02 kwie 2024, 20:15
Nathaniel miał już w planach, aby nigdy więcej do tego miejsca nie wrócić. Chciał, aby i Norwood nigdy nie postawiła ponownie stopy w tej starej chatce, a więc najchętniej spalił by tą ruderę i pogrzebał ten kłopot raz na zawsze. Jednak, gdy Divina zaczęła krzyczeć i prosić o potraktowanie tej spraw...
19 mar 2024, 21:39
Uniósł lekko brew, gdy nieznajoma blondynka wspomniała o chęci poprawienia mu nastroju. Może w innych okolicznościach i kilka lat temu nie miałby nic przeciwko, aby zrobił to nawet w tym momencie, ale obecnie niekoniecznie interesowały go łatwe panny i wyuzdany seks. Chociaż tym drugim by nie wzgard...
10 mar 2024, 18:07
Nathaniel był realistą i chociaż niejednokrotnie trudno było mu wyjaśnić dziwne fenomeny mające miejsce w otoczeniu Diviny, to nigdy nie dawał wiary jej farmazonom. Zbywał wszelkie tłumaczenia, które Norwood podszywała nadnaturalnymi faktami i kazał jej po prostu uwierzyć w to, że życie było wobec n...
09 mar 2024, 11:28
Lubił to jak rozumieli się z Makaylą bez słów. Może i jej osoba nie do końca była zamieszana we wszystkie interesy jakie Nathaniel prowadził, ale miała ogólne, bardzo dobre pojęcie o tym co robił. Była też poniekąd jego białym posłańcem, który nie skażony namacalną przestępczością często w jego imie...
12 lut 2024, 20:22
Personel w Shadow zmieniał się dość często, aczkolwiek było kilkoro pracowników na których Hawthorne zwracał szczególną uwagę. Niestety kelnerki rzadko kiedy się do nich zaliczały, dlatego pojawienie się przy loży Nathaniela kolejnej, blond ślicznotki nie zrobiło na nim żadnego wrażenia. Wychodził z...
02 lut 2024, 19:15
Naturalnym było dla Nathaniela zawierać intratne znajomości, które mało kiedy opierały się na czystej sympatii i zaufaniu. W zasadzie takich relacji, które wynikały z chęci poznania kogoś, a nie ugrania czegokolwiek na tym poznaniu, Hawhtorne zawarł niezwykle mało w swoim życiu. Z początku Wyatt nal...
23 sty 2024, 20:42
- To masz problem - burknął pod nosem, bo od zawsze nie potrafił radzić sobie z frustracją i złością, gdy ktokolwiek pozwalał sobie na strofowanie go. I nie miało to znaczenia, czy był to ktoś mu obcy, czy sama Norwood. Owszem, pewnie w innych okolicznościach i sytuacji zareagowałby spokojniej, może...
13 sty 2024, 19:20
Kompletnie nie pojmował tego czemu nadal tkwili przy tym opuszczonym domu zamiast się wycofać i wrócić do miasteczka. Właściwie nic nie stało na przeszkodzie ku temu, aby zawrócili, a jednak Nate słuchał próśb Diviny i to dla niej wszedł do środka budynku. Zaciskając dłonie mocno na kolbie pistoletu...