about
Archeolog. Miała być żeńską wersją Howarda Cartera. Smutna mężatka, która wybrała mężczyznę ponad rodzinę oraz zdrowy rozsądek
Esme Carnegie
Pani archeolog. Marzyła zostać żeńską wersją Howarda Cartera. Córka podróżników, swego czasu żyjąca w myśl zasady carpe diem.
Niewątpliwy wrzut na tyłku rodziny. Nieszczęśliwa mężatka, którą ciągłe poszukiwanie porywów serca skłoniło do wybrania mężczyzny ponad
rodzinę oraz zdrowy rozsądek.
Niewątpliwy wrzut na tyłku rodziny. Nieszczęśliwa mężatka, którą ciągłe poszukiwanie porywów serca skłoniło do wybrania mężczyzny ponad
rodzinę oraz zdrowy rozsądek.
yelena vosburgh-carnegie - rodzina
bratowaAva Goldsworth - POZYTYWNE
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opisMarianna Harding - POZYTYWNE
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opisRemigius soriente - POZYTYWNE
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opisFarren Bishara - POZYTYWNE
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opisIMIĘ I NAZWISKO - NEGATYWNE
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opisDARYL STARK - to skomplikowane
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opisabout
Po latach wrócił do Lorne Bay przywożąc ze sobą narzeczoną. Głównie zajmuje się dyrektorowaniem w nowym oddziale firmy, dla której pracuje, a w wolnym czasie planuje ślub i ucieka przed przeszłością...
Hej Esme Carnegie !
Kusi mnie podrzucić Ci mojego remigius soriente , który całe życie włóczył się po świecie, kręcąc przy tym swoje dokumentalne dzieła. Może gdzieś natknął się na Panią Archeolog, a teraz po latach ponownie przyjdzie im się spotkać w Lorne Bay? :3
Kusi mnie podrzucić Ci mojego remigius soriente , który całe życie włóczył się po świecie, kręcąc przy tym swoje dokumentalne dzieła. Może gdzieś natknął się na Panią Archeolog, a teraz po latach ponownie przyjdzie im się spotkać w Lorne Bay? :3
about
Po latach odkurzyła swój dyplom i wróciła do weterynarii, przejęła klinikę, którą chciałaby wykupić a do tego wychowuje pięciolatkę i wciąż próbuje zacząć wszystko od nowa.
Cześć Esme Carnegie!
Podrzucam tutaj Mari do jakiejś fajnej relacji! Po pierwsze są w tym samym wieku, więc możemy założyć, że chodziły do jednej klasy. Może to właśnie dzięki Esme Alec i Mari się poznali? Bo to najlepsi przyjaciele do dzisiejszego dnia i jeden z najważniejszych mężczyzn w życiu Marianne. Pewnie w młodości z zachwytem słuchała tych wszystkich opowieści na temat ich wyjazdów i przygód, które przeżyli zanim na stałe zamieszkali Lorne Bay. Może nawet po wyjeździe na studia (każda poszła w swoją stronę) wysyłały sobie chociaż kartki z różnych miejsc? Podejrzewam, że przez całe nastoletnie lata Esme była dla niej jak rodzina, więc tak dziwnie było gdy kontakt się urwał. Po części pewnie obwinia też siebie, bo praca, dziecko, własne problemy sprawiły, że jakoś mocno nie próbowała uratować tej przyjaźni. A przecież nie miała pojęcia, że jej kłopoty są jeszcze większe!
A skoro Esme lubi spędzać czas na plaży może tam na siebie wpadną po latach? Może Mari wracając z zajęć jogi zobaczy ją zapłakaną na brzegu i przysiądzie się? Ona nie potrafi trzymać urazy, więc pewnie po prostu by ją przytuliła i jeśli Esme by tego chciała to by ją wysłuchała i na tyle ile byłaby w stanie, to by pomogła. Oddałaby jej nawet własny pokój śpiąc u córki na materacu, byleby tylko dawna przyjaciółka wyrwała się z toksycznej relacji
Podrzucam tutaj Mari do jakiejś fajnej relacji! Po pierwsze są w tym samym wieku, więc możemy założyć, że chodziły do jednej klasy. Może to właśnie dzięki Esme Alec i Mari się poznali? Bo to najlepsi przyjaciele do dzisiejszego dnia i jeden z najważniejszych mężczyzn w życiu Marianne. Pewnie w młodości z zachwytem słuchała tych wszystkich opowieści na temat ich wyjazdów i przygód, które przeżyli zanim na stałe zamieszkali Lorne Bay. Może nawet po wyjeździe na studia (każda poszła w swoją stronę) wysyłały sobie chociaż kartki z różnych miejsc? Podejrzewam, że przez całe nastoletnie lata Esme była dla niej jak rodzina, więc tak dziwnie było gdy kontakt się urwał. Po części pewnie obwinia też siebie, bo praca, dziecko, własne problemy sprawiły, że jakoś mocno nie próbowała uratować tej przyjaźni. A przecież nie miała pojęcia, że jej kłopoty są jeszcze większe!
A skoro Esme lubi spędzać czas na plaży może tam na siebie wpadną po latach? Może Mari wracając z zajęć jogi zobaczy ją zapłakaną na brzegu i przysiądzie się? Ona nie potrafi trzymać urazy, więc pewnie po prostu by ją przytuliła i jeśli Esme by tego chciała to by ją wysłuchała i na tyle ile byłaby w stanie, to by pomogła. Oddałaby jej nawet własny pokój śpiąc u córki na materacu, byleby tylko dawna przyjaciółka wyrwała się z toksycznej relacji
about
Archeolog. Miała być żeńską wersją Howarda Cartera. Smutna mężatka, która wybrała mężczyznę ponad rodzinę oraz zdrowy rozsądek
Witaj Anthony Huntington!Hej esme carnegie !
Kusi mnie podrzucić Ci mojego remigius soriente , który całe życie włóczył się po świecie, kręcąc przy tym swoje dokumentalne dzieła. Może gdzieś natknął się na Panią Archeolog, a teraz po latach ponownie przyjdzie im się spotkać w Lorne Bay? :3
Jestem zdecydowanie za, aby nasze postacie znały sprzed małżeństwa Esme, kiedy była jeszcze panią archeolog z prawdziwego zdarzenia. Remi mógł otrzymać pozwolenie na kręcenie na stanowisku archeologicznym przez okres trwania badań i siłą rzeczy był zmuszony do interakcji z kopiącymi tam archeologami. Aby nie zostawić ich relacji takiej bezpłciowej to mogła być jego konsultantką przy okazji tworzenia dokumentu. Chętnie bym rozegrała ich ponowne spotkanie w niedługiej przyszłości!
Cześć i czołem Marianne HardingCześć esme carnegie!
Podrzucam tutaj Mari do jakiejś fajnej relacji! Po pierwsze są w tym samym wieku, więc możemy założyć, że chodziły do jednej klasy. Może to właśnie dzięki Esme Alec i Mari się poznali? Bo to najlepsi przyjaciele do dzisiejszego dnia i jeden z najważniejszych mężczyzn w życiu Marianne. Pewnie w młodości z zachwytem słuchała tych wszystkich opowieści na temat ich wyjazdów i przygód, które przeżyli zanim na stałe zamieszkali Lorne Bay. Może nawet po wyjeździe na studia (każda poszła w swoją stronę) wysyłały sobie chociaż kartki z różnych miejsc? Podejrzewam, że przez całe nastoletnie lata Esme była dla niej jak rodzina, więc tak dziwnie było gdy kontakt się urwał. Po części pewnie obwinia też siebie, bo praca, dziecko, własne problemy sprawiły, że jakoś mocno nie próbowała uratować tej przyjaźni. A przecież nie miała pojęcia, że jej kłopoty są jeszcze większe!
A skoro Esme lubi spędzać czas na plaży może tam na siebie wpadną po latach? Może Mari wracając z zajęć jogi zobaczy ją zapłakaną na brzegu i przysiądzie się? Ona nie potrafi trzymać urazy, więc pewnie po prostu by ją przytuliła i jeśli Esme by tego chciała to by ją wysłuchała i na tyle ile byłaby w stanie, to by pomogła. Oddałaby jej nawet własny pokój śpiąc u córki na materacu, byleby tylko dawna przyjaciółka wyrwała się z toksycznej relacji
Miałam niedługo uderzać do twoich relacji, ale mnie wyprzedziłaś! Oczywiście, mogą być koleżankami ze szkolnej ławki. Jestem również za, żeby wspomniana dwójka poznała się, bo któregoś dnia Esme zaprosiła Mari do siebie. Z czasem niewątpliwie przyzwyczaiła się do więzi Mari oraz Aleca, a nawet mogła zauważać drobne, zdradzające wzajemną sympatię gesty. Kiedy wyjechały na studia to E. jeszcze przez kilka lat pielęgnowała ich relację - mogły od czasu do czasu ze sobą rozmawiać, wysyłać sobie zdjęcia, sporadycznie pocztówki ze wszystkich miejsc, które udało im się zwiedzić. Naturalnie Esme chciała być fajniejszą ciotką dla Liliane niż jej brat wujkiem, ale poległa z kretesem
Relacja Marianne i Esme z pewnością uległa pogorszeniu po tym, jak kobieta zerwała ze wszystkimi kontakt. Mimo to bardzo tęskniła, wielokrotnie walcząc z sobą, aby nie odnawiać znajomości wbrew woli męża. Bardzo chętnie rozegrałabym ich spotkanie po latach, kiedy będziesz miała czas
about
Po latach wrócił do Lorne Bay przywożąc ze sobą narzeczoną. Głównie zajmuje się dyrektorowaniem w nowym oddziale firmy, dla której pracuje, a w wolnym czasie planuje ślub i ucieka przed przeszłością...
Super! Bardzo podoba mi się to uzupełnienie. Jeszcze potem możemy dogadać kwestie tego, czy Esme i Remy mieli ze sobą dobry kontakt, czy wręcz przeciwnie - raczej za sobą nie przepadali. Odezwij się na PW jakbyś chciała coś popisaćEsme Carnegie pisze: ↑14 lip 2021, 22:42Witaj Anthony Huntington!
Jestem zdecydowanie za, aby nasze postacie znały sprzed małżeństwa Esme, kiedy była jeszcze panią archeolog z prawdziwego zdarzenia. Remi mógł otrzymać pozwolenie na kręcenie na stanowisku archeologicznym przez okres trwania badań i siłą rzeczy był zmuszony do interakcji z kopiącymi tam archeologami. Aby nie zostawić ich relacji takiej bezpłciowej to mogła być jego konsultantką przy okazji tworzenia dokumentu. Chętnie bym rozegrała ich ponowne spotkanie w niedługiej przyszłości!
about
leczy kangury, kaczki i koale, po godzinach próbując zapomnieć o uczuciach do najlepszej przyjaciółki
teraz może co najwyżej próbować nadrobić stracone lata, ale Al jest i tak na wygranej pozycji Esme CarnegieNaturalnie Esme chciała być fajniejszą ciotką dla Liliane niż jej brat wujkiem, ale poległa z kretesem
about
Archeolog. Miała być żeńską wersją Howarda Cartera. Smutna mężatka, która wybrała mężczyznę ponad rodzinę oraz zdrowy rozsądek
Wyczuwam w niedalekiej przyszłości zaciętą walkę o względy pięciolatki
Alec Carnegie
Alec Carnegie