeczy, więc poczuła się mega nieswojo - Może wyleci stąd jakiś paragon? Najwyżej co kilometr będziemy robiły fotkę albo relację na insta - nie od dziś wiadomo, że jeśli czegoś nie ma w internecie to się nie wydarzyło, prawda? Także uwiecznienie ich dzisiejszej wyprawy w ten sposób wydawało się Harper doskonałym pomysłem!
- Wiem, czytałam o tym. Ale ja w to nie wierzę, chyba nie pogodziłabym się z tym że Ain't Your Mama to ktoś inny niż Jen. Uwielbiam ten kawałek, ostatnio wreszcie udało mi się go wyprosić na karaoke - dodała rozmazona czekając cierpliwie, aż Raine zakończy bój z panelem wypożyczalni. Wokalistką była mniej więcej taką jak tancerką, więc pewnie dla dobra innych imprezowiczów DJ skrócił jej występ do drugiej zwrotki. Callaway w skupieniu wysłuchała relacji Raine - Ale też rozeszli się z jakiegoś powodu. Chociaż tam chyba minęło ze 20 lat, pewnie mentalność też już w tym wieku jest inna - wzruszyła ramionami, nie zamierzała jednak odpuścić tematu byłego chłopaka - nie chłopaka Raine. Ploteczki o znajomych lubiła tak samo, jak ploty ze świata showbizu - I co, tak zniknął i przestał się totalnie odzywać? Co za dupek! - krzyknęła kręcąc z niedowierzaniem głową, z zainteresowaniem wsłuchując się w dalszą część historii - Archie to...? No weź! Jak już zaczęłaś, to musisz dokończyć - jęknęła chcąc zachęcić kumpelę do dalszej opowieści. W międzyczasie przyklasnęła, kiedy Raine udało się wypożyczyć rowery. Wzięła jeden z nich i zaczęła regulować wysokość siodełka. Na co dzień poruszała tym środkiem transportu, ale jej miejskiego rowera z ozdobnym koszykiem jednak nie upatrywała w kategoriach sprzętu sportowego - W sumie przystojniak z niego, pasowalibyście do siebie - dodała jeszcze w temacie Archiego, zerkając na reakcję kumpelki.

Raine Barlowe
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- I nie ma za co - odpowiedziała powietrznym całusem, święcie przekonana, że Harper potrzebowała tylko utwierdzenia, że w nadmiernym wysiłku fizycznym są same problemy. Bo potem bolały stawy, mięśnie, a jeszcze przy joggingu można się było przewrócić! I odwodnić! Właściwie mogła uratować jej życie! - A nie mamy o tym jakiegoś maila? No weź sprawdź - delikatnie szturchnęła dziewczynę łokciem, bo ona tu przecież odliczała kolejne monety, których, swoją drogą, używała tak rzadko, że prawie zapomniała jak wyglądają i jedna mocno świecąca wydawała się jej podejrzana, ale automat załapał, więc... tak chyba wyglądały nowe monety? Trzeba było sobie zostawić na pamiątkę!
- No nie wiem, ja mam trochę flashbacki z konkursu tańca w liceum, jak byłam jeszcze w pierwszym rzędzie i nikt nie ogarniał co się dzieje. To było to, jak to tam? Nanananana, coś tam coś tam, o, get on the floor! - zawołała tryumfalnie, przypominając sobie też piosenkę, ale nie były to wcale radosne wspomnienia. Przynajmniej nie można było Jennifer odmówić tego, że pięknie potrafiła tańczyć, tak w przeciwieństwie do Raine. - Ale może im został jakiś sentyment. Albo rozstali się przez przeciwności losu i nigdy nie przestali kochać, tak wiesz, romantycznie! - zdecydowanie sama była romantyczką, choć może nie tak otwarcie, ale gdzieś tam skrycie marzyła o swojej wielkiej miłosnej historii. - No dobra, może to i lepiej, bo wiesz, było, minęło, takie tam - czy zdarzało się jej myśleć o Cole'u? Owszem. Ale przepracowała ich relację na tyle, że już nie miała o wszystko takiego żalu do niego, a co ważniejsze, do siebie też nie. - Co Archie to? - głupio powtórzyła jeszcze raz, dociskając w międzyczasie rower do podłoża, nasłuchując jakichś niepokojących trzaśnięć, albo ulatującego z opony powietrza. - Myślisz? W sensie, że przystojniak? - udała, że się zastanawia, chociaż twarz Brooksa widziała na tyle często, że nie było się w ogóle nad czym zastanawiać. - Ale my to się tylko przyjaźnimy, od tylu lat, to tam wiesz - wzruszyła niby obojętnie ramionami. Ustalili przecież, że ich całowanie jest czysto przyjacielskie, prawda? Prawda. - Ale będzie dla kogoś świetnym chłopakiem, jest zawsze taki pomocny, zabawny, umie gotować i świetnie cał... - o cholera - cały czas słucha, jak mu się coś opowiada - wybrnęła? No nawet bała się na Harper spojrzeć. - Jedziemy?

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
stażuje sobie — w The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Trochę neurotyczna i roztrzepana dziennikarka śledcza wannabe, która niedawno rozpczęła staż w The Cairns Post. Po godzinach zajmuje się wolontariatem w Wildlife Sanctuary. Mieszka ze współlokatorami na farmie i udaje, że chata wcale im się nie rozwala!
- No dooobraaa - westchnęła łapiąc za telefon i przeszukując maila, co nie było łatwym zadaniem, bo zasięg tu tu serio był kiepski - No i wykrakałaś, musimy użyć jakiejś apki. Endomondo już chyba nie ma, nie? Nie znam innej... - przykucnęła, żeby zrobić research, ale oczywiście najpierw przescrollowała walla na fejsie, czy przypadkiem życie ich nie omija - No dobra, Komoot. Uff, darmowa. Wysyłam Ci link - odetchnęła z ulgą. Nawet jeśli darmowy był tylko 7-dniowy okres próbny, to w ich przypadku był to i tak wystarczający czas.
- Niee, to On the floor. Ta moja to I ain't gonna be cooking all daaaaay - przerwała swój syreni śpiew, bo aż sama się skrzywiła słysząc swój fałsz - A capella średnio mi wychodzi. W każdym razie, to chyba mój ulubiony feministyczny kawałek - dodała, a następnie westchnęła słysząc o romantycznej miłości. Wszystkim wokół powtarzała, że nie potrzebuje faceta do bycia spełnioną i szczęśliwą, ale prawda była taka że - podobnie jak Raine - chciałaby przeżyć taki romansik! Oczywiście z dobrym zakończeniem, kiedy bohaterowie mimo przeciwności losu w końcu się odnajdują, a ich uczucie przezwycięża wszystkie przeciwności losu. Bo toksycznych związków to nu nu, tylko trauma na całe życie i na co jej to - Osobiście obwiniam bajki Disneya za te wszystkie nierealistyczne wzorce facetów - stwierdziła podsumowując temat Cola. No bo hej, ile dziewcząt liczyło na to, że spotka takiego księcia z bajki? Harper na pewno! A tu potem taki dupek się pojawia i tylko rozczar Cie ogarnia - Nooo, ostatnio nawet na imprezie słyszałam jak dwie dziewczyny o nim gadały. Pewnie ma nieźle branie? Pewnie Ci opowiada o tych swoich laskach, jako najlepszej przyjaciółce - spytała, bo pewnie nie wiedziała o tych ich machlojach, skoro Raine taka tajemnicza! Callaway aż się zawiesiła, jak usłyszała o tym jak Archie dobrze cał... cały czas słucha. Halo halo, nie z nią te numery! - Ej! Ty się normalnie w nim bujasz! Nie zmieniaj tematu! - niemal pisnęła i rozejrzała się, czy nikt tego nie słyszał. W międzyczasie wkroczyła na rower, ale nie miała zamiaru się ruszyć, dopóki kumpela jej się nie wyspowiada!

Raine Barlowe
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- Gdzie mi wysyłasz? - bo przez dobre pół minuty nic się jej nie pokazywało na ekranie, a trzeba przyznać, że komunikatorów było teraz tyle, że najmniej by ją chyba podejrzewała o użycie tego najprostszego - maila. Internet jednak rzeczywiście działał na tyle słabo, że jak zobaczyła bardzo powoli ruszające się kółeczko pobierania, głośno tylko westchnęła i wywróciła oczami. - To mówię przecież! - co ją tam poprawiała, jak dobrze powiedziała? Chyba. Fanką J. Lo nigdy nie była, bardziej zawsze lubiła taką Lady Gagę, przynajmniej zanim wyszło to Shallow, które tyle ludzi katowało na jakichś występach karaoke. Dramat! - A, to znam to też! - i tekst całkiem prosty, wpadał w ucho, a jak w swoim starym pick-upie, przed upgradem do Jaguara, słuchała radia samochodowego, to w ogóle się znała na muzyce, w końcu codzienna trasa z Lorne Bay do Cairns zajmowała trochę czasu. - Nono, z podkładem to zawsze inaczej! - pokiwała głową, bo w wykonaniu Raine podkład świetnie na przykład zagłuszał jej fałsze.
- A tak, to prawda - kiwnęła głową. - Ja rozumiem, że to były jakieś stare czasy, ale księżniczka zawsze musiała mieć księcia. Bogaty, przystojny, a co z jego mózgiem to już chuj, grunt, żeby się prezentował. Chyba, że Kovu - no, w sumie to nie przemyślała jakoś mocno tego, co powiedziała, bo we Frozen też chyba było inaczej, ale tych nowszych bajek to w ogóle nie widziała. Za to taka Mulan sobie dobrze radziła z facetami, ale całości, z nieznanych jej powodów, też nigdy nie obejrzała. - Co o nim gadały? - szybko zapytała, bo to przecież ważne rzeczy. Czy mówiły, że Brooks to dobra partia, albo że się któraś planuje z nim spotkać? - Noo nie ma teraz żadnej dziewczyny w sumie, z nikim się chyba nie spotyka - bo i kiedy miałby mieć czas? Poza tym, Raine nawet się przed sobą z tym nie kryła, ale z miejsca by taką pustą lafiryndę znienawidziła i próbowała jakoś zniechęcić do niej Archiego. Tak o, na wszelki wypadek tylko! - Co? Ja? No co ty, Harp? Ja i Archer? - zaśmiała się nerwowo, chociaż zarumienione policzki, czoło, a nawet uszy, mówiły o czymś zupełnie innym. A ona i tak miała wrażenie, że świetnie to ukrywa. Bo przecież się nie bujała w Archerze, po prostu bardzo przyjemnie się z nim całowało, spędzając razem całe dnie i noce.

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
stażuje sobie — w The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Trochę neurotyczna i roztrzepana dziennikarka śledcza wannabe, która niedawno rozpczęła staż w The Cairns Post. Po godzinach zajmuje się wolontariatem w Wildlife Sanctuary. Mieszka ze współlokatorami na farmie i udaje, że chata wcale im się nie rozwala!
- Messenger. A nie, sorki, Whattsup - to prawda, łatwo się pogubić w tej całej technologi! Ale Harper niczym rasowa przedstawicielka pokolenia C korzystała oczywiście ze wszystkich dobrodziejstw, jakie oferował pod tym względem XXI wiek. Miała konto na chyba każdym możliwym portalu, a dzień zaczynała od bieżącego przeglądu social mediów. Osobiście nie widziała w tym żadnego problemu, bo cierpiała również na silne FOMO, więc wszystko się pięknie zazębiało. No ale zawsze mogła mówić, że internet i social media to poniekąd narzędzie jej pracy i musiała być na bieżąco. I nikt już z tym dalej nie dyskutował.
- Musimy kiedyś uderzyć razem na karaoke, będzie czad! - aż przyklasnęła temu pomysłowi! Co prawda pewnie miałyby problem z doborem repertuaru, bo Harper byłaby gotowa zagryźć żeby tylko uderzyć w R&B - No, zawsze kibicowałam Kovu i Kiarze. W końcu łobuz kocha najmocniej, nie? Dlatego zawsze byłam w team Delena - odparła, bo to piękna historia była i pewnie nie dotrwała do końca TVD, ale gdzieś tam czytała, że skończyli razem i poczuła wewnętrzną satysfakcję - Ale to tylko w bajkach i filmach, w prawdziwym życiu pewnie dziewczyny skończyłyby z niebieską kartą - no właśnie, przyczyną jej nieudanego życia miłosnego były i bajki, i te wszystkie seriale.
- Jedna powiedziała, że chętnie by mu... no wiesz - zawstydzona posłała Raine porozumiewawcze spojrzenie w dół - A druga, że to mega słodziak i gdyby nie miała chłopaka, to pewnie by się za niego brała. Jakoś tak - stwierdziła, bo w sumie pewnie sama wypiła jedno piwo i już miała karuzelę - No to weź mu powiedz, że dziewczyny się do niego w kolejce ustawiają. Może akurat szuka miłości? - doradziła, bo hej, może i znała Archiego głównie z widzenia i opowieści Raine, ale życzyła i jemu i w ogóle wszystkim znajomym, żeby byli super szczęśliwi - Wyglądasz jak burak. Zawstydziłaś się! Wszystko mi mów! - znowu pisnęła, zawsze w takich sytuacjach uderzała w wysokie tony. Aż wsiada na rower i przybrała lekko przygarbioną pozę, na wypadek gdyby musiała zacząć gonić Raine. I to właśnie jest motywacja do sportu na miarę Harper Callaway!

Raine Barlowe
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- Ja? Na karaoke? Nie. Ma. Takiej. Opcji - Raine nie lubiła czegoś robić zadowalająco, albo źle. Albo nie robiła wcale, albo się do tego przykładała. Nauka na uczelni była dla niej bardzo ważna, dlatego była jedną z lepszych, miała stypendium i uważała się za całkiem ogarniętą. Jeśli zaś chodziło o śpiewanie, to nawet sama w domu pod prysznicem się trochę wstydziła. Co, jak ktoś ją usłyszy z ulicy i nagra? Nawet przy dźwięku gitary, kiedy obok płonęło ognisko, ruszała może tylko ustami. Straszliwie wstydziła się swojego głosu, a wiadomo, że nawet jak się wpada pokibicować znajomym, to i tak próbują wcisnąć mikrofon do ręki. - Aha, no wychodzi na to, że to też słaby wzorzec - bo potem na podstawie takich historii wyrastało całe pokolenie dziewczyn, które uważały, że tego łobuza mogą zmienić, że akurat je tak pokocha, że porzuci swoje całe życie. - No, ale jak była ta piosenka, że go wygnali, to było mi smutno - z oczywistych względów nie zanuciła, ale akurat soundtrack z drugiej części był jednym z jej ulubionych, jeśli o bajki chodziło, sama bajka też plasowała się na wysokim miejscu. - A potem są takie dziewczyny, co tych facetów usprawiedliwiają wiecznie, w sumie trochę tak miałam z Colem - może niekoniecznie przez bajki, ale nie chciała, żeby ją wziął za wariatkę. Szczególnie, że był trochę starszy i po prostu chciała wyglądać jak dojrzała dziewczyna. Teraz już wiedziała, że była po prostu głupia i mogła sobie oszczędzić dużo smutku i żalu.
- Mhm - ściągnęła brwi, wcale nie chcąc dać po sobie poznać żadnej reakcji. - Aha, no jak ma chłopaka, to się chyba nim powinna zająć - mruknęła, bo coś tamta dziewczyna się za bardzo interesowała jej Archiem, jak była zajęta. - No on mówił, że właśnie nikogo nie ma na horyzoncie - przynajmniej wtedy, na imprezce, jak tak sobie rozmawiali o związkach, flirtowaniu i jak się pocałowali po raz pierwszy, jeśli nie liczyć niewinnego buziaka sprzed lat. - Wcale nie! Po prostu... po prostu jest gorąco, nie wiem o co ci chodzi, to jest to... eee... słońce, to słońce! - paplała zupełnie bez sensu i przecież Harper wiedziała, że coś jest na rzeczy, Raine wiedziała, że Harper wie, a teraz to Harper wiedziała, że Raine wie, że Harper wie, więc powinna przestać chyba gmatwać. - Ale masz nikomu nic nie mówić!

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
ODPOWIEDZ