prawniczka — kancelaria w melbourne
40 yo — 154 cm
Awatar użytkownika
about
prawniczka i alkoholiczka, świat wokół niej wali się i płonie, a ona do ugaszenia tego pożaru ma tylko burbon
Jebbediah Ashworth

Następnego dnia po otrzymaniu SMSa od Julii, z zadowoleniem odnotowała, że nie ma kaca po raz pierwszy od dawna. Zapakowała więc trochę ubrań, kosmetyków i dokumentów do walizki i udała się na lotnisko. Trattoria w hali odlotów nie powalała bajecznością, ale zaserwowali jej przyzwoitą lasagne i kilka skromnych lampek wina - niezbędnych by znieczulić się przed wejściem na pokład metalowej ptaszyny. Tuż przed startem napisała krótką, ale treściwą wiadomość do Jeba:
Przyjedź po mnie na lotnisko. 16:30, terminal przylotów B.
mając nadzieję, że Ashworth, jak już otrząśnie się z pierwotnego szoku, wsiądzie do swojego czterokołowego pojazdu - czymkolwiek obecnie nie jeździł - i ją po prostu odbierze.
Nie było to zbyt subtelne odnowienie kontaktu.
Wręcz przeciwnie.
W końcu nie rozmawiali od dobrych kilku lat, kiedy wreszcie postanowili spisać swój związek na straty i oszczędzić sobie dalszej katorgi. Szybko jednak odcięła się od tych myśli i u stewarda zamówiła przekąskę i podwójne martini, zwyczajnie zakładając, że wszystko pójdzie po jej myśli.
Co było dość odważne, bo do momentu lądowania wlała w siebie conajmniej cztery wytrawne koktajle z oliwką (dla bezpieczeństwa podane w plastikowych kubeczkach, jednak Polly nie była kryształową snobką). I zapewne dlatego musiała nakrzyczeć na stewarda, żeby ją zostawił w spokoju, gdy próbował jej pomóc w przedostaniu się do wahadłowego, lotniskowego busika podstawionego przy samolocie po lądowaniu. Przecież wcale nie była pijana!
Kwadrans później, siedząc okrakiem na swojej walizce, nieco chwiejnie, choć dość szybko, jechała po szerokim korytarzu prowadzącym ją do wyjścia. Ashwortha nie przegapiłaby nawet w tłumie na Times Square w godzinach szczytu.
”To co, zapalimy i jedziemy?” zapytała od razu, wbijając w Jeba wymowne spojrzenie. ”Przenocuję dziś u Ciebie, ale spokojnie, od jutra już wynajmuję pokój w tym pensjonacie przy parku” dodała jeszcze i zaczęła się rozglądać za ewentualną palarnią.
mistyczny poszukiwacz
polly / kocialka#3936
zostanie pastorem — ale na razie studiuje teologię
42 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
miał wszystko, ale Bóg doświadczył go jak Hioba i stracił rodzinę, ziemię, ukochaną dziewczynę, na skutek czego postanowił zostać pastorem i oddać się służbie Najwyższemu
Jebbediah nie był człowiekiem pamiętliwym (w innym wypadku oddałby ojca do domu opieki za samo nadanie mu imienia po dziadku, który zasłynął z biegania nago po ulicach) i dlatego nie mógł odmówić przysługi starej przyjaciółce. Bóg kazał wybaczać gorsze zniewagi niż złamane serce, więc hyżo i radośnie ruszył przed siebie.
Dopiero w połowie drogi przypominając sobie, że po pierwsze ma holtera na sercu, a po drugie właśnie prysnął ze szpitala i wygląda jak siedem nieszczęść. W piżamce, w rozwianych włosach i w kapciach, które pamiętały jeszcze dziadka Jebbediah.
Cudownie. Zawsze w obecności Pollyanny robił z siebie idiotę, niezależnie od tego czy miał lat osiemnaście czy czterdzieści dwa. Pogładził swoje siwe włosy (zestarzał się konwencjonalnie szybko, w iście farmerski sposób, nie dorabiając się jedynie brzuszka) i zerknął na zegarek, ale nie, nie liczył czasu.
Był ekspertem do spraw alkoholizmu u Polly, więc obstawiał ile lampek wina wypiła zanim zaczęła zerować martini. Czy już była na tyle nieprzytomna, że jeździła po łuku bagażowym czy doszła do etapu, że usiadła na walizce i machała rękami, bo własnoręcznie chciała odlecieć?
To drugie! Nim zdążyła skończyć zdanie, już odpalał dla niej papierosa, prowadząc ją do swojego wehikułu czasu. Dosłownie, stary malinowy ford już praktycznie się rozkraczył na parkingu, a on po raz pierwszy od niepamiętnych czasów przyglądał się nie jemu, a kobiecie, która przybyła.
Narażając swój kręgosłup na reumatyzm, bo nie urosła ani trochę, co (rzecz oczywista!) dyskwalifikowało jako matkę jego dzieci. Wyglądała mało swojsko, ot, musiał przyznać, że razem wyglądali jak postacie z innej bajki. Ona wytworna, gibka i mocno miastowa, a on typowy wieśniak, co trzymał w zębach źdźbło trawy i zastanawiał czy na pewno zdążył się ogolić.
- Na jak długo? - pyta i sam zapala papierosa dla siebie, czując, że maszyna na piersi porusza się w przyśpieszonym tempie. Zanim zdąży zapytać, oświadcza tonem człowieka wyzutego z emocji: - Kurwa, stan przedzawałowy przed ołtarzem, wyobrażasz to sobie? Bóg chyba ma dla mnie inne plany – kieruje wzrok i ręce do nieba, wypuszczając również dym.
Jak Pan ma coś z szamana to zrozumie jego przesłanie. Jakże on był rad, że ją widział!

Jordan Pollard
towarzyska meduza
enchante #8234
prawniczka — kancelaria w melbourne
40 yo — 154 cm
Awatar użytkownika
about
prawniczka i alkoholiczka, świat wokół niej wali się i płonie, a ona do ugaszenia tego pożaru ma tylko burbon
Znalezienie paczki papierosów i zapalniczki w czeluściach torebki zajęłoby jej dobrą minutę, nawet gdyby nie wypiła porządnej ilości wermutu na pokładzie samolotu. Mimo to lekki rausz zapewne nie pomagał. Dopiero gdy dobyła nikotyny i ognia, a jej płuca wypełniły się dymem, przyjrzała się Jebowi dokładniej.
Ubiegł ją zaraz przed tym, gdy sama chciała go spytać czy się widział w lustrze, bo wyglądał jeszcze gorzej niż zwykle. Różnice ich dzielące jakby się wyostrzyły z biegiem lat, wszystkie ich cechy były wyolbrzymione, tak jakby młodość ukrywała uprzednio ich kanciaste charaktery, które teraz wyróżniały się pod skórą niczym meble przykryte płótnem.
Mimo to, żadna ilość siwizny czy zmarszczek nie tłumiła błysku w jego oczach i nie umniejszała karmelowej barwie głosu. Prawie zapomniała już, jak brzmiał, ale tych kilka słów wystarczyło, by natychmiast przypomniała sobie to i owo. Ten głos. Mówiący rzeczy piękne, ale i trudne czy bolesne.
”Jeszcze nie wiem na jak długo” odpowiada krótko, wypuszczając dym i otrząsając się z własnych myśli. ”Jak to przed ołtarzem? Znowu?” pyta, wywracając oczami. Wiedziała o kilku uprzednich, nieudanych próbach zawarcia małżeństwa - znała kochliwość Ashwortha - ale wciąż jakby nie dowierzała jak łatwo przychodziło mu takie zaangażowanie i jak bardzo się różnili.

Jebbediah Ashworth
mistyczny poszukiwacz
polly / kocialka#3936
zostanie pastorem — ale na razie studiuje teologię
42 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
miał wszystko, ale Bóg doświadczył go jak Hioba i stracił rodzinę, ziemię, ukochaną dziewczynę, na skutek czego postanowił zostać pastorem i oddać się służbie Najwyższemu
Zawsze wychodził przy niej kanciasto, ostro, nie tak jak powinien. Ba, nawet w latach młodzieńczego okresu burzy i naporu, gdy ich hormony przemieniły niewinną znajomość dzieci w piekło ludzi nastoletnich, słyszał, że do niej nie pasuje. Wyglądał przy niej jak King Kong, który sadzi się na niewinną makową panienkę. Oczywiście sami zainteresowani wiedzieli swoje, ale a miejscowi plotkarze mogli z ulgą już wkrótce donieść, że mieli rację.
Momentami nic go tak w życiu nie wkurwiało jak właśnie to. Do listy rzeczy działających na jego zszargany układ nerwowy dopisałby właśnie ten głos, odporny na działanie nikotyny i upływu lat. Zrobiłby to, gdyby nie fakt, że kobietom nadal miękły kolana i mógł to wykorzystać. W razach koniecznych bywał obrzydliwym pragmatykiem.
Pozwolił jej wypalić papierosa. Powinna trochę otrzeźwieć, skoro miała tyle odwagi, żeby znowu się pojawić tutaj.
- Czyli nie powinienem wypytywać po co? - stuka palcami o karoserię malinowej rakiety in spe oraz zastanawia się nad jej słowami. Tylko jakaś ostała się sztabka stali w jego nerwach broni go przed rzuceniem się na nią i pokazaniem, co to znowu odznacza.
Otwiera jednak drzwi przed nią.
- Jakbyś nie zauważyła, moja przyjaciółko w niedoli właśnie oznajmiłem ci, że praktycznie zszedłem z tego świata już po czterdziestce, a ty przeżywasz jakiś ślub...którego nawet ja już nie pamiętam - pamięć złotej rybki też była atrybutem Jeba. Potrafił kochać na zabój, romantycznie, gwałtownie, ale już po kilku dniach po miłości śladu nie było. - Wsiadaj i musimy otworzyć okna, by wywietrzyć ten twój lęk przed lataniem - ironizuje, bo żadnego strachu do zabijania alkoholem nie było. Przynajmniej nie tam w powietrzu, a tu na ziemi.I zanim zareaguje, odrywa jej stopy na chwilę od podłoża, unosząc ją i przytulając. Dobrze jest ją mieć na te kilka dni.


Jordan Pollard
towarzyska meduza
enchante #8234
prawniczka — kancelaria w melbourne
40 yo — 154 cm
Awatar użytkownika
about
prawniczka i alkoholiczka, świat wokół niej wali się i płonie, a ona do ugaszenia tego pożaru ma tylko burbon
Wspomnienia wracały, choć lekko przytłumione. Spodziewała się, że na następny dzień będzie gorzej, chyba, że jakimś cudem tak wycyrkluje dozowanie alkoholu, żeby przez cały pobyt na Przylądku być w stanie nietrzeźwym niewskazującym. Opanowała przecież do perfekcji przystosowanie swojego picia do profesjonalnej kariery i jeszcze jej z Izby Adwokackiej nie wydalono.
”Jeśli musisz wiedzieć, to jestem tutaj zawodowo. I nie histeryzuj, przecież przeżyłeś” przyznaje, zaciągając się kolejny raz papierosem po czym wspinając się na wyżyny pijanego balansu gasi niedopałek o podeszwę czółenka i pstryka nim do kosza.
Już chciała zaprotestować na słowa o swoim lęku przed lataniem, gdy nagle znalazła się w niedźwiedzim uścisku, jej nogi dyndają nad ziemią i jej twarz wciśnięta w niepokojąco pachnącą szpitalną koszulę. Coś jak środek antyseptyczny, pot, papierosy i raczej już dość wątła woń wody kolońskiej.
Na tyle, na ile pozwala jej na to zakres ruchów klepie Jeba po plecach i od razu po tym próbuje się wyswobodzić.
”Dobra, wystaczy tego przytulania” mamrocze i już stojąc na ziemi strzepuje z płaszcza wyimaginowane pyłki i wsiada do malinowego Złomka, nie skupiając się na stanie technicznym pojazdu.

Jebbediah Ashworth
mistyczny poszukiwacz
polly / kocialka#3936
zostanie pastorem — ale na razie studiuje teologię
42 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
miał wszystko, ale Bóg doświadczył go jak Hioba i stracił rodzinę, ziemię, ukochaną dziewczynę, na skutek czego postanowił zostać pastorem i oddać się służbie Najwyższemu
Wystarczy.
Ludzka pani, że w ogóle mu na to pozwoliła. Gdyby była trochę bardziej melancholijny to zapewne właśnie wsiadłby do samochodu i włączył rzewną muzyczkę w radiu.
Z tym, że to nie pasowało zupełnie do niego. Od kilkudziesięciu lat upychał uczucia do niej w szufladce, którą zatrzaskiwał z hukiem za każdym razem, gdy wracała na trochę do miasta. Nie lubił skomplikowanych sytuacji, a Polly była trudna, nawet jeśli łączyło ich zamiłowanie do tych samych alkoholi i przeszłość, którą trzeba było pochować głęboko.
Teraz to już była inna dziewczyna, a on musiał się natrudzić, by uruchomić ten przeklęty samochód.
- Cholera jasna... Ja pierdolę, ty stary dziadzie - mruczy zaklęcia, a gdy wreszcie zaczyna czuć ryk silnika uśmiecha się błogo. Lubił starocie, sympatyzował z nimi, bo sam należał do tego targetu wiekowego. Niedługo mu na czole przylepią wielką naklejkę z napisem zabytek, nie dotykać i dopiero się dziewczyny zdziwią.
Milczy, ale to nie jest ta zła cisza, po prostu wie, że Polly musi się oswoić.

Jordan Pollard
towarzyska meduza
enchante #8234
prawniczka — kancelaria w melbourne
40 yo — 154 cm
Awatar użytkownika
about
prawniczka i alkoholiczka, świat wokół niej wali się i płonie, a ona do ugaszenia tego pożaru ma tylko burbon
Nie chciała być dla niego oschła. To nawet nie było tak, że sobie postanowiła tak ogólnie, że będzie trudna w obyciu, że będzie ignorować społeczne normy i powściągać swoje emocje, na widok publiczny wystawiając tylko tą szorstką powierzchnię swojej osobowości. To nie była kwestia wyboru - ona po prostu taka była. Momentami wręcz dzika w próbach funkcjonowania w społeczeństwie ze swoim, raczej aspołecznym, usposobieniem.
”Czyżbyś przysposobił sobie mój słownik komplementów?” komentuje jego obelgi względem samochodu z uśmiechem. Gdy maszyna ruszyła, niemal z dumą poklepała deskę rozdzielczą - poza tym, że bryka nie wyglądała na spełniającą obecne standardy bezpieczeństwa na drodze, to nie miała nic przeciwko starociom. Finalnie od przenośni na temat samochodów, do ludzi, było już niedaleko, a stary Ford dawał radę.
Doceniła fakt, że mogli trochę pomilczeć w drodze na Przylądek. Obserwowała jak industrialny krajobraz lotniska przemienia się w znajome pola i lasy Queensland. Skupiała się na tym co dookoła, a nie na tym, co w samochodzie. Pragnęła wziąć prysznic, zjeść coś pożywnego i wypić lampkę (w porywach do trzech) czerwonego wina - zresztą i tak chciała jeszcze dzisiaj przeanalizować akta sprawy Julii, a to jest wiedza powszechna, że wino ułatwia wchłanianie meandrów prawa.
Milczy aż do momentu, gdy Ashworth zaparkował przed swoją chatą na ranczu, ale jeszcze nie wysiada z samochodu. Może to jest dobry moment na przeprosiny? Wiedziała, że go (z)raniła. To jej upór i własne demony sprawiły, że nie umiała tu wracać. Nie co tydzień czy dwa, by się spotykać i pielęgnować relację między nimi. Postanowiła jednak sobie odpuścić łzawe dyskusje, zresztą trzeźwiała, więc te tereny stawały się niebezpieczne.
”Dzięki” mówi krótko i dopiero wtedy uchyla drzwiczki, a potem naciąga wszystkie mięśnie obręczy górnej by wyszarpać walizkę z bagażnika.

Jebbediah Ashworth
mistyczny poszukiwacz
polly / kocialka#3936
zostanie pastorem — ale na razie studiuje teologię
42 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
miał wszystko, ale Bóg doświadczył go jak Hioba i stracił rodzinę, ziemię, ukochaną dziewczynę, na skutek czego postanowił zostać pastorem i oddać się służbie Najwyższemu
Jebbediah nie był przecież aż tak bardzo wrażliwy, bo w innym wypadku zapewne nie wytrzymaliby pięciu minut. Żył swoim całkiem szczęśliwym i udanym życiem, tylko czasami czując, że gdyby jedno z nich podjęło inną decyzję to mogliby funkcjonować razem. Jako małżeństwo. Wiedział również, że od Jordan nie uciekłby i na jej widok przed ołtarzem nie dostałby zawału. Nie, żeby była aż tak brzydka, żeby nie robić wrażenia przy ołtarzu, ale o sam fakt wiązania się z kimkolwiek zaufanym.
W każdym razie urazy nie chował, zdając sobie sprawę, że wina leży po obu stronach. Ona nie chciała porzucać swojej kariery prawniczej, a on domu, przed który właśnie zajechali.
Całe szczęście, że jego matka mieszkała wciąż w domu swoich rodziców, a on otrzymał pustelnię po ojcu. I jak w tym najdurniejszym filmie dla nastolatek (oglądał trzy razy) Pamiętnik nadał jej własny rys, budując sobie drewnianą chatę do której chciało się wracać.
Był w stu procentach przekonany, że tajemnica jego udanych oświadczyn tkwi w tym przybytku, bo przecież nie w jego ślicznym wyglądzie i cudownym nastawieniu do ludzi.
Może i był prostakiem, ale nie pozwoli jej zabrać walizki. Z łatwością uniesie dłonie i ją odepnie, prychając śmiechem na jej wysiłki. Mała Mi, tak chyba nazywała się ta jędza z Muminków.
- Chodź. Czym chata bogata – zaprosi ją do środka i zmusi, by pierwsza przekroczyła próg jego domostwa.
Jeszcze pali się kominek, pod którym leży zwinięta biała kulka. Nie pamięta psa, ale i on wydaje się na razie nie być nią zainteresowany. – Jesteś głodna, spragniona? Pokój masz na górze – wskazuje podbródkiem na schody, nie wtrąca się i narzuca. Byłby z niego idealny gospodarz, gdyby nie fakt, że opada ciężko na kanapę. Pewnie umiera. Z jego skłonnością do hipochondrii byłby w stanie w to uwierzyć. – Wina, wina! – może spróbuje sztuczki Jezusa i spróbuje zmienić w wodę, ewentualnie mu nie wyjdzie, ale nie będzie narzekać.

Jordan Pollard
towarzyska meduza
enchante #8234
prawniczka — kancelaria w melbourne
40 yo — 154 cm
Awatar użytkownika
about
prawniczka i alkoholiczka, świat wokół niej wali się i płonie, a ona do ugaszenia tego pożaru ma tylko burbon
Na widok chaty Jeba, Polly na krótką chwilę zawahała się. Oczywiście, przemyślała swoją decyzję wcześniej i Ashworth był najlepszym wyborem jeśli chodziło o transport z lotniska czy zapewnienie dachu nad głową na jedną noc. Nigdy nie zamierzała spędzić nocy w rodzinnym domu - wolałaby już spać na ulicy. Z przyrodnim rodzeństwem zerwała kontakt wraz z pierwszym wyjazdem do Melbourne gdy miała 19 lat i ogrom złości i goryczy w sobie. Nie, żeby się wiele w tej kwestii zmieniło, ale z pewnością trochę dojrzała i młodzieńcza buta ustąpiła uporze pani w średnim wieku.
Spogląda na Jeba z wdzięcznością, gdy ten pomaga jej z walizką i prowadzi do środka domu.
Trochę cottagecore, trochę męska kryjówka - to miejsce z pewnością miało w sobie jakiś urok i wcale wiele się nie zmieniło przez tych kilka lat, kiedy jej nie było.
”Jestem i spragniona, i głodna, i potrzebuję prysznica. Winem też nie pogardzę” stwierdza w końcu i badawczo przygląda się białemu kundelkowi, po czym rusza na górę.
”Wracam za kwadrans, potem mogę Ci pomóc w kuchni, tylko weź się utrzymaj przy życiu” dodaje i rusza schodami na górę.

Jebbediah Ashworth
mistyczny poszukiwacz
polly / kocialka#3936
zostanie pastorem — ale na razie studiuje teologię
42 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
miał wszystko, ale Bóg doświadczył go jak Hioba i stracił rodzinę, ziemię, ukochaną dziewczynę, na skutek czego postanowił zostać pastorem i oddać się służbie Najwyższemu
Gdyby Jebbediah nie miał do niej takiej słabości to wzruszyłby ramionami i zająłby się swoimi sprawami, ale to wciąż była ta sama dziewczyna, dla której kradł jabłka z sadu pana Gordona i z którą palił papierosy za szkołą. Ba, była nawet pierwszą niewiastą, którą zaciągnął do łóżka (a raczej do starego samochodu ojca) i to z nią przeżył swój bal maturalny. Pewnie dlatego wciąż czuł do niej taki sentyment.
Takie rzeczy nie mijają z biegiem lat, nawet jeśli na jej miejscu znalazło się do tej pory kilkadziesiąt innych gwiazd jednego sezonu, które wybuchały jak supernowy i równie szybko zamieniały się w pył.
Westchnął więc przeciągle, gdy ruszyła na górę. Kolacja. Jego lodówka na pewno zawierała dużo światła i jakieś mięso na ruszt. Miał nadzieję, że jeśli doda do tego odpowiednie ilości warzyw to nim nie wzgardzi. Czyżby szukał jakiejś analogii?
Całe pół godziny później polewał sos winem, częstując się nim tak obficie, że czerwona ciecz spływała mu po brodzie. Najwyżej jego aparat przeżyje spięcie i zaliczą spektakularny wybuch. Śmieje się ze swojego żartu, czując, że wyjątkowo długo był przy niej trzeźwy i ma już tego dosyć.
Jak i faktu, że nadal stoi przy garach i próbuje cokolwiek dla niej upiec, skoro jego zdolności kulinarne ograniczały się jedynie do podania tostów, jajecznicy i wódki. Miał jednak zdrową teorię, że wszystko z dodatkiem hektolitrów wina smakuje cudownie.

Jordan Pollard
towarzyska meduza
enchante #8234
prawniczka — kancelaria w melbourne
40 yo — 154 cm
Awatar użytkownika
about
prawniczka i alkoholiczka, świat wokół niej wali się i płonie, a ona do ugaszenia tego pożaru ma tylko burbon
Wysłała tylko SMSa do Julki, że dotarła bezpiecznie na Przylądek i widzą się następnego dnia na umówionym spotkaniu, a następnie postanowiła wyłączyć smartfona dla własnego spokoju ducha. Może poszłaby nawet na spacer, gdyby Jeb nie mieszkał na kwadratowych hektarach bagien, trzęsawisk i pól, a ona nie wzięła ze sobą ani jednej pary płaskiego obuwia.
Po szybkim prysznicu znów pojawiła się w kuchni, gdzie niepokojąco wyglądająca potrawka bulgotała w garnku, a Ashworth wypił już bez niej ponad połowę butelki merlota. Trzy godziny później siedzieli przed telewizorem oglądając jakąś wyjątkowo nudną transmisję z meczu amerykańskiego futbolu, i pomału, ale stabilnie opróżniali kolejne alkohole.
Polly ma wrażenie, że jak wstanie to nie będzie umiała wspiąć się po schodach do swojej sypialni. Trzeba było nie dawać w palnik od samego rana.
”To co, opowiesz mi wreszcie dlaczego byłeś w szpitalu? I mam na myśli to, co musiało się wydarzyć wcześniej...” bełkocze, ale i tak sięga po swoją szklankę z whisky i bierze spory łyk.

Jebbediah Ashworth
mistyczny poszukiwacz
polly / kocialka#3936
zostanie pastorem — ale na razie studiuje teologię
42 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
miał wszystko, ale Bóg doświadczył go jak Hioba i stracił rodzinę, ziemię, ukochaną dziewczynę, na skutek czego postanowił zostać pastorem i oddać się służbie Najwyższemu
Picie z Polly niosło zagrożenie, że prędzej czy później albo go przepije albo mu porzyga nowiutką (bo z pchlego targu) kanapę, ale tak jakoś się stało, że z wina przeszli na whisky, a on miał w zanadrzu jeszcze całkiem dobry bimber.
Dla jego księżniczki wszystko. Śmieje się z tego żartu, tylko kątem oka spoglądając na mecz. Nie był to jego najlepszy dzień, miesiąc, zapewne rok.
- W skrócie? - nadal mówi jak spiker w radiu, mógłby nawet po pijaku zapowiadać kolejne piękne rockowe standardy. - Poznałem dziewczynę z deską. Coś koło dwudziestki - drapie się po głowie, nie pamięta już, a zresztą skoro była legalna to co więcej miał o niej wiedzieć? - Spędziliśmy lato i tak jakoś... To miał być spontaniczny ślub na plaży w towarzystwie jej przyjaciół. Nic wielkiego - bagatelizuje, bo przecież nie będą rozprawiać o jego wątpliwych wyborach miłosnych. - I cóż, szedłem po piasku, już byłem pewny, że w końcu się ożenię i zaliczyłem upadek i mnie zabrała karetka. Podobno serce nie wytrzymało - opowiada coraz szybciej, by na końcu zaśmiać się serdecznie i klepnąć ją w udo. Dobrze, że przynajmniej po pijaku nie jest w stanie uderzać z całej mocy, bo pewnie z jego dłonią mogłoby to się źle skończyć.

Jordan Pollard
towarzyska meduza
enchante #8234
ODPOWIEDZ