42 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Joshua nie miał złego życia, a na pewno nie takiego, w którym mógłby wiele narzekać. Czy to podczas wczesnych lat dziecięcych, czy też dorastając - miał zawsze więcej rzeczy, z których mógł być zadowolony. Tak też było, kiedy już dorósł. Nie było też wcale inaczej, podczas studiów, które ukończył, czy w chwili kiedy znalazł pierwszą pracę. Względnie szybko również znalazł miłość i tutaj zaczęło się robić tylko lepiej. Mieli wspólne zainteresowania, mogli spędzać razem całe dni i nie mogli narzekać też na to, by czegokolwiek im brakowało. Oboje pochodzili z dobrych domów i mimo tego, że ich życie nie było obsiane wieloma wydarzeniami a gdyby mieli mieć napisaną na swój temat biografię, to ta raczej byłaby dość krótka, bo... no naprawdę nie było o czym opowiadać - historia jakich wiele.
Wracając do wydarzeń, to tutaj jednak warto byłoby wspomnieć o ślubie, który Joshua i jego, od tego dnia, żona Jocelyn wzięli. W końcu, jest to coś wartego wspomnienia! Ślubu nie bierze się na co dzień i raczej nie wierzył w to, by miał to zrobić po raz drugi. W końcu, znalazł tą jedyną, która była dla niego całym światem. No, a przynajmniej do momentu, kiedy na świat przyszło ich pierwsze i, jak się potem okazało, jedyne dziecko. Mieli wybrane imię już wcześniej, wiele razy o tym rozmawiali. Jeżeli chłopiec, miał to być Charlie, natomiast dziewczynka miała mieć na imię Ruby. Nie było to imię, za którym stała jakaś wielka historia, w żadnej z rodzin wcześniej nie było kogoś z takim imieniem. No i nie znali też nikogo z tym imieniem, ani wśród gronie znajomych, ani nawet wśród celebrytów, czy po prostu znanych ludzi. W każdym razie, to właśnie córka przyszła na świat, więc nazwali ją, werble, Ruby.
Oboje rodziców mając raczej dobre wspomnienia ze swoich domów wychodzili z założenia że i swojej córce chcą zapewnić wszystko co potrzebuje i na pewno wiedziała, że oboje rodziców ją kocha. Nie była rozpieszczana, ale też niczego jej nie brakowało. Dbali o nią jak tylko potrafili upewniając się, że nie pozwalają jej na wszystko i, że w przyszłości wyrośnie na mądrą dziewczynę.
A taki przynajmniej był plan.
A jak wszyscy wiemy, plany lubią się psuć.
A w tym przypadku, nie miało być inaczej.
Wypadek, bo właśnie to okazało się tym co miało popsuć ich sielankę, którą poniekąd mieli do tej pory. Wypadek, w którym życie straciła Jocelyn był spowodowany przez pijanego kierowcę, którego nawet nie udało się znaleźć. Kobieta zmarła na miejscu, nie mając możliwości pożegnać się ze swoim mężem, czy córką.
Joshua bardzo źle zniósł to wydarzenie. Na początku jakoś się trzymał, ale w jego życiu pojawił się alkohol w zdecydowanie zbyt sporych ilościach, szybko się od tego uzależnił, wpadł też w szpony hazardu, stale trwoniąc to, co udało się mu, czy też raczej im, uzbierać.
Córka, która miała dwanaście lat, gdy zmarła matka straciła w zasadzie oboje rodziców, bo po jakimś czasie i ojciec zdecydował się oddać ją pod opiekę rodziców swojej zmarłej żony. On sam nie potrafił patrzeć na swoje dziecko, które tak bardzo przypominało jego żonę, którą kochał. Wielokrotnie sam miał nawet myśli by odebrać sobie życie - ale nigdy się na to nie odważył. Długo, bo kilka lat zajęło mu doprowadzenie się do porządku, ciężko nawet powiedzieć co dało mu impuls do tego, by się zmienić. Jedno było pewne, coś się zmieniło i stopniowo zaczął się doprowadzać do porządku. Nie był to dzień, tydzień, czy nawet miesiąc, był to dłuższy okres, podczas którego starał się odzyskać to, co stracił. Oczywiście, nie mógł odzyskać wszystkiego, ale... przynajmniej namiastkę tego co miał kiedyś. Terapia. Spotkania AA, wszystko to przechodził, walcząc ze swoimi demonami. Starał się też naprawić relację z córką, która nie ma się co dziwić, nie przetrwała próby czasu. Kiedyś, na samym początku wysyłał jej prezenty, czy kartki, ale nie potrafił się pojawić przed domem, w którym mieszkała ze swoimi dziadkami. Jednak z biegiem czasu, kiedy on doprowadził się do względnego porządku - chociaż nadal walczył ze swoimi problemami - pogorszyło się zdrowie jego teściowej, co też utrudniało kwestię ich opieki nad Ruby. Wspólną decyzją - nie nastolatki - ta, miała na najbliższych wakacjach wrócić pod opiekę ojca. Nie było to coś, co miało stać się zaraz, ale dla niej na pewno było to coś, co spadło na nią jak grzmot z jasnego nieba. W końcu ojciec, który kompletnie się nią nie zajmował zaczął pojawiać się w jej życiu. Starał się odwiedzać dziadków i ją, chociaż zazwyczaj gdy on się pojawiał, to ona znikała z pola widzenia, zamykając się w swoim pokoju, czy też po prostu wychodząc z domu. Nie był w stanie nic na to poradzić. Przynajmniej nie od razu. Dlatego też miał nadzieję, że gdy wreszcie dojdzie do jej wyprowadzki, będą w stanie znaleźć wspólny język.
Joshua Fitzpatrick
5 Lipiec 1979
Lorne Bay
Nauczyciel chemii
Lorne Bay State School
Opal Moonlane
Wdowiec
Środek transportu
Samochód.

Związek ze społecznością Aborygenów
Brak

Najczęściej spotkasz mnie w:
Opal Moonlane, szkoła

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Ruby Fitzpatrick - córka
Danielle Fitzpatrick - matka

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale nie wyrażam zgody na trwały uszczerbek na zdrowi i/lub śmierć, czy porwanie.
Joshua Fitzpatrick
Tom Hardy
ambitny krab
mkj
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany