15 kwie 2024, 00:41
Istniała kwestia wyboru. Zawarta przykładowo w lekkim wprawieniu ramienia w ruch, trajektorii półobrotu, mającym przynieść mu ulgę od zaciskanych tam przed chwilą dłoni — Jude zamierzał skłamać, że nie boli go to w stopniu wymagającym dalszej dyskusji; gdyby został zapytany, mógłby powiedzieć: to ta...
23 mar 2024, 00:05
Ciężar nocy oblepiał jeszcze jego ciało; wrócił do domu zaledwie kilka godzin wcześniej, powieki sklejone były zmęczeniem, a mimo to gotów był spędzić ten poranek z Geordanem — w drodze do domu wyobrażał sobie smak pitej pospiesznie cierpkiej, gorącej kawy, i ściągane równie prędko ubrania, szarpane...
21 mar 2024, 13:42
jane krakowski & colman domingo - i will always think of you
13 mar 2024, 23:10
Lepkość słońca wciskała się pod mankiety śnieżnobiałej koszuli, pachnącej jeszcze wetywerią i gorącem szafiru, którym prasował materiał nad ranem. Geordan uparł się mu w tym pomóc; wyliczyli czas, nastawili budziki, podzielili zakresem domowych obowiązków, ale Jude zbudziwszy się pół godziny przed ś...
28 lut 2024, 18:09
Mógł odejść. Wiedząc, że było to wszystko wystarczające, że sama próba udzielenia mężczyźnie pomocy była na tym etapie zbędna, skoro ich znajomość nie miała (i być może nie powinna) zapisać się na kartach historii życia. Posiadał przecież w końcu spokój, po tak wielu latach udręki; rozkoszna błogość...